alterglobalista alterglobalista
169
BLOG

Zdrowie nie jest towarem!!!

alterglobalista alterglobalista Służba zdrowia Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

Od 1990 roku wprowadzone reformy w Polsce w służbie zdrowia miały na celu praktycznie całkowite nie tylko sprywatyzowanie ale też i skomercjalizowanie działania służby zdrowia.

Podobne procesy można było zaobserwować również w innych krajach UE po 1995 roku, gdzie nastąpił zmasowany atak na istnienie publicznej służby zdrowia co było całkowicie zgodne z lansowaną doktryną neoliberalizmu.

Neoliberalizm zakłada, że wszystko powinno stać się towarem i podlegać wolnej rynkowej konkurencji.

Globalny wielki biznes zaczął upatrywać w służbie zdrowia źródła ogromnego zysku, dlatego domagał się jej całkowitego urynkowienia.

Nasilenie skoordynowanych ataków na istnienie publicznej służby zdrowia nastąpiło w 1995 roku po narzuceniu przez Światową Organizację Wolnego Handlu - prywatyzacji usług publicznych takich również jak służba zdrowia, która na mocy tego układu miała stać się towarem.

W celu doprowadzenia do prywatyzacji usług publicznych, władze poszczególnych krajów UE prowadziły politykę celowego niedoinwestowania publicznej służby zdrowia o czym miałem się okazję osobiście przekonać, będąc uczestnikiem Europejskiego Forum Społecznego w Florencji w Włoszech w którym wzięło udział ponad 40 tysięcy działaczy organizacji społecznych z różnych krajów UE.

I chociaż w tych krajach stan publicznej służby zdrowia jest o wiele lepszy niż w Polsce to i tam rozpoczęto reformy pogarszające funkcjonowanie publicznej służby zdrowia i przerzucające koszty jej niedofinansowania przez państwo na barki pacjentów.

Dokładnie tę samą politykę prowadziły niemal wszystkie rządy w Polsce. Dlatego właśnie finansowanie publicznej służby zdrowia było od początku rozpoczęcia reform rynkowych na katastrofalnie niskim poziomie.

Dla żadnego rządu stan służby zdrowia nie był sprawą najważniejszą, pomimo tego, że przecież z jej pomocy korzysta najwięcej obywateli a samo zdrowie należy do najbardziej cenionych wartości.

W sytuacji permanentnego niedofinansowania publicznej służby zdrowia w Polsce, musiało dojść do jej coraz gorszego funkcjonowania a nawet i upadłości publicznych placówek służby zdrowia. Jednak dominująca wtedy, neoliberalna propaganda całą winę przerzuciła nie na kwestię niedofinansowania działania tego systemu co na podważeniu jej publicznego charakteru.

Pacjenci stanęli przed wyborem, albo oczekiwania w długich kolejkach do lekarzy specjalistów w systemie publicznej służby zdrowia , albo w otrzymaniu natychmiastowej pomocy po uiszczeniu dodatkowej opłaty w prywatnym leczeniu. W ten sposób właśnie koszty niedofinansowania publicznej służby zdrowia zostały przerzucone na pacjentów i pomogły zbudować prywatny sektor służby zdrowia w Polsce.

W systemie neoliberalnym szpitale zostały zamienione w spółki prawa handlowego, których głównych celem ma być nie tyle skuteczne leczenie pacjentów co dbanie o zachowanie rentowności.

W takiej sytuacji głównym zadaniem szpitali stało się szukanie oszczędności poprzez limitowanie usług medycznych, wprowadzenie częściowej odpłatności za korzystanie z specjalistycznej pomocy medycznej, ograniczenie płac pracowników czy ograniczenie przyjmowania do szpitali pacjentów.

Zaczęły również powstawać małe prywatne kliniki w których pacjenci mogli liczyć na fachową opiekę medyczną po opłaceniu pełnych kosztów tego leczenia.

Powstał więc w Polsce dwubiegunowy system ochrony zdrowia w którym dostępność do służby zdrowia jest w coraz większym stopniu zależna do zasobności portfela.

Myślę, jednak, że w tym przypadku należy zadać fundamentalne pytanie- czy szpitale są jedynie spółkami prawa handlowego czy też instytucjami wyższej użyteczności publicznej?

Neoliberalizm zakłada dominację prywatnej służby zdrowia i sprowadzenie publicznej służby zdrowia do roli całkowicie podrzędnej zapewniającej pomoc medyczną na bardzo niskim poziomie i obejmującej tylko te usługi medyczne, które dla biznesu są mało opłacalne.

Obecny rząd stara się powstrzymać rozpoczęty proces całkowitego urynkowienia służby zdrowia w Polsce, wprowadzając między innymi - system sieci szpitali nadzorowanych przez władze miejskie, powiatowe lub wojewódzkie.

Nie mam co do tego żadnej wątpliwości, że władze powinny zapytać obywateli czy uważają, że służba zdrowia jest towarem czy też dobrem publicznym i jak ważna powinna być dla polityki rządzących?

Jestem przeciwnikiem rynkowej służby zdrowia - ponieważ uważam, że rynkowa służba zdrowia może stanowić ograniczenie dostępu pacjentów do korzystania z pomocy medycznej na niezbędnym poziomie.

Uważam, że rządzący powinni w tym zakresie otoczyć szczególną ochroną grupy społecznie najsłabsze - to jest: niepełnosprawnych, osoby starsze, kobiety w ciąży oraz dzieci.

Dlatego też szczególnie w tych grupach społecznych, opowiadam się zdecydowanie za zniesieniem lub przynajmniej ograniczeniem - wprowadzenia odpłatności za korzystanie z usług lekarzy specjalistów.

Pomoc ta powinna również dotyczyć osób korzystających z pomocy społecznej.

Myślę, że dofinansowanie specjalistycznych usług zdrowotnych powinno pochodzić z budżetu NFZ lub z budżetu państwa w postaci dotacji celowej.

Można się też zastanowić, czy do realizacji tych zadań nie należałoby też włączyć i władze samorządowe.

Bardziej zasobne samorządy mogłyby więc pomyśleć o stworzeniu w budżecie specjalnego funduszu na wprowadzenie dodatku płacowego dla najbardziej potrzebnego personelu medycznego.

Nie mam co do tego, żadnej wątpliwości, że służba zdrowia powinna być w polityce społecznej państwa - najważniejszym priorytetem!!!

Głównym zaś zadaniem państwa w tym zakresie powinno być zapewnienie równego dostępu pacjentów do niezbędnej pomocy medycznej.

Coraz więcej firm wprowadziło w ramach pracowniczych bonusów – pakiet medyczny zawierający właśnie szybki i bezpłatny dostęp do lekarzy specjalistów.

Opowiadam się za przyjęciem takiego modelu, gdzie wszyscy pracownicy zostaną objęci pakietem medycznym finansowanym przez zakłady pracy, zaś płatnikiem dla pozostałych niebędących pracownikami będzie NFZ lub budżet państwa.

Sądzę, że w ramach istnienia zakładowych funduszy socjalnych można ten cel osiągnąć.

Ze strony państwa zaś oczekuję wsparcia tego programu, poprzez stworzenie ulg podatkowych na wprowadzenie przez zakłady pracy powszechnych pakietów medycznych dla swoich pracowników.


Patriota, antyglobalista, działacz Solidarności, zwolennik demokracji obywatelskiej oraz przeciwnik zastąpienia demokratycznych rządów korpokracją. Uczestnik międzynarodowego ruchu przeciwników korporacyjnej globalizacji. Aktywny uczestnik międzynarodowych spotkań przeciwników korporacyjnej globalizacji w ramach Forum Społecznego w Włoszech, Francji, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Austrii, Grecji, Hiszpanii, Szwecji. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo