Tak do tej pory kwitowane były wątpliwości co do działania służb IV RP. Tymczasem, przed chwilą podano, że Polska nie wyraziła zgody na przyjazd obserwatorów OBWE na wybory parlamentarne. W dodatku dostaliśmy kuriozalne wyjaśnienie rzecznika MSZ:
- Jesteśmy zaskoczeni. Polska jest krajem o utrwalonej demokracji i nie widzimy konieczności misji OBWE w sprawie wyborów w naszym kraju - zaznaczył rzecznik polskiego MSZ.
Jeśli ktoś chciałby znaleźć sposób na wzbudzenie wątpliwości co do uczciwego przebiegu wyborów to trudno byłoby znaleźć lepszy.
Trzeba bowiem przypomnieć, że OBWE kontroluje wybory również w krajach starej demokracji, np. w Stanach Zjednoczonych. Dokonuje również oceny wyborów we wszystkich krajach OBWE.
Może rzeczywiście jak twierdzi rzecznik Polska jest jeszcze w okresie „utrwalania”. Demokracji oczywiście.
PS. Jak na ironię adres agendy OBWE odpowiedzialnej za monitoring wyborów to:
Aleje Ujazdowskie 19
00-557 Warsaw
Poland
Uczulony na felczerów prawa zarażonych nihilizmem prawnym, którzy usiłują tworzyć prawo. Uwaga: czasem na siłę przekorny
"A jeśli chodzi o pana sędziego Kryże, to on się okazał niezwykle efektywnym człowiekiem w realizacji naszego programu naprawy wymiaru sprawiedliwości" Jarosław Kaczyński
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka