W czasie żużlowego weekendu więcej niż o meczach Ekstraligi mówiono o tym, co formalnie stanie się jesienią, a skonsumowane będzie w przyszłym roku: chodzi o transfer Bartosza Zmarzlika do Motoru Lublin. Sam Bartek pytających o to wysyła na drzewo. Albo też mruga okiem i mówi, jak przed trzydziestoma laty pewien marszałek Sejmu: „Wiem, ale nie powiem”. Ale i tak kto ma wiedzieć, ten wie. Cóż, jak mówi popularne na Wschodzie przysłowie: „Boh trojcu lubit”. Przy czym nie chodzi w tym przypadku o wymiar teologiczny (Bóg i Trója Święta), tylko o kwotę dla zawodnika. O takiej właśnie kwocie słyszę już od paru miesięcy, więc pewnie jest coś na rzeczy.
W tak kontuzjogennym sporcie, jakim jest żużel mamy kolejną ofiarę – to najlepszy jeździec w historii speedwaya na Słowacji (mówię o czasie, kiedy nasi południowi sąsiedzi mają własne państwo) czyli Martin Vaculik. Złamana łopatka Vaculika nie przeszkodziła jednak „dowiosłować” gospodarzom do nowego zwycięstwa nad Unią Leszno. Był to mecz „z podtekstem”, bo pamiętamy, jakim skandalem zakończyło się pierwsze spotkanie tych drużyn w sezonie 2022. Na torze był remis, który potem zweryfikowano jako najniższe z możliwych zwycięstwo „Byków”. Można rzec, że kolejne przysłowie, które każdy z nas zna od dziecka: „Oliwa sprawiedliwa” potwierdziło się tym razem w mieście które ma przymiotnik „Wielkopolski” ,choć przecież jest w Lubuskim. No, przynajmniej z punktu widzenia kibiców z Gorzowa. I Stal (jako człowiek staroświecki zostanę przy starych nazwach) bez Vaculika nie tylko wygrała z Unią, ale w ostatnim biegu wywalczyła bonus.
Tu dwie uwagi. Pierwsza: czasem kontuzja kluczowego (jak Nicki Pedersen) czy czołowego (jak (Martin Vaculik) zawodnika mobilizuje zespół. Grudziądz bez Pedersena u siebie niespodziewanie objechał Częstochowę – jedyny klub, który w tym sezonie pokonał Lublin, a Gorzów bez Vaculika (od pewnego momentu) dał radę „Bykom”. Z tego ostatniego wyniku cieszyli się szczególnie kibice Betardu Sparty Wrocław, ponieważ dzięki temu ich klub przesunął się na piąte miejsce w tabeli – a to ważne z kim się pojedzie pierwszy mecz w play-offach. Z drugiej strony może to być przedwczesna radość, bo Sparta – oczywiście, jeśli utrzyma piąte miejsce – to w play-offie wpadnie na Częstochowę, z którą przecież u siebie przegrała…
Uwaga druga: bardzo wiele meczów w tym sezonie - także tych, na których ja byłem - rozstrzyga się w ostatnich biegach. To najlepsza z możliwych promocja żużla! Choć akurat Unia Leszno zawala drugi z rzędu mecz właśnie w 15 biegu...
Zmarzlik na motorze i… w Motorze.
*tekst ukazał się na portalu interia.pl (25.07.2022)
