niekompetencja niekompetencja
42
BLOG

(57) Dokąd zmierzamy?

niekompetencja niekompetencja Polityka Obserwuj notkę 1

Państwa – także z wykorzystaniem osiągnięć nauki, zwykle przez władze państw finansowanej - rządzone bywają przez dyktatorów, „totalniaków”, technokratów - wysoko wykwalifikowanych specjalistów (a częściej przez ludzi za specjalistów uznających się), wyznawców mitu opartego na fałszywym założeniu, że dyktat i postęp techniczny, technologiczny, gospodarczy, coraz szybsze eksploatowanie zasobów Ziemi, etc. mogą niejako samoistnie rozwiązać wszystkie problemy i konflikty społeczne. Najbardziej spektakularne dokonania w realizacji tego modelu władzy ma na swoim koncie Europa, która przez wieki gromadziła bogactwa kosztem podbijanych ludów. Ale i inne państwa doganiają/dogoniły Europę w realizacji modelu cywilizacyjnego opartego na eksploatowaniu Ziemi i żyjących na niej ludzi.

Rządzić, to znaczy nie tylko zarządzać zmianą zaordynowaną przez możnych tego świata w ich interesie, ale także coraz częściej godzić się z rzeczywistością… A rzeczywistość, to m.in.;

 postmoderna, kultura masowa bazująca na barbarzyńskich emocjach, zdziczeniu, ale i na przekonaniu rządzących, że prosumentów (małych) ludzi (producentów i konsumentów)można hodować, jak hoduje się zwierzęta w kierunku towarzyskości oswojonych przez władzę istot popierających tę władzę, a przecież „ludzie z politycznych parkach rozrywki są nie tylko w tych parkach hodowani, ale i howają się w nich sami”. 1/

 formowanie (się), stawianie władzy wobec konieczności ochrony interesu pożyczkodawców,

 coraz większa niepewność „jutra”,

 coraz większa dezintegracja zbiorowości,

 utrzymujące się znaczące zróżnicowanie dochodowe, a można sądzić, że w gorszej sytuacji gospodarczej także nasilający się proces wzrostu liczby ubogich i wykluczonych ze zbiorowości,

 uświadamianie sobie przez coraz większą liczbę osób, że przesunięciu ulega władza z tej formalnej, w kierunku banków,

 przy coraz trudniejszym dostępie do zasobów, przy kurczącym się rynku pracy – usiłowanie radzenia sobie z problemami dotykającymi zbiorowość, które ona sama nie jest w stanie rozwiązywać, przemocy, w tym w rodzinach, będącej formą frustracji obywateli, którzy nie mają szansy znaleźć pracy pozwalającej im uzyskiwać dochody choćby na pokrycie wydatków stałych, ale także z problemem uwiądu woli, bierności, apatii, rezygnacji tych, którzy wypadli z głównego nurtu zdarzeń.

Jeśli do tego dodamy informacje jednej z telewizji o skazaną na niepowodzenie próbę walki autochtonicznej ludności Ekwadoru żyjącej w puszczy amazońskiej z władzami obezwładnionymi przez zewnętrzny kapitał (chiński) o to by mogli żyć, jak żyli przez wieki w swojej matczyćnie/ojczyźnie, to będziemy mogli pełniej odpowiedzieć sobie na pytanie – w jakim kierunku podąża ludzkość. Wydobywanie ropy naftowej tam gdzie dotychczas żyją autochtoni pozbawia ich możliwości utrzymania się na powierzchni życia. Ludzie przez pieniądz zostali sprowadzeni do wymiaru zbędnej, wrogiej biomasy, która i tak skazana jest na to, że musi ulec apetytowi władz chińskich na pomnażanie ich kapitału. Nie jest łatwo iść dalej w życie z tą świadomością. Dawniej ludzie masowo ginęli np. na wojnach, w wyniku epidemii, w obozach koncentracyjnych, a dziś wraz z gwałceniem ich miejsca na Ziemi skazywani są na eksterminację. A tu jeden z plebanów coś ględzi i krytykuje ekologizm.

Chciałoby się móc odpowiedzieć na pytanie co cechuje i najprawdopodobniej cechować będzie w przyszłości politykę społeczną rozumianą jako odpowiedź władz publicznych na problemy społeczne, w tym taki jak ubóstwo, wykluczenie, cierpienie...  prowadzoną przez państwa? Prawdopodobnie będzie ona przypominać hodowlę tych ludzi, którzy dawać będą zwrot z inwestycji czynionych w ramach różnych polityk społecznych. Ludzi nie rokujących skazywać się będzie na niewidzialność dającą Tanatosowi duże pole ekspresji. Przejawem takiej polityki społecznej jest m.in. kondycja polskiej służby zdrowia finansowanej ze środków publicznych. 

1/ Peter Sloterdijk – „Reguły dla ludzkiego zwierzyńca. Odpowiedź na Heideggera list o humanizmie” Przegląd kulturoznawczy 1(4) Rok 2008 s. 57


Poszukując prawdy słucham tego, co mówią osoby odnajdujące w sobie moc dokonywania zmian formy spadania. Bo, że spadamy - to jest oczywiste...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka