Nie jestem zwolennikiem pisania listów, listów otwartych do polityków – zwykle takie pisanie jest bez sensu. Dziś uczyniłem wyjątek i napisałem – jako obywatel i bloger – list do Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego w sprawie dzisiejszych wydarzeń na lotnisku Siewiernyj.
Rzeszów, dnia 09.04.2011 r.
Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej
Bronisław Komorowski
Wielce Szanowny Panie Prezydencie,
Nad dzisiejszymi wydarzeniami na smoleńskim lotnisku Siewiernyj, w miejscu katastrofy prezydenckiego samolotu państwo polskie nie może - w moim najgłębszym przekonaniu - przejść do porządku bez współmiernej reakcji.Przedstawiciele władz rosyjskich nocą podmienili tablicę upamiętniającą ofiary katastrofy smoleńskiej.Na tablicy był naniesiony napis po polsku informujący, że ofiary katastrofy jechały na uroczystości upamiętnienia sowieckiej zbrodni ludobójstwa w lesie katyńskim. Na nowej tablicy o Katyniu nie ma mowy.
Rozumiejąc złożoność stosunków międzynarodowych, jak i to, że w polityka winna być poddana pragmatyzmowi, logice i chłodnej kalkulacji, rozumiem równocześnie, iż właśnie w tej sytuacji te kryteria powinny sugerować zdecydowane działania. Mając na uwadze fakt, iż pierwsza tablica została umieszczona bez konsultacji z władzami Rosji należy w całą stanowczością stwierdzić, iż nocna zamiana tablicy tuż przed tak istotnymi uroczystościami, w obecności rodzin ofiar katastrofy musi zostać jednoznacznie potępiona. Nie wyobrażam sobie, aby Prezydent RP, na którego oddałem mój głos, w tej sytuacji miał złożyć hołd ofiarom katastrofy patrząc na tę tablicę wspólnie z prezydentem Federacji Rosyjskiej.
Pragnę podkreślić, iż jestem człowiekiem powściągliwym, kierującym się zasadami logiki a politykę uznaję za przestrzeń, w której należy działać rozumienie i cierpliwie. Są jednak chwile, kiedy brak właściwej i szybkiej reakcji to błąd – taka sytuacja właśnie zaistniała.
Szanowny Panie Prezydencie,
Wiem, mój głos jest mało istotny, tak mało, jak mało istotny może być głos jednego obywatela. Tym niemniej, pragnę w sowim imieniu poprosić Pana Prezydenta o postawienie stronie rosyjskiej ultimatum: warunkiem odbycia uroczystości jest ponowne umieszczenie pierwszej tablicy w miejscu jej pierwotnego przytwierdzenia.
Z wyrazami najgłębszego szacunku
bloger ROZUM.
Inne tematy w dziale Polityka