echo24 echo24
469
BLOG

Utytułowany polityk PiS skalał święty spokój kultowej krakowskiej kawiarenki

echo24 echo24 Polityka Obserwuj notkę 43
Pikantny skandalik powyborczy na krakowskim Rynku! Kawiarniana prowokacja polityczna z kibolskim szalikiem z podobizną Inki w tle

Motto:  Była to sprawa smaku. Tak smaku, który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo, choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała, głowa (Zbigniew Herbert, Potęga smaku)

A teraz do rzeczy.

Kraków to jedyne w swoim rodzaju środowiskowo hermetyczne galicyjskie miasto wychowane na wiedeńskich walcach, Zielonym Baloniku i starej Piwnicy pod Baranami. Słowem, sędziwy gród z tradycjami zamieszkały od wieków przez uwrażliwionych kulturowo koneserów Sztuk Pięknych i smakoszy Kultury Wysokiej.

W tym unikatowym miejscu, w atmosferze leniwej beztroski, cienkiego dowcipu i frywolnych żartów toczy się życie piękniejsze od snu.

Latem, czcigodni obywatele tego Królewskiego Miasta, w rutynowo stałych porach, popijają drobnymi łyczkami w błogiej ciszy rytualną kawę w przycupniętych wokół krakowskiego Rynku ogródkach kultowych kawiarenek, skąd spoglądają z pietyzmem, jak u stóp Bazyliki Mariackiej miejscowe kwiaciarki tkają swe kolorowe arrasy, a wokół Sukiennic i Ratusza szybują dostojnie stada szczęśliwych gołębi.

Jedna z tych czarownych kawiarenek nosi nazwę Vis a Vis, - i jest miejscem południowych spotkań sędziwych kombatantów krakowskiej bohemy.

Gdy wczoraj siedziałem w tej obrzędowej kawiarence w dystyngowanym towarzystwie wymieniającym półszeptem powyborcze refleksje, dobiegły mnie jakieś głośne krzyki i rechoty.

Jak się okazało w stronę mojego stolika zmierzał pewien prominentny polityk PiS, który w uniesieniu krzyczał, - cytuję:

No i co panie Krzysztofie!? Jak się Pan czuje po wyborach! ?” 

Po czym ku zdziwieniu gości zakrzyknął przerywając brutalnie dostojną kawiarnianą ciszę, - cytuję:

Habemus papam Karol Nawrocki!  Habemum Karolum!” I dalej się wydzierał: "Pokażcie dowody! Pokażcie dowody! "

Tak był od dumy nadęty, iż się poważnie zaniepokoiłem, że mu na skroniach wylezie przepuklina, - więc mu pogratulowałem nowego prezydenta skrojonego na miarę najskrytszych marzeń Jarosława.

lecz on nie odpuszczał i ku zadziwieniu kawiarnianych gości, nienaturalnie pobudzony, podskakując i wymachując kibicowskim szalikiem wykonał coś w rodzaju tańca świętego wita podobnego temu, jaki odstawił niegdyś w Sejmie Gabriel Janowski, jak mu coś do herbaty dosypano. 

Zażenowani goście siedzący opodal oniemieli, - a pijący kawę przy sąsiednim stoliku hrabia Jarosław Potocki, skwitował zajście słowami, cytuję:

Wszyscy politycy są pierdolnięci

A teraz Państwu zdradzę, kim był ten człowiek, który specjalnie przyszedł do ViS a Vis, żeby mi dopiec za krytykowanie PiS-u.

Był to Maciej Krzyżanowski, adwokat, przedstawiciel Andrzeja Dudy w Krajowej Radzie Sądownictwa, - vide:

https://www.prezydent.pl/aktualnosci/nominacje/prezydent-dokonal-zmiany-w-skladzie-krs,80304 

Ludzie! Ten pajacujący jegomość jest członkiem KRS! Przecież to się w pale nie mieści, - że zacytuję słynne słowa prezydenta elekta.

I to by było na tyle, jak zwykł był mawiać Profesor Katedry Mniemanologii Stosowanej sp. Jan Tadeusz Stanisławski.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)

Post Scriptum

Gdy zapytałem bohatera notki, czy mogę to zdarzenie opisać na blogu, pan Maciej się zająknął i bąknął: "Zależy, co pan napisze". Więc, po starej znajomości, - wybrałem najbardziej oględną wersję opisu.

I jeszcze pod notką zamieszczam fotkę z występów Pana Maćka przed kawiarenką Vis a Vis, - z patriotycznym kibolskim szalikiem. Inka się w grobie przewraca patrząc na tę polityczną "ustawkę"!

Reasumując:

Jarosław Kaczyński i jego ludzie nadal świadomie podnoszą temperaturę polityczną w Polsce. I jeśli ci fundamentaliści się nie opamiętają, może się to przelewem krwi skończyć. Oni są w jakimś obłąkańczym amoku popadając w coś na kształt mesjanistycznej manii prześladowczej, że tylko oni mogą zabawić Polskę, - a to może sprowadzić na Polskę apokaliptyczne nieszczęście.

Najtrafniejszy komentarz:

@skamander [4 czerwca 2025, 17:17] 

Ten pisowski polityk zachował się jak ten karp, który cieszył się, że już niedługo wigilia, co dawno zauważył pan Miller. Wiadomą rzeczą jest to, że pan Nawrocki, jako Prezydent RP, będzie starał się doprowadzić do rządowego kryzysu. To sam zapowiedział w czasie kampanii prezydenckiej. A każdy państwowy kryzys jest szkodliwy dla każdego państwa i cierpi na tym społeczeństwo. Ale panu Kaczyńskiemu chodzi o władzę, chodzi o to, by z Nowogrodzkiej wydawać polecenia prezydentowi i rządowi, by ciągle trzymać lejce władzy i… za nic nie odpowiadać. A, co będzie z Polską, która straci następne lata, to już pana Kaczyńskiego nie obchodzi. Nic dziwnego, że w większości na pana Nawrockiego zagłosowali robotnicy i chłopi, bo tych najmniej wykształconych ludzi „Republika” i o. Tadeusz Rydzyk potrafili otumanić walką z "elitami”. Tylko ciemny lud zapomniał, może nie wiedział, że elitą też są użytkownicy Nowogrodzkiej i cały zespół aparatczyków z PiS-u. I tutaj pojawia się analogiczne twierdzenie bolszewików, że chcą oddać władzę w ręce robotników i chłopów. I wówczas też większość w to uwierzyła, że należy niszczyć wyzyskiwaczy, rozkułaczać kułaków. Dzisiaj PiS krzyczy o wojnie klasowej – robotnicy i chłopi przeciwko elitom. Tylko kto należy do polskich elit? Czy panowie Tusk, Trzaskowski, Schetyna, czy Kaczyński, Błaszczak, a może o. Rydzyk? To z kim ci robotnicy i chłopi mają walczyć? Odpowiem – z Polską.


Zobacz galerię zdjęć:

echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (43)

Inne tematy w dziale Polityka