Rybitzky Rybitzky
80
BLOG

Głowa we krwi, czyli o pragmatyzmie

Rybitzky Rybitzky Polityka Obserwuj notkę 47

Muszę przyznać, iż dawno nic mnie tak w Salonie24 nie rozbawiło, jak pełen "pragmatyzmu" wpis Platosa polemizującego z tekstami Tomasza Terlikowskiego oraz moim. Oto linki do wszystkich:

http://platos.salon24.pl/198453,czyny-nie-slowa

http://rybitzky.salon24.pl/198395,kaczynski-zachorowal-na-czerwonke

http://terlikowski.salon24.pl/198413,kaczynski-strzela-sobie-w-stope

Jak pamiętamy, wśród zwolenników PiS znajdują się osoby posiadające bezpośrednie połączenie telepatyczne z Jarosławem Kaczyńskim. Ci ludzie doskonale wiedzą, jak perfekcyjne są kolejne ruchy tego polityka. I gdy pojawi się ktoś stawiający pytania nt. działań Kaczyńskiego oraz PiS natychmiast – z wyżyn swej wiedzy i życiowego doświadczenia – uświadamiają błądzących.

Mnie i red. Terlikowskiego Platos postanowił wyedukować, gdy wyraziliśmy (zresztą – jako jedni z wielu) sceptycyzm wobec prób flirtowania Kaczyńskiego z postkomunistami. Okazało się, że jesteśmy naiwniakami nic nie rozumiejącymi z uwarunkowań polityki – gdzie "pragmatyzm" jest najważniejszy.

Niestety, najwyraźniej Platos nie zrozumiał, iż mój tekst (za red. Terlikowskiego nie będę się wypowiadał) dotyczy właśnie kwestii pragmatyzmu PiS. A dokładnie: zjawiska braku pragmatyzmu, które objawiło się w umizgach Kaczyńskiego wobec SLD i elektoratu Grzegorza Napieralskiego.

Elektorat Napieralskiego składa się z dwóch zasadniczych części: starych towarzyszy przekonanych o stałym zagrożeniu ze strony dybiących na ich życie siepaczach Kaczyńskiego oraz młodych ludzi o liberalnych poglądach, zniechęconych konserwatyzmem Komorowskiego. Żadna z tych osób nie stanowi nawet potencjalnego elektoratu dla szefa PiS. Albo zagłosują na Komorowskiego, albo nie pójdą głosować w ogóle.

Warto podkreślić, że zarówno młodzi, jak i starzy wyborcy SLD nie stoją przy tej partii z powodu programu socjalnego. To przecież "lewicy" w III RP nigdy nie interesowało. Niegdyś SLD była partią biznesmenów, teraz zaś zamienia się w reprezentantkę różnych mniejszości: ateistów, gejów itp. Napieralski wprawdzie w tej kampanii zwracał się do ludzi pracy – ale to było pewne odstępstwo od normy, które zresztą nie przyniosło pozytywnego skutku.

Kolejną rzeczą wartą podkreślenia jest bowiem fakt, że Napieralski nie odniósł żadnego sukcesu. Zagłosowało na niego 13,68 proc. wyborców – to mniej więcej tyle, ile zwykle w ostatnich latach zdobywa SLD. W 2005 roku tylko niewielka część elektoratu SLD przeszła an stronę Lecha Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich – a było to jeszcze przed mającym nastać politycznym pandemonium.

Przeprowadźmy zresztą mały eksperyment. Platosie, wyobraź sobie, iż w drugiej rundzie wyborów prezydenckich znaleźli się np. Włodzimierz Cimoszewicz i Leszek Miller. I Leszek Miller zaczyna opowiadać jak ceni sobie PiS oraz wyborców tej partii. Czy nagle poczułbyś chęć zagłosowania na Millera?

No właśnie.

Taki jest pragmatyzm zaprezentowany ostatnio przez Jarosława Kaczyńskiego i przez Ciebie, Drogi Platosie. W ramach prezentacji tego modelu pragmatyzmu proponuję, byś zaczął uderzać głową w ścianę.

Kiedy kolega Platos walczy ze ścianą, zamierzam zastanowić się nad prawdziwie pragmatyczną taktyką dla Jarosława Kaczyńskiego. Moim zdaniem droga jest jedna i przed I turą wydawało się, że Kaczyński już na nią wstąpił pozytywnie wypowiadając się o ustawach Wilczka i wolności gospodarczej 1989 roku.

Chodzi oczywiście o pozyskanie elektoratu Janusza Korwina-Mikkego – jak się okazuje całkiem znacznego. Pozyskanie głosów zwolenników JKM oraz Marka Jurka jest zadaniem dużo łatwiejszym i gwarantującym sukces. W dodatku skręt w stronę liberalizmu nie spowodowałby konsternacji elektoratu PiS. Raz, że kwestie ekonomiczne mają w wyborach prezydenckich dla Polaków niewielkie znaczenie, a dwa, że pozyskanie innych prawicowców wydawałoby się naturalne.

To jest właśnie pragmatyzm – kalkulowanie zysków i strat, a następnie uderzanie w najkorzystniejszym dla siebie miejscu. A rozbijanie głowy o ścianę to coś od pragmatyzmu bardzo odległego.

Rybitzky
O mnie Rybitzky

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (47)

Inne tematy w dziale Polityka