echo24 echo24
813
BLOG

Czemu Przemysław Czarnek nie nadaje się na stanowisko ministra edukacji i nauki

echo24 echo24 Polityka Obserwuj notkę 40
"Lex Czarnek"

Zastanawiacie się Państwo dlaczego tak surowo oceniam pana ministra?

Odpowiadam:

Bo jestem emerytowanym nauczycielem akademickim, który na renomowanej polskiej uczelni (AGH) przepracował ze studentami na etacie naukowo-dydaktycznym blisko czterdzieści lat, - więc uważam, że moje doświadczenie zawodowe upoważnia mnie do ocenienia wizerunku obecnego ministra edukacji i nauki.  

Ale najpierw coś Państwu opowiem.

Na moim Wydziale przedmiot wiodący na tym kierunku studiów wykładało dwóch profesorów. Obydwaj mieli dokładnie tak samo ogromną wiedzę naukową. Ale, gdy wprowadzono system dowolności wyboru wykładowcy przez studentów okazało się, że do jednego z nich zapisywali się na wykłady prawie wszyscy studenci danego rocznika, do drugiego zaś prawie nikt nie chciał się zapisać. Dlaczego? Bo studenci dowiadywali się od starszych kolegów, że do jednego z nich warto chodzić na wykłady, a do drugiego nie.

W efekcie trzeba było rozlosowywać studentów, tak żeby do każdego z tych dwóch profesorów chodziło na wykłady po połowie z danego rocznika.

Niestety efekt tego był taki, że u jednego z nich na wykładach sala pękała w szwach, a do drugiego przychodziło na wykłady po kilka osób na krzyż, co na wyższych latach studiów skutkowało tym, że ci którzy chodzili do lubianego przez siebie profesora byli zdecydowanie lepszymi studentami.

Nasuwa się tedy pytanie, dlaczego konkretnie do jednego z rzeczonych profesorów studenci chcieli chodzić na wykłady, a do drugiego nie?

Otóż proszę Państwa, blisko 40 lat pracy na uczelni nauczyło mnie, że prawdziwy profesor/wykładowca to nie tylko specjalista w swojej dziedzinie naukowej. Bo równie ważnym, a po prawdzie stokrotnie ważniejszym jest by miał przyrodzoną charyzmę, uwarunkowaną genetycznie ujmującą kulturę osobistą, zakodowaną w genach miłą powierzchowność, naturalnie przyjazny ludziom sposób bycia i magnetyczną osobowość, która pozytywnie wpływa na innych, poprawia im samopoczucie, poszerza wyobraźnię, a co najważniejsze budzi ochotę do zdobywania wiedzy oraz poszerzania życiowych horyzontów.

Powiem więcej. Utalentowany profesor/wykładowca musi mieć jeszcze samorodny polot, wrodzony instynkt aktorski, bodaj odrobinę malarskiej fantazji, poczucie humoru oraz cały ocean genetycznej skromności i dobroduszności.

Ale to jeszcze nie wszystko. Godny zaufania profesor/wykładowca musi intuicyjnie wyczuwać świat, w którym żyją i dobrze się czują jego studenci, - a co się z tym wiąże musi znać kody porozumiewania się z młodym pokoleniem, a także umieć trafiać w gusta młodej generacji Polek i Polaków. Musi rozumieć, iż młode pokolenie chce, żeby wreszcie było normalnie, krótko, zwięźle i na temat..., a przekaz był zgodny z formami komunikacji jakie ono preferuje. Bez odstręczającego dla niego systemu wszechobecnych nakazów, zakazów, kar oraz restrykcji oraz bezustannego bogoojczyźnianego trucia, pouczania i moralizowania, - co z natury przekorne młode pokolenie odrzuca tak, jak organizm ciało obce.  

Napisałem tedy jakie cechy musi posiadać prawdziwy profesor/wykładowca.

Lecz chyba każdy przyzna, że, kto, jak, kto, ale właśnie przeprowadzający reformę szkolnictwa minister edukacji i nauki powinien posiadać takie cechy.

Niestety, jaki jest koń każdy widzi.

Bo nikt nie zaprzeczy, że wymienionych w notce zalet obecnemu ministrowi edukacji i nauki, - zły los w całości poskąpił.

Jakieś obiekcje?

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)

Post Scriptum

W trosce o intelektualny komfort Gości mojego blogu, merytorycznie będę odpowiadał wyłącznie na sensowne komentarze. Zaś komentarze hejterskie, prostackie, insynuacyjne, namolne i niedorzeczne, a także niezwiązane z tematem będę kwitował formułką: "Następny, proszę!".

Nie chcę broń Boże nikogo urazić, bądź znieważyć, ale mam już swoje lata i szkoda mi zdrowia na przekomarzanie się oszołomami, którzy za każdym razem piszą to samo, bo chcą się zemścić na autorze notki za krytykowanie partii Jarosława Kaczyńskiego.

UWAGA!

Zamiecenie tej notki pod dywan przez Administrację Salonu24 w dniu, gdy w Sejmie stanęła sprawa "Lex Czarnek", - pozostawiam bez komentarza.

@ALL

Ilość oraz rozkład łapek to ewidentne świadectwo, że wyjątkowo celnie przymierzyłem, a także dowód tego, że cała pisowska chuliganeria Salonu24 notkę przeczytała. I nie będę ukrywał, że właśnie o to mi chodziło, żeby każdy mógł zobaczyć jaki elektorat sobie pan Prezes wychował.

Tutaj prawie same żenująco prymitywne komentarze, ale za to na FB, gdzie też tę notkę opublikowałem, jest wręcz przeciwnie, bardzo interesująca dyskusja komentatorów, - vide: https://www.facebook.com/photo/?fbid=5136260509726179&set=a.608649822487293 . Nie najlepsza to wizytówka dla Salonu24

UWAGA (!!!)

Komentator piszący pod nickiem @Rafał Broda [Rafał Broda 4 stycznia 2022, 20:52], którego ktoś chyba dla żartu mianował profesorem dodał do notki komentarz, w którym napisał między innymi, cytuję:

Pan zbyt wiele niemądrych rzeczy mówi o polskiej młodzieży, której prawdziwy obraz wciąż kojarzy się z oknem na Franciszkańskiej podczas każdej pielgrzymki św. Jana Pawła II. Może napisze Pan swoje wspomnienia z tego, zapewne strasznego dla Pana czasu, gdy kipiąc nienawiścią bał się Pan wyjść z domu i zobaczyć co Polakom w sercach gra...", koniec cytatu.

Więc tak temu pożal się Boże „profesorowi” odpowiedziałem [echo24 5 stycznia 2022, 15:14], cytuję:

Przeczytaj podły insynuatorze tę notkę, - vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/722191,duch-jana-pawla-ii-zstapil-na-krakowskie-blonia , - i więcej się szubrawcu na moim blogu nie pokazuj, bo z Ciebie taki katolik, jak... sam sobie szmaciarzu dopowiedz.  PS. Święty Piotr Cię rozliczy za ten komentarz.


echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka