echo24 echo24
299
BLOG

Dziwadło Wieków Ciemnych

echo24 echo24 Polityka Obserwuj notkę 30
Kasandryczne proroctwa posłanki PiS Agnieszki Wojciechowskiej van Heukelom ...

W czasach, gdy pisowskim aktywistom odrastają skrzydła, pojawiła się w przestrzeni publicznej niewiasta osobliwa – posłanka PiS Wojciechowska van Heukelom, - patrz zdjęcie pod tekstem.

Z obliczem chmurnym, acz rozumem mglistym oznajmiła ciemnemu ludowi, iż drag queen i inne „dziwadła” chcą władać sercami i umysłami polskich dzieci. W głosie jej pobrzmiewał średniowieczny dzwon, co nie ku nauce, lecz ku zabobonowi dzwonił, zaś w jego dźwięku było po stokroć więcej ciemności, niż jasności.

A wywodzący się z gminu partyjni słudzy "zbawcy" narodu Jarosława przyklasnęli jej unosząc ręce jak do modlitwy. Bo kultura jest dla nich ciężarem, wrażliwość estetyczna ma wagę puszku dmuchawca, a dusza – miast do niebios wzlatać – tonie w grzęzawisku kompleksów.

Oto jawi się nam jak na dłoni pisowski obyczaj odziany w szaty biskupie lecz ubabrany rynsztokowym chamstwem. Obyczaj, którego estetyka przypomina wsiowy podworzec osrany przez rozgdakane kwoki i piejące koguty.

Chwalmy tedy tę posłankę. Niechaj jej głos nadal rozbrzmiewa w salach sejmowych jak skrzypienie furmanki na kamienistej ścieżce. Niech jej mądrość jaśnieje. Niechaj pamięć o niej przetrwa w kronikach – jako wiekuisty pomnik patogennego kompleksu, z którego rodzi się śmiech, politowanie i niesmak.

Chwalmy też pisowski Zakon, którego rycerze wojują faryzeizmem i tupetem. Bo to spośród nich wyrosła Pani Posłanka, Kasandra odwrotna i prorokini ciemnoty, która zagłady kultury nie przepowiada, lecz ją wskrzesza.

Ona zaś głosząc w apokaliptycznym uniesieniu, iż dziwadła zagrażają polskim dzieciom zdradza, że w jej własnym sercu toczy się bój z lękami, co jak szczury w piwnicy piszczą.

Mowa tych rycerzy nowogrodzkich pełna jest pouczeń i zaklęć o moralności, lecz czyny ich są jak księgi pełne wymazanych liter. Bo czymże jest ich etyka, jeśli nie karykaturą, zaś ich poczucie dobrego smaku – cepelią bezguścia?

Tak. Tak. PiS jest zakonem lęku, a jego orędownicy modlą się do ołtarza wrośniętych w ich dusze kompleksów, – zaś prorokini Wojciechowska van Heukelom rozciąga nad ludem pisowskim płaszcz średniowiecznej ciemnoty, tkany z obelg i pogardy dla inaczej niż ona myślących.

Tę pisowską liturgię aniołowie śmiechu zapiszą kiedyś na marginesach dziejów, jako czas, gdy "głupota chodziła w koronach, a chamstwo zasiadało na tronach" a każde słowo rozbrzmiewało jak rechot błazna w kaplicy.

Bo wizja posłanki Wojciechowskiej van Heukelom nie jest bynajmniej hymnem moralności, lecz szyderstwem; nie chwałą, lecz drwiną; nie modlitwą, lecz śmiechem – czego przez długie lata będziemy się wstydzić przed Europą i Światem..

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)

Najtrafniejszy komentarz:

@skamander [7 sierpnia 2025, 02:55]4

Panie Krzysztofie, oglądałem program z tą panią, kiedy użyła określenia „dziwadła”. Tak, chodziło o edukację dzieci. Zastanawiałem się, dlaczego tak wyraża się o innych ludziach, ale przypomniałem sobie, że przecież ta pani reprezentuje Prawo i Sprawiedliwość. I to, w pewnym sensie, ją usprawiedliwiało, bo PiS to nie partia polityczna – to polityczna sekta.

Zauważył Pan zapewne, że ta pani rozmawiała o ustawie zawetowanej przez obecnego Prezydenta i… nie miała zielonego pojęcia o jej treści. Był partyjny przekaz dnia: należy potępiać projekt tej ustawy. Więc ta pani to robiła, choć nie wiedziała, dlaczego krytykuje ustawę ani z jakiego powodu w ogóle wyraża sprzeciw. I właśnie tak wygląda dyskusja z pisowcami: oni zawsze wiedzą najlepiej, tylko oni znają prawdę i tylko oni mogą wypowiadać się w każdej sprawie. Tak było w przypadku „zamachu smoleńskiego” i tak jest z każdym tematem, który im nie odpowiada. Zawsze wówczas zaprzeczają, chociaż sami nie wiedzą, czemu akurat coś negują. Wystarczy, że przychodzi przekaz, a wszyscy ci polityczni sekciarze gardłują zgodnie z nakazem.

Ta pani nie jest wyjątkiem w tej sieci kłamstw i pomówień – to tylko jedna z nitek pajęczyny, która stara się opleść polską politykę. Właśnie takich ludzi kiedyś nazywano warchołami: zrywali obrady sejmowe i szczycili się tym, że mogą użyć liberum veto. Takie działania doprowadzały do kolejnych rozbiorów Polski.

Dziś weto Prezydenta służy do walki z rządem, bo PiS i Konfederacji udało się wzniecić niechęć do imigrantów, a teraz nawet do Ukraińców. Jeszcze niedawno pisowcy niemal włazili Ukrainie w pupę, ale pan Kaczyński dostrzegł, że Konfederacja zbija kapitał polityczny na uprzedzeniach wobec Ukraińców. Szybko więc PiS wszedł w buty Konfederacji i również zaczął opluwać Ukraińców, licząc na parę dodatkowych punktów w sondażach. Już konfederaci stroją sobie żarty na ten temat, a sam pan Kaczyński został przez pana Mentzena bardzo brzydko nazwany. Widocznie pan Mentzen snuje już plany odebrania większości wielbicieli Kaczyńskiemu, stąd taka wielka frustracja Prezesa. Nawet stwierdził, że rządzenie Konfederacji z Platformą to zdrada narodowa. Czy można wypowiedzieć większe głupstwo? Chyba tylko wtedy, gdy jest się Jarosławem Kaczyńskim.

Być może właśnie ta niezdolność do tworzenia koalicji nie potrafi być przezwyciężona przez pana Kaczyńskiego i odbija się na jego akolitach. Może dlatego wspomniana pani również zatraciła rozsądek pod wpływem tej politycznej traumy, która, jak widać, jest bardzo zaraźliwa.

Ostrzeżenie:

Celem zapewnienia higieny dyskusji uprzejmie informuję, że komentarze wulgarne, obraźliwe, zawierające treści noszące znamiona insynuacji i pomówień, a także komentarze niedorzeczne, - będę kasował bez podania przyczyn. Informuję także, iż usiłujących się na mnie zemścić za krytykę PiS namolnych maniaków piszących od lat w koło Macieju jedno i to samo, - będę okresowo blokował.

Zobacz galerię zdjęć:

echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (30)

Inne tematy w dziale Polityka