Przełomu nie było. Osobiście się go nie spodziewałem. Obchody z udziałem premierów Rosji i Polski miały godny przebieg, a to jest najbardziej istotne.
Nie będę oryginalny, kiedy stwierdzę, iż Tusk przemówił dojrzale i stosownie, a drobne potknięcia językowe mogą być użyte, jako zarzut wobec niego wyłącznie przez osoby głęboko uprzedzone do premiera, które nawet rocznicę takiego rodzaju wykorzystują dla swej „mitycznej” misji.
Gdyby przemówienie tej samej treści wygłosił Lech Kaczyński, owe osoby uderzałby w zupełnie inne dzwony, ale cóż tak widać mają prawdziwi patrioci.
Putin nie przywiózł listy białoruskiej, nie powiedział przepraszam. Trzeba jednak zauważyć, iż wypowiedział kilka ważnych zdań. Przemówienie Tuska było – jak wspomniałem – mądre i stosowne. Wielu zapewne czuje niedostatek, wielu z nich zapewne ma rajcę, ale to jest właściwa droga.
Jak już pisałem, smutne jest to, iż w Saolnie24, jest wielu, którzy, na co dzień słowo patriotyzm odmieniają przez wszystkie przypadki, a co dziś reprezentują sobą?
Pozdrawiam
P.S.
A tak na marginesie dla mędrków salonowych definicja mitu historycznego:
historyczne i historiozoficzne, przekazujące wiadomości o ważnych dla ludzkości lub też dla jakiegoś ludu wydarzeniach, dociekające przyczyn i skutków tych wydarzeń.
Inne tematy w dziale Polityka