Ryszard Woźniak Ryszard Woźniak
108
BLOG

Collage czyli Polak potrafi

Ryszard Woźniak Ryszard Woźniak Kultura Obserwuj notkę 8

Słucham i wracam, wracam i słucham. I nie mogę się nasycić tą piękną muzyką zespołu Collage. Myślę tu o ich ostatnim albumie "Over and Out". 

Słucham bardzo dużo rocka progresywnego i neoprogresywnego, można powiedzieć, że jestem znawcą i wielbicielem tych dwóch (a może jednego) gatunków. Muszę przyznać, że polskie zespoły neoprogresywne nie bardzo mi pasowały, nawet ten eksportowy Riverside. Czegoś im brakowało, co dawały takie tuzy anglosaskiego progrocka jak IQ, Pallas, Steve Hackett, Mystery, Big Big Train, Marillion... Aż tu nagle, latem ubiegłego roku wpadłem w zachwyt podczas letniego festiwalu Summer Fog Festival w Katowicach. Owszem, grali też ci wielcy, ale odkryciem dla mnie był Collage ze swoją nową płytą. Zresztą sami posłuchajcie.



Na płycie Collage jest wszystko, co kochamy w rocku progresywnym - kontrasty akustyczno-rockowe, nagłe zmiany tempa i rytmu, rockowa ekspresja, klawiszowe progresje, świetne teksty i fantastyczna okładka - tu wykorzystany obraz Zdzisława Beksińskiego. Utwory długie przeplatane są krótszymi, akustycznymi.

Oczywiście najważniejsza na albumie jest tytułowa suita rockowa, która zajmuje całą pierwszą stronę pierwszej płyty. To najbardziej klasyczna w formie suita, a jednocześnie oryginalna i porywająca. Muzycy wykorzystali tu wrażenie kierunku, znane z największych suit rockowych. Finał na najwyższym poziomie artyzmu i emocji.


Cały album, obie płyty (piszę o wydaniu winylowym) nie mają słabych miejsc, słucha się z zachwytem od deski do deski. Album wieńczy wspaniała kompozycja "Man in the Middle" z udziałem samego Steve'a Rothery z Marillion.

Gdyby ktoś chciał nabyć ten album, to mam go wystawionego na allegro lokalnie.  


Poszukujący

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura