Czerwińsk klasztor widok na Wisłę z najwyższego okna
Czerwińsk klasztor widok na Wisłę z najwyższego okna
rozanystok rozanystok
511
BLOG

Gospel nadwiślański.

rozanystok rozanystok Rozmaitości Obserwuj notkę 5
 
Pieśni wielkopostne. Są piękne – wzruszające, wyrzeźbione wręcz w swych liniach melodycznych i słowach. Stare.

No właśnie – stare.

40 chłopców, którzy słuchają najczęściej i najdłużej hip-hopu, na rekolekcjach miałoby takie pieśni śpiewać?
 
Pewnie by dali radę, ale tu chodzi o to, żeby czuli się z tymi pieśniami dobrze, tak – żeby się dobrze z nimi czuli.
 
Ksiądz (ten drobny i szczupły którego poznaliście Państwo w tekście ADHD) śpiewa z chłopakami, akompaniując sobie na gitarze.
 
Sala dawnego, średniowiecznego kapitularza, z odsłoniętymi  przez konserwatorów freskami aż huczy od śpiewu.
 
Rządzi rytm – mocny, wyraźny.  I takież słowa.
 
Chłopcy bardzo lubią dwuwiersz, który można z siebie nie tyle wyśpiewać, co rytmicznie wykrzyczeć:
 
Cóż mam czego bym nie dostał Panie, cóż mam czego Ty byś nie dał mi?
 
Cóż mam czego bym nie dostał Panie, za wszystko dzięki składam Ci.
 
Nastolatek w ławce obok mnie pomaga sobie akcentując ten rytm stopą, są i tacy, którzy i poruszają się w rytmie całym ciałem.
 
Ale gdy mówimy już o takim prawdziwym śpiewie – chętnie i bez żadnego skrępowania śpiewają trochę zawadiacką, zadziorną  pieśń:
 
Gdy uczniów swych posyłał Pan
By nieśli wieść radosną
 
Żegnając ich dał swoją moc
I mówił im z radością
 
Nie-nie-nie!  Nie warto na drogę tę
Sandałów i płaszcza zabierać
 
Nie-nie-nie!  Nie trzeba nam srebra brać
O dach nad głową zabiegać
 
I jakby podkreślając swój bunt w stosunku do świata (nie przesadzam – do świata) , jak w jakimś protest-songu  wybijają głośnym chórem to  Nie-nie-nie! 
 
Identyfikując  się z tym dumnym niebraniem na drogę sandałów, płaszcza, srebra i niezabieganiem o dach nad głową.
 
No dobrze – żeby Państwa nie zasłodzić, przeskoczmy kilka godzin i zatrzymajmy się wieczorem, gdy już jest po kolacji.
 
Na koniec dnia – film.
 
Przygodowym go nazwijmy  i o akcji dziejącej się  w czasie II wojny światowej  (i wiele lat po).
 
Kule oczywiście świszczą, bomby wybuchają, trup (ten wrogi) się ściele gęsto, a nasi  - a jakże -  wychodzą z największych opresji bez szwanku.

Na sali – spokój, jak rzadko,  akcja wartko się toczy ku happy endowi.

Ktoś zapyta: czy to ma coś wspólnego z rekolekcjami  i czy  w ogóle – z kulturą?
 
Tak, ma:  z kulturą masową, jaką konsumuje przeciętny Polak – ktoś z tzw. dobrego domu mógłby nawet w duchu  pomyleć, że jak dla naszych wychowanków, to przecież całkiem wysoki, jak to się mówi – benchmark?
 

Ale prawda, jak zwykle, jest prostsza: bo u nas,  także podczas rekolekcji, jest po prostu normalnie. 

 

-----------------------------------

A życzenia dla wszystkich Czytelników naszego bloga - są tu :-)

http://www.rozanystok-salezjanie.pl/

 

Zobacz galerię zdjęć:

Czerwińsk - wewnętrzny dziedziniec klasztoru
Czerwińsk - wewnętrzny dziedziniec klasztoru Czerwińsk klasztor kapitularz Czerwińsk - zwały kry na brzegu Wisły u stóp klasztoru Czerwińsk - widok na klasztor i bazylikę z ganku plebanii Matka Boska...Ostrobramska! Nad Wisłą, w średniowiecznym kapitularzu klasztoru w Czerwińsku Czerwińsk - zaułek klasztorny Czerwińsk - wieża bazyliki
rozanystok
O mnie rozanystok

DUCHOWI SYNOWIE ŚW. JANA BOSKO - OJCA I NAUCZYCIELA MŁODZIEŻY

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Rozmaitości