Rybitzky Rybitzky
9010
BLOG

140 tys. sprzedanych "Do Rzeczy", czyli prawica bierze media

Rybitzky Rybitzky Polityka Obserwuj notkę 48

Wg nieoficjalnych danych opublikowanych przez monitorujący branżę serwis wirtualnemedia.pl sprzedaż tygodnika „Do Rzeczy” (premierowy numer znalazł się w kioskach w ostatni piątek) sięgnęła w tym tygodniu już 140 tys. egzemplarzy. Pokrywa się to z informacjami, które dotarły do mnie już wcześniej, że tylko w pierwszy piątek pismo zakupiło 80 tys. osób.

Oznacza to, że „Do Rzeczy” może liczyć na podobną sprzedaż jak „W Sieci” - czyli podobną do sprzedaży dawnego „Uważam Rze”. Równocześnie oba tygodniki razem mają sprzedaż znacznie większą, niż „Urze” sprzed kilku miesięcy. Okazuje się więc, że gadali bzdury ci wszyscy „eksperci”, którzy wieszczyli, iż „na rynku jest miejsce tylko na jedno konserwatywne pismo”.

Pisałem na Twitterze już wcześniej, że „eksperci” bredzą, bo niby czemu miałby być tylko jeden taki tygodnik, skoro „Polityka”, „Newsweek” i „Wprost” reprezentują obecnie praktycznie taką samą linię programową i ogólny styl, a jakoś jest dla nich miejsce. I to w sytuacji, gdy tak naprawdę te trzy tytuły powtarzają i mielą to samo, co odbiorca medialnego contentu może zobaczyć w telewizji lub przeczytać w największych dziennikach.

Nie mam wątpliwości, że jest w Polsce dosyć czytelników gotowych czytać zarówno „W Sieci”, jak i „Do Rzeczy” oraz – nie zapominajmy o niej - „Gazetę Polską”. Tym bardziej, że akurat te pisma prezentują odmienny punkt widzenia, niż cała reszta mediów w Polsce. Już bardziej mnie dziwi, że naraz mogą istnieć „Polityka”. „Wprost” i „Newsweek”, „Gazeta Wyborcza” i TVN24.

O tym, że Polacy sami potrafią wybierać, co ich interesuje, świadczy przykład słynnego już filmu National Geographic o Smoleńsku. Owszem, to zakłamana produkcja, ale, jak dotąd, jedynym filmem o katastrofie z kwietnia 2010 puszczonym w jakiejkolwiek telewizji był – jeszcze bardziej zakłamany – dokument rosyjski.

2 mln widzów polskiego kanału NG to nie byli ludzie, którzy zgadzają się z przesłaniem kontrowersyjnego filmu. To byli po prostu widzowie, których temat interesuje. Dlatego dali – zwykle niszowej – stacji – ponad 11 proc. udziału w rynku podczas emisji dokumentu o Smoleńsku.

Jak się dziś okazało, pokazany kilkadziesiąt godzin później w TV Puls dokument Anity Gargas „Anatomia upadku” miał ponad milion widzów i dał TV Puls dwa razy większy udział w rynku, niż zwykle. I to w dodatku w sytuacji, gdy o emisji filmu poinformowano dosłownie dzień wcześniej.

Przyznam – osobiście wątpiłem, że „Anatomię upadku” obejrzy tak dużo ludzi. Okazało się jednak, że same podanie informacji w internecie na 24 godz. przed premierą wystarczyło, aby zebrać ponad milion widzów.

Nie przypadkowo powyżej wymieniałem, ile NG i TV Puls zdobyły udziałów w rynku (tzn ile proc. wszystkich widzów w danej chwili oglądało określoną stację). Telewizja to przecież biznes. Okazuje się, że śledzenie losów katastrofy smoleńskiej i śledztwa to sposób na przyciągnięcie uwagi widzów. Teoretycznie więc, już dawno powinniśmy mieć za sobą wiele dokumentów, a nawet filmów fabularnych. Tak było w USA po 11 września. Z jednej strony odpowiedź na społeczne zainteresowanie, a z drugiej, nie ukrywajmy, chęć zarobienia pieniędzy.

Tymczasem w Polsce większość mediów najwyraźniej nie jest chętna ani wypełniać społeczną misję, ani zarabiać. Dziennikarze wolą grzać temat związków partnerskich, gdy wystarczy zajrzeć do Google Trends, aby przekonać się, że Polaków ta kwestia interesuje obecnie znacznie mniej, niż np. właśnie filmy o Smoleńsku.

Smoleńsk nie jest zresztą jedynym tematem, który tzw. czołowe media w Polsce wolą, z bliżej nieznanych powodów, pomijać. Czy może w takim razie dziwić, że Polacy są gotowi kupować nowe „prawicowe” tygodniki, oglądać filmy na You Tube i czytać blogi?

Dziennikarze „czołowych mediów”, zamiast zajmować się tym, co Polaków interesuje, próbuje chamsko wpływać na ich umysły. Na szczęście w tej swojej dziwnej krucjacie ponoszą kolejne porażki. I tak „czołowi” zostają coraz bardziej z tyłu...

Rybitzky
O mnie Rybitzky

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka