źródło: Instagram
źródło: Instagram

Nie żyje syn Sinead O'Connor. Piosenkarka kończy karierę

Redakcja Redakcja Muzyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 30
Sinead O’Connor ogłosiła koniec kariery muzycznej. Powodem jest samobójstwo jej 17-letniego syna – Shane’a. Informacja poprzedzona była wieloma niepokojącymi wpisami na Twitterze, które po pewnym czasie zostały usunięte przez piosenkarkę.

8 stycznia Sinead O’Connor poinformowała w mediach społecznościowych o samobójstwie jej syna Shane’a. 

— Mój piękny syn, Nevi'im Nesta Ali Shane O'Connor, światło mojego życia, postanowił dzisiaj zakończyć swoją ziemską walkę i jest teraz z Bogiem — pisała piosenkarka.

— Moje dziecko. Tak bardzo cię kocham. Proszę, bądź w pokoju — podsumowała.

Garda apelowała o pomoc w odszukaniu syna O’Connor

Po śmierci Shane’a, piosenkarka za pośrednictwem Twittera zadedykowała zmarłemu synowi piosenkę Boba Marleya. Opisywała swoje dziecko jako “światło jej życia”.

— To dla mojego Shane'a. Światła mojego życia. Lampy mojej duszy. Mojego niebieskookiego dziecka. Zawsze będziesz moim światłem. Zawsze będziemy razem. Żadna granica nie może nas rozdzielić — pisała Sinead.

Dwa dni wcześniej Garda zaapelowała o pomoc w ustaleniu miejsca pobytu Shane’a O’Connora. O zaginięciu dowiedziano się w czwartek, w dzielnicy Tallaght.

Koniec kariery Sinead O’Connor

Piosenkarka na swoim twitterowym profilu zwróciła się do fanów, spodziewających się przyszłych działań artystycznych z jej strony. 

— Mówię wam, sugestie, że w tym, w przyszłym roku, albo kiedykolwiek będę koncertować, są fałszywe. Nigdy już nie będzie o czym śpiewać — napisała.

Wpis podsumowała hasztagiem “drops mike”, który tłumaczyć można jako “zejście ze sceny”.

Do tweeta dodany został także irlandzki lament “Caoineadh cu Chulainn”, który pomaga wokalistce pogodzić się ze stratą syna.

Czytaj też:

Shane O’Connor nie żyje. Wstrząsające wpisy matki

Miesiąc temu w mediach społecznościowych Sinead O’Connor znaleźć można było wstrząsające wpisy wokalistki, w których zwierzała się z bólu po utracie ukochanego syna. W swoich postach obwiniała się o jego samobójczą śmierć oraz wspominała, że “chce za nim podążyć” mówiąc przy tym, że “jej życie nie ma już sensu”. Ostatecznie wpisy zniknęły z jej profilu, a O’Connor trafiła do szpitala.

— Postanowiłam podążać za moim synem. Nie ma sensu żyć bez niego. Rujnuję wszystko, czego się dotknę. Zostałam tu tylko dla niego. A teraz już go nie ma. Zniszczyłam swoją rodzinę. Moje dzieci nie chcą mnie znać. Jestem g*****ną osobą. A wy wszyscy myślicie, że jestem wspaniała tylko dlatego, że umiem śpiewać. Nie jestem — przeczytać można było na Twitterze.

Wokalistka trafiła do szpitala w celu odbudowania zdrowia psychicznego po śmierci syna.

— Przepraszam. Nie powinnam była tego mówić. Jestem teraz z policjantami w drodze do szpitala. Przepraszam, że wszystkich zmartwiłam. Jestem zagubiona bez mojego dziecka i nienawidzę siebie. Szpital na chwilę pomoże. Ale ja znajdę Shane'a. To tylko opóźnienie — napisała we wpisie, który również wkrótce zniknął z jej profilu.

W pogrzebie Shane'a zgodnie z jego wolą, udział wzięła jedynie ona i ojciec chłopaka – Donal Lunny. O’Connor wyznała, że włożyła synowi do trumny kilka paczek papierosów, wyrażając przy tym nadzieję, że synowi spodobałby się taki prezent. 

Samobójstwo Shane’a O’Connora

Syn piosenkarki przebywał w prywatnym szpitalu psychiatrycznym z Tillaght. Miał być tam pod stałą, całodobową opieką. Sinead O’Connor uważa, że to obsługa placówki winna jest śmierci jej syna i zapowiedziała pozew. 

— W jaki sposób straumatyzowany 17-latek, który był w szpitalu Tallaght ze względu na próby samobójcze, był w stanie zaginąć? Szpital oczywiście nie bierze na siebie odpowiedzialności. Co się stało z moim synem, gdy był pod ich opieką? Będzie pozew — zapowiedziała na Twitterze wokalistka.

Piosenkarka poinformowała także o wcześniejszych próbach samobójczych jej 17-letniego syna, w wyniku których trafił on do Child and Adolescent Mental Health Services (Zespół usług ds. zdrowia umysłowego dla dzieci i młodzieży) w Tallaght.

— Zgadnijcie, gdzie mój syn nauczył się, jak robić pętlę, na której się powiesił? Próbował już tydzień temu, a kiedy go zapytałam, to powiedział, że nauczył się na komputerze w szpitalu psychiatrycznym DLA DZIECI w Linndarze. W momencie, gdy był tam leczony z powodu psychozy — informowała.

Wszystkie wpisy zniknęły z profilu artystki.


RB


Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura