Zbigniew Ryndak Zbigniew Ryndak
9670
BLOG

Monika Olejnik: "Nie wymieniać Salonu24"

Zbigniew Ryndak Zbigniew Ryndak Polityka Obserwuj notkę 60

Monika Olejnik (55 l), znana dziennikarka radiowo-telewizyjna, celebrytka życia, sprawnie przesłuchuje polityków w TVN24 i Radiu Zet. W niedzielę 20 listopada 2011, w audycji „7 dzień tygodnia” powiedziała:  „Ja bym nie wymieniała Salonu 24”, bo tam Kłopotowski napisał coś o spaleniu samochodu TVN”. Po chwili przeprosiła  Salon24, mówiąc, że publikacja ukazała się  na portalu Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Otóż, prawda jest taka, że tekst Krzysztofa Kłopotowskiego jest też w Salonie24 http://klopotowski.salon24.pl/364786,glos-ludu-ofiara-tvn.

Oczywiście, w audycjach na żywo można kłapać językiem na prawo i lewo, ale ta wpadka obniża wiarygodność gwiazdy dziennikarstwa.  
 
Popieram punkt widzenia pana Kłopotowskiego. Napisał prawdę o tym, że TVN i TVN24 nie pokazały obiektywnej relacji z wydarzeń 11.11.11  w Warszawie.
Monika Olejnik poczuła się dotknięta, ujęła się za swoim pracodawcą i kopnęła Salon24.
 
Kilka razy już pisałem, że śniadanie pod nazwą „7 dzień tygodnia” w Radiu Zet, to wrzaskliwa audycja, nad którą Monika Olejnik nie panuje. Mówią  wszyscy jednocześnie, jeden drugiemu bezczelnie przerywa; słuchacz spożywa  w domu śniadanie i zbiera mu się na wymioty z powodu śniadania polityków. Karmicielką tych dyskutantów jest Magda Gessler. Za te darmowe smakołyki mogliby okazać przed wyborcami trochę  kultury osobistej. Ale nie, co niedzielę wrzask jak w schronisku dla zwierząt.
 
Dziennikarka prowadząca audycję nie potrafi zdyscyplinować gości. To ona powinna sprawiedliwie udzielać głosu, nie dopuszczać do przerywania wypowiedzi  i jednoczesnego krzyku wybrańców narodu. Tego Monika Olejnik nie potrafi. Tak jak nie potrafi na przykład zatrzymać twardego dysku Beaty Kempy, która w „kropce nad i”  mówi  bez przerwy niezależnie, czy dziennikarka ją pyta, czy nie pyta. Naturalnie, powie ktoś,  że to są drobne zadry warsztatowe. Ale zdaje mi się, że tutaj wychodzi jak szydło z worka paskudny charakter Polaków. Totalne gadulstwo i bicie się w cudze piersi. No i to przekrzykiwanie się.
 
Dlaczego dzwon jest taki głośny? Bo w środku jest pusty!   

Moje książki wydane w Belgii. "Drugi brzeg miłości" powieść 2010. "Smak wiatru w Auschwitz-Birkenau" powieść 2015 . „Inna barwa księżyca”reportaże 2012. "Dziewczyna w okularach" opowiadania 2015. "Moje zmory i marzenia" felietony 2013. "Czarne anioły" powieść 2015. "Zdobycie rzeki" opowiadania 2016. "Morderstwo w klubie dziennikarza" powieść 2017.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (60)

Inne tematy w dziale Polityka