Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki
42
BLOG

SREBRNA ARMADA LA

Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki Sport Obserwuj notkę 1

Niespodziewane triumfy smakują najlepiej. Ta stara - także sportowa - prawda pasuje, jak ulał do niespodziewanego srebrnego medalu reprezentacji Polski podczas Drużynowych Mistrzostw Europy w lekkiej atletyce. Wystawiliśmy bardzo odmłodzoną reprezentację. Eksperci nie dawali Biało- Czerwonym szans na obronę tytułu wicemistrza sprzed dwóch lat. Dziennikarze pracowicie liczyli potencjalne punkty i punkciki naszych reprezentantów i wychodziło im , że zajmiemy dopiero...szóste miejsce. Jak jeszcze jeden najbardziej z utytułowanych polskich lekkoatletów, trzykrotny mistrz świata i wicemistrz olimpijski (Tokio 2020 czyli faktycznie 2021) Paweł Fajdek zamiast wygrać nie oddał żadnego prawidłowego rzutu i paląc trzy próby nie zdobył dla nas ani jednego punktu - nastroje sportowej opinii publicznej w Polsce były minorowe. Tymczasem ta wpadka podziałała dopingująco na resztę zawodników, z których większość spisała się powyżej, a nawet zdecydowanie powyżej oczekiwań. Wyjątkiem była sztafeta 4x400 metrów mężczyzn, która dopiero co ustanowiła rekord Polski, a teraz biegła niby w "slow motion", dokonując przekazanie pałeczki w horrendalny sposób , jakby kręciła instruktażowy film pod tytułem „Jak nie należy dokonywać zmian w biegu sztafetowym”.

Rzutem na taśmę, dzięki zwycięstwu sztafety mieszanej 4x400 metrów, Polacy wyprzedzili Niemców- a to zawsze cieszy szczególnie. Tymczasem jeszcze w sobotę po dziesięciu konkurencjach to team RFN wyprzedzał naszych o 9,5 punktu.

Przeciwko nam były symulacje punktowe, które nie dawały nam żadnych szans- nawet choćby na miejsce tylko w pierwszej „piątce”. Za nami jednak była historia ostatnich czterech DME : byliśmy zdecydowanie najlepszą reprezentacją Starego Kontynentu poczynając od roku 2017. W tym czasie zdobyliśmy dwa razy mistrzostwo : 2019 i 2021 ( w tym niezapomniany triumf u siebie w Chorzowie ) oraz dwa razy tytuł wicemistrza (2017 i 2023).

Polska lekkoatletyczna młodzież wsparta kilkoma weteranami pokazała, że „Polak/Polka potrafi !”. Młodzi bili rekordy życiowe, gryźli tartan, sprawiali sensacje, mieli poczucie „team-spirit” i walcząc o każdy punkt sprawili bodaj największą polską sportową niespodziankę Anno Domini 2025. Brawo! Gratulacje! Smutki po raptem jednym jedynym medalu lekkoatletów na IO w Paryżu („brąz” Natalii Bukowieckiej na 400 metrów) i jednak nieudanych ,niestety, tegorocznych Halowych Mistrzostwach Europy i Halowych Mistrzostwach Świata- zostały przegnane. Tak trzymać!


*Artykuł ukazał się w tygodniku "Gazeta Olsztyńska"

historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Sport