Rybitzky Rybitzky
973
BLOG

Polityka nie jest dla tchórzy i krętaczy

Rybitzky Rybitzky Polityka Obserwuj notkę 4

 

Polityk aspirujący do roli przywódcy musi wykazywać się nie tyle mistyczną (ale ukochaną przez dziennikarzy) charyzmą, co zbiorem cech pozwalających mu wywalczenie sobie szczególnej pozycji na scenie politycznej. To właśnie predyspozycje osobowościowe (ta samo jak w innych dziedzinach życia) decydują, czy dany polityk wybije się ponad przeciętność.

Florian Znaniecki w swej klasyfikacji zaliczył polityków do "ludzi zabawy", zwracając uwagę na ich skłonność do współzawodnictwa i pociąg do powadzenia gry. To trafna ocena charakteru wielu wybitnych polityków, przywódców. Jednakże obserwując przedstawicieli klasy politycznej we współczesnej Europie można dostrzec, że wielu z nich (zwłaszcza działających w strukturach europejskich) przypomina raczej urzędników niż wojowników lub hazardzistów. Klasyfikacja Znanieckiego nie przystaje więc do obecnych warunków, co nie znaczy, że jest błędna.

Także wrocławski politolog Andrzej Antoszewski zwrócił uwagę na fakt, iż zdolność do podejmowania ryzyka jest uznawana za jedną z głównych cech przywódcy politycznego. Ponadto przywódców charakteryzuje wg Antoszewskiego wysoka samoocena oraz pewność siebie.

Na potwierdzenie tez Znanieckiego oraz Antoszewskiego można przywołać biografie historycznych przywódców (w tym przypadku nie tylko tych działających w demokracji). Tacy ludzie jak np. Juliusz Cezar lub Napoleon Bonaparte potrafili ryzykować własne życie w celu zdobycia popularności i posłuchu. Mieli także o sobie bardzo duże mniemanie, czego wcale nie ukrywali.

Charakterystyczny jest przykład Winstona Churchilla, który służąc za młodu w wojsku był bardzo niezadowolony z powodu dyslokacji swojego macierzystego oddziału. Jego pułk wysłano bowiem do spokojnej części Indii, gdy tymczasem Wielka Brytania toczyła wojny na afgańskim pograniczu, w Sudanie oraz Afryce Południowej. Został więc korespondentem londyńskiej prasy i wyruszył na fronty imperialnych wojen – gdzie często brał na pierwszej linii udział w bitwach.

Gdy zaś Churchill powrócił do ojczyzny – opromieniony sławą bohatera, którą sam sobie zapewnił dzięki relacjom prasowym – wysoko oceniał własne możliwości. Norman Rose, autor biografii Churchilla o znamiennym podtytule Życie pod prąd, tak opisuje przyszłego premiera Wielkiej Brytanii u progu kariery politycznej:Churchill był gotów mierzyć się z całym światem. Rozpierała go ambicja, czego zresztą nie krył. (…) Głośno się zastanawiał, czy będzie wdzięcznym obiektem dla biografisty.

Być może to właśnie liczne i jaskrawe historyczne przykłady sprawiają, że badacze w bardzo podobny sposób przedstawiają cechy osobowości przywódców. Zdaniem większości politologów zajmujących się tematem, psychiczne predyspozycje osób aspirujących do przywództwa to przede wszystkim: pewność siebie, wysoka samoocena, gotowość na walkę i czerpanie z niej satysfakcji, odporność na stres.

Można by uznać, że taki zbiór cech jest typowy dla każdego człowieka działającego na scenie politycznej. Tak twierdzi np. Andrzej Chodubski, który opisał ludzi określanych jako homo politicusw następujący sposób:osoby odznaczające się silnym ego, odporne na wszystkie przeciwności i niesprzyjające okoliczności społeczno-polityczne oraz ekonomiczne, towarzyskie, skłonne do dawania wyrazu swej osobowości, "pewni siebie", by wykazać zdolność do radzenia sobie w otaczającej rzeczywistości politycznej.

Czy rzeczywiście każdy homo politicus posiada wyżej wymienione cechy? Niekoniecznie. Nie wszystkie osoby działające politycznie posiadają silne ego, są odporne oraz są chętne do realizacji swej osobowości. Znaczna część partyjnych aktywistów jest dobierana według opisywanej przez publicystów zasady BMW: bierny, mierny, ale wierny. Politycy o silnej pozycji (sami także niekoniecznie będący wybitnymi jednostkami) preferują taktykę otaczania się ludźmi przydatnymi do realizacji celów, ale nie przejawiającymi szczególnych ambicji – zbyt ambitni i pewni siebie mogliby bowiem zagrozić pozycji lidera.

Moim zdaniem cechy opisane przez Chodubskiego charakteryzują więc nie wszystkich z gruphomo politicus, lecz właśnie tych o największym potencjale – przywódców i ludzi dążących do zdobycia roli przywódcy. Te osoby są gotowe w krytycznej sytuacji podjąć ryzyko politycznej gry i wziąć odpowiedzialność za przebieg wydarzeń – a na to bynajmniej nie stać każdegohomo politicus.

Rybitzky
O mnie Rybitzky

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka