Motto: W czasie deszczu, dzieci się nudzą, do flaszeczek złapią muszek wypuszczają puch z poduszek, żyletkami krając je…, - milusińscy!
Ilustracja muzyczna: https://www.youtube.com/watch?v=DXiNhBB3noQ
Prezydencka kampania wyborcza nabiera rumieńców i wszystkie media od lewa, przez środek do prawa trąbią o zabójczej dla Polski pandemii „mowy nienawiści”.
Chciałbym tedy o czymś Państwu opowiedzieć.
Otóż przed zeszłorocznymi wyborami parlamentarnymi napisałem notkę pt. „Co czeka młodych, jak PiS wygra październikowe wybory” – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/985817,co-czeka-mlodych-jak-pis-wygra-pazdziernikowe-wybory , - z której przekazem nie zgodził się podający się za gorącego polskiego patriotę bloger piszący pod nickiem @Kemir wyrażając swą dezaprobatę w skierowanym pod moim adresem komentarzu, który teraz zacytuję:
„@kemir [18 września 2019, 09:19]
Ode mnie dwa zdania:
Krakowski naftaliniarzu!
Nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które mogłyby dostatecznie obelżywie określić twoje postępowanie.
Niedobrze się robi, jak widać twoje wypociny, powtarzane x razy ,eksponowane na SG i widać twoją zakłamaną, fałszywą facjatę.
Twój tatuś, jeżeli rzeczywiście był akowskim patriotą i człowiekiem honoru, gdyby teraz wstał, to nie poświęciłby ci nawet kuli - zarżnąłby ciebie pewnie tak, jak zarzyna się wieprza i w jednej chwili wymazał z pamięci, że miał syna. Jesteś bowiem podręcznikowym przykładem człowieka- bydlaka: bez zasad, bez poszanowania świętości i Ojczyzny, bez kręgosłupa moralnego bez powagi i odpowiedzialności - także za wychowanie córki. Z legendy swojego ojca zrobiłeś portret łabędziego lowelasa i publicystycznego trolla - zastanów się nad tym, chociaż wątpię, czy w ogóle jesteś zdolny do zastanawiania się…”, - koniec cytatu.
W ciągu ostatnich kilku lat, tego typu komentarzy bloger @Kemir dodał do moich notek dziesiątki, jeśli nie setki, - co każdy może łatwo sprawdzić, jeśli poświęci na to trochę czasu.
Przyznacie tedy Państwo, że ciarki chodzą po plecach, bo treść powyższego komentarza wskazuje na to, że jakby nie daj Boże, co, do czego przyszło, - to ten ogarnięty patologicznie wynaturzoną nienawiścią „milusiński” rzeczywiście byłby zdolny do tego, o czym w komentarzu napisał. Ten pisowski ortodoksa pokazał w całej krasie, kim jest naprawdę dając tym samym powód do obawy, że gdyby mu ktoś dał do ręki żyletkę, to by tą żyletką bez najmniejszych skrupułów ciął po oczach każdego, kto myśli bodaj odrobinę od niego inaczej.
Najgorsze jest jednak to, że „milusiński” @Kemir to nie jest jakiś przypadkowy komentator, lecz uchodzący za modelowego polskiego patriotę bloger będący idolem podobnych mu orędowników PiS-u. Słowem, nie jest to przypadek odosobniony, gdyż takich „milusińskich”, jak bloger @Kemir, a nazywając rzecz po imieniu, takich nienawistnych szaleńców wśród sympatyków PiS-u są tysiące, jeśli nie dziesiątki tysięcy. Co bynajmniej nie znaczy, że wszyscy pisowcy są tacy.
Tak. Tak. Takich „milusińskich”, jak bloger @Kemir są tysiące.
I trzeba powiedzieć otwarcie, iż są to ludzie obłąkani z nienawiści w stosunku do każdego, kto ośmieli się powiedzieć coś krytycznego o partii Jarosława Kaczyńskiego i myśleć bodaj odrobinę inaczej niż oni. Powiem więcej. są to Polacy mieniący się obrońcami hasła BÓG HONOR OJCZYZNA, (sic!), - mającymi rzekomo uratować Polskę, przed rządami gorszych od nich Polaków. Ludzie, którym pojęcie miłości bliźniego jest całkowicie obce, gdyż prawda jest taka, że ci niepanujący nad emocjami pisowscy „fundamentaliści” mają naturę zdziczałych bestii.
Ale w pewnym sensie dobrze się stało, że „milusiński” bloger @Kemir zademonstrował publicznie drzemiące w ludziach jego pokroju instynkty, - bo być może teraz przyzwoici pisowcy zrozumieją wreszcie, co sobą reprezentują i do czego są zdolni pisowscy radykałowie. Może wreszcie do nich dotrze, że to, co wyprawiają ich radykalni koledzy może doprowadzić Polskę i Polaków do wielkiego nieszczęścia, - oszczędzę sobie podawania historycznych przykładów. Tacy z nich patrioci, katolicy i humaniści.
Dlaczego tak surowo ich osądzam? Ano z tej przyczyny, że do wspomnianej na wstępie notki – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/985817,co-czeka-mlodych-jak-pis-wygra-pazdziernikowe-wybory dodano grubo ponad cztery setki komentarzy w znakomitej większości autorstwa „ortodoksyjnych pisowców” właśnie, - i niestety, poza dwoma wyjątkami, żaden z tych komentujących pisowców nie potępił blogera @kemira za jego z moralno etycznego punktu widzenia paskudnie niegodziwy komentarz. Źle to wróży dla Polski na przyszłość.
Ale największym złem jest to, że doktrynerzy PiS, choć wiedzieli, do czego są zdolni rzeczeni nienawistni ortodoksi, - grając umiejętnie na instrumencie dialektyki bólu i rozkoszy, najpierw na miesięcznicach smoleńskich, a ostatnio na przedwyborczych konwencjach rozbudzają w tych ludziach nienawiść do innych niż oni Polaków. Czym sprawili, że niegdysiejsze biczowanie przestało być dla ludu pisowskiego narzędziem tortury i przeszło w stan bezkrytycznej politycznie ekstazy ludzi gotowych na wszystko byle zachować swój status Polaków lepszych od gorszej reszty. A, owocami tej strategii socjotechnicznej są właśnie tacy wyzuci z poczucia przyzwoitości nienawistnicy, jak bloger @kemir et consortes.
Zaś prawda jest taka, że na nienawiści Polaków do Polaków nie zbudujemy lepszej Polski!
Ale, żeby było sprawiedliwie pragnę w tym miejscu zaznaczyć, że w czasie rządów Platformy Obywatelskiej doktrynerzy Donalda Tuska również robili wszystko, by szczuć na siebie Polaków, a TVN24 był taką samą szczujnią, jak obecnie TVP1.
I dlatego właśnie, od dłuższego czasu z uporem maniaka piszę, że Polacy powinni już podziękować zarówno PiS-owi, jak Platformie Obywatelskiej i postawić na bodaj zalążek zupełnie nowej jakości politycznej, która raz na zawsze skończyłaby z destrukcyjną dla Polski wzajemną walką tych dwóch partiokracji, dla których liczy się wyłącznie władza, a po nich choćby potop.
Krzysztof Pasierbiewicz (emerytowany nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)
Post Scriptum
I jeszcze słowo do Administratorów Salonu24. Niniejsza notka nie jest bynajmniej moją ansą osobistą do @Kemira, jak ktoś mógłby błędnie sądzić, - lecz blogerskim apelem w sprawie krytycznie ważnego dla Polski problemu natury polityczno społecznej. Dlatego proszę Adminów o niekwalifikowanie tej notki do kategorii tematycznej „OSOBISTE”.
Post Post Scriptum
A tu garść informacji o moim zbezczeszczonym przez @Kemira śp. Ojcu Akowcu – vide: https://pl.wikipedia.org/wiki/Micha%C5%82_Pasierbiewicz
