Motto: Polska nie powinna naśladować bogatych krajów zachodnich, bo nie jest bogatym krajem zachodnim. Polska powinna naśladować rozwiązania, które kraje zachodnie stosowały, gdy były tak biedne, jak Polska (Milton Friedman)
Portal Internetowy Salon24 news – vide: https://www.salon24.pl/newsroom/983277,obietnice-pis-z-lublina-ogromne-podniesienie-placy-minimalnej-podwojna-trzynastka informuje :
„Obietnice PiS z Lublina. Ogromne podniesienie płacy minimalnej, podwójna trzynastka… - My musimy w tej kadencji postawić na wzrost płac i dochodów społeczeństwa - omawiał plany PiS przed wyborami Jarosław Kaczyński. Partia rządząca proponuje podniesienie pensji minimalnej do poziomu 3000 złotych już od końca 2020 roku. Główną nowością w programie socjalnym PiS, zapowiedzianym w Lublinie, będzie podniesienie pensji minimalnej: do 3 tys. złotych w 2020 r. i do 4 tys. do 2023 roku. W 2021 r. większość emerytów otrzyma dwie trzynastki - zapowiedział Kaczyński na konwencji PiS. - Rolnicy otrzymają pełne dopłaty do hektara na pełnym, europejskim poziomie - to kolejna obietnica prezesa partii rządzącej. - Żeby iść tą drogą, musimy naprawić polskie państwo - powiedział Kaczyński…”
Mój Komentarz:
Skąd taki tytuł notki?
Otóż, jak byłem mały i ktoś nie wzbudzał mojego zaufania często prosiłem Mamę, żeby mi wytłumaczyła powód mojego braku ufności do tej osoby, - a Mama mi w takich razach zawsze powiadała:
„przyjrzyj mu się Krzysiu uważnie, bo ludzie mają wszystko wypisane na twarzy”
Przypatrywałem się tedy z uwagą twarzy Jarosława Kaczyńskiego w czasie dzisiejszego wystąpienia na lubelskiej konwencji PiS-u.
I mimo, jak chyba nigdy dotąd bombastycznej oprawy konwencji i wielowątkowej tyrady pana Prezesa, - to nie był ten sam Kaczyński, co w kiedyś, a sala nie reagowała tak euforycznie, jak niegdyś bywało.
Dlaczego?
Bo dzisiaj uleciała gdzieś jego charyzma i magnetyczna osobowość, którą niegdyś czarował tłumy. A jego dawny zadzior, instynkt aktorski, fantazja i błyskotliwe poczucie humoru sczezły jak niegdysiejsze śniegi. W jego dzisiejszym przemówieniu zabrakło żaru i wiary w to, co mówi. Zaś w oczach Jarosława Kaczyńskiego czaił się strach, że być może tym razem przegiął i ludzie mogą pomyśleć:
„obiecanki cacanki, a głupiemu radość”
Skąd mi to przyszło do głowy?
Bo, co by o nim nie mówić, - Jarosław Kaczyński to inteligentny facet, który zdał sobie sprawę, że pani Kidawa-Błońska pociągnie za sobą walczące o swoje kobiety, a którymi nawet PiS nie ma szans wygrać, że wspomnę białe miasteczko pielęgniarek pod gmachem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, o który potknął się rząd Jarosława Kaczyńskiego w roku 2007.
Nie twierdzę tedy, że tak będzie, ale nie wykluczam możliwości, że dzisiejsza lubelska konwencja partii Jarosława Kaczyńskiego z powodu propagandowego przegrzania, - może dla PiS-u być punktem zwrotnym rosnącego dotąd trendu.
Dlaczego?
Bo Polacy nie gęsi...
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki i niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)
Komentarze