rozum rozum
30
BLOG

PO prawyborach

rozum rozum Polityka Obserwuj notkę 9

Donald Tusk prawyborów nie wymyślił, ale zdecydował by odbyły się one w Polsce po raz pierwszy. Ponad miesiąc najważniejsze media skrzętnie śledziły poczynania kontrkandydatów, a PO przejęła w pełni przekaz medialny. To niewątpliwy sukces PO. Niedostatki, które niewątpliwie wystąpiły nie są istotne, kto bowiem siadając pierwszy raz przy fortepianie zagra bezbłędnie etiudę rewolucyjną?

Oprócz oczywistego sukcesu medialnego i wbrew wyuczonym opiniom przedstawicieli opozycji prawybory były areną prawdziwej konkurencji Bronisława Komorowskiego i Radosława Sikorskiego. Nie zgadzam się z tezą, iż przegrany w prawyborach zostanie zepchnięty w partyjną czeluść. Przypomnę tylko owym specjalistom od profetyzmu politycznego, iż obecny prezydent USA Obama musiał pogodzić się z kilkoma spektakularnymi porażkami nim zamieszkał w Białym Domu. Podobną drogę przebyli również Winston Churchill, Nicolas Sarkozy, czy Ronald Regan. To, jaki będzie los przegranego w prawyborach będzie zależało przede wszystkim od niego samego.
Pozytywnym efektem prawyborów jest zaszczepienie ich w samorządzie. Będą one aktywizować członków partii, ergo osób, które w sensie ścisłym zajmują się działaniem w samorządzie, zwiększać konkurencję wewnątrz partyjną.
Dlaczego prawybory budzą negatywne emocje w opozycji? Ponieważ to nie opozycja wpadła na ten pomysł, ponieważ to nie na opozycji skupiały się media. Zresztą zapowiadana debata na lewicy jest de facto hołdem części opozycji złożonym pomysłodawcy prawyborów.
Kto wygra? Faktycznie od samego początku większe szanse miał Bronisław Komorowski. Jak słusznie zauważył Mężydło świadczyła o tym arytmetyka wewnątrz partii. Dodatkowym plusem Komorowskiego jest jego swojskość. Komorowski jest bardziej swój, bardziej bliski patrycjatowi jak i nizinom partyjnym. Jeżeli dodać do tego pewne pośrednie propozycje wyborcze skierowane do Młodych Demokratów, to Sikorski był i jest w trudnej sytuacji.  Sikorski błędnie dobrał doradców, a oni przyjęli wadliwą strategię prowadzenia kampanii.
Cóż, taka jest ta gra. Nie ma co się mazać. Chłopaki nie płaczą.  
Myślę również, iż frekwencja prawyborów pokaże, iż wiele struktur partyjnych napakowana jest „martwymi” członami partii. Zapewne problem ten nie dotyczy wyłącznie PO. Dzieje się tak dlatego, iż w regulaminach partyjnych liczba członków daje przewagę na zjazdach wyborczych: powiatowych i regionalnych. Im więcej nas jest, tym więcej możemy ugrać – banalne. Zapewne po kwerendzie dokumentacji, okaże się, iż całe rodziny należą do partii mimo, iż nie wszyscy świadomie. Sądzę, iż w PO jest około 25 tys. czynnych działaczy i frekwencji na takim pułapie bym się spodziewał.   
Pozdrawiam
rozum
O mnie rozum

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka