aandy aandy
55
BLOG

Zaczadzone umysły piszących listy do redacji gwiazd?

aandy aandy Polityka Obserwuj notkę 6

Od jakiegos czasu niektóre gazety publikują w postaci listów do redakcji radosną twórczość niejakiej pani Iwonny Olszewskiej. Ostatnio, pani ta powołując się w swoim liście na to, że w PRL-u „żyło się zwykłym ludziom dużo łatwiej“ — oburza się w „Rzeczpospolitej“ na Rafała Ziemkiewicza za to, że w artykule „ Zaczadzony umysł dziennikarskich gwiazd“ napisał, iż złożenie Rzeczypospolitej oświadczeń lustracyjnych jest traktowane przez niektórych dziennikarzy jako upokarzające, a składanie formularzy o wizę amerykańską nie...

Pomijając już fakt, że „zwykli ludzie“ nie dlatego masowo zapisywali się w 1981 do „Solidarności“ — bo im było dobrze pod komunistycznymi rządami oprawców i nadzorców morderców rodem z PZPR-u. Ludzie ci obecnie, z reguły pochłonięci przyziemnymi problemami codziennymi i szarością swojego życia, też raczej nie pisują listów do „Trybuny on-line“ — tak jak p. Olszewska. Dlatego, warto tej pani także przypomnieć i to, że zwykli ludzie w PRL-u przez wiele lat mieli zamiast żywności tylko tzw. kartki żywnościowe, często nie znajdując żadnych towarów na półkach sklepowych.

Można przypuszczać, że skoro p. Olszewskiej było znacznie lepiej i miała łatwiejsze życie w PRL-u — to pewnie musiała być takim orwellowskim lepszym „zwykłym człowiekiem“, czyli mającym prawo do zaopatrywania się w lepszych sklepach znajdujących się w tzw. komitetach, gdzie nie było kilometrowych kolejek po podstawowe artykuły żywnościowe, czy chodźby nawet po papier toaletowy… A w sklepach znajdujących się w komitetach PZPR, czy komendach milicji najczęściej i ceny były znacznie przystępniejsze.

Pewnie właśnie dlatego, że była takim lepszym „zwykłym człowiekiem“ usiłuje teraz udowadniać swoją żałosną tezę, że rządzone demokratyczne państwo z legalnie wybranymi władzami jest gorsze od narzuconego Polsce siłą przez sowiecką armię komunistycznego totalitaryzmu. I wali z grubej rury: „tamto państwo było nielubiane właśnie ze względu na wkraczanie w prywatność“. Czyli tak, jakby zastanie agenta SB we własnym łóżku było dla obywatela PRL-u najbardziej traumatycznym doświadczeniem… A dalej pisze, iż dzisiaj: „okazuje się, że [zwykli ludzie - ams] nawet nie uzyskali zapowiadanej wolności, tylko są traktowani tak samo jak w PRL“. Czyli — w myśl takiego rodem z michnikowszczyzny zarzutu — lustracja agentury działającej niegdyś na rzecz totalitarnej partyjno-sowieckiej struktury, a od okrągłego stołu na rzecz przede wszystkim swoją oraz postkomunistycznej mafii — ma oznazać dla „szarego człowieka“, że „reżim Kaczyńskich“ zabiera jemu wolnośc.

Jest to dobrze znana typowa michnikowszczyzna, bo to przecież właśnie komuna rabowała naród ze wszystkiego co mogła, a mafijne rządy postkomunistyczne jakość dziwnie łatwo pomagały w powstawaniu wielomilionowych czy nawet miliardowych fortun w ciągu kilku lat… A nawet i na początku okrągłostołowyc przemian, czy „zwykly człowiek“ miał jakąkolwiek szansę na wzięcie milionowych bezwrotnych „pożyczek“ od kolegi w banku, który wcześniej siedział za biurkiem w komitecie partyjnym, lub spotykał się ze swoimi agentami w SB-eckim tajnym lokalu?

Zarówno autorka tego listu, jak i jej podobni, jakoś bardzo łatwo zapominają o komunistycznym totalitaryźmie, a w tym o niezliczonych mordach politycznych w PRL-u, o wszechwładzy wszelkiego rodzaju służb specjalnych, prymitywnej inżynierii społecznej, czy usiłowaniu uzyskania całkowitej kontroli nad społeczeństwem.

Na końcu listu obłudnie oburza się, że agent chcący „wydawać broszurkę kulinarną“ będzie się musiał „spowiadać władzy ze swej przeszłości“. Otóż warto tej pani powiedzieć, że już najwyższy czas, aby ujawnić całą agentuje tak jak to zrobiono choćby w Niemczech. Poza tym, wiele osób chce wiedzieć kto napisał, nawet choćby i taką broszurkę. Bo od byłego esbeckiego agenta mogą nie chcieć kupić nawet i tego!

W swoich Zapiskach dyletanta Leopold Tyrmand wspomina o trzydniowych zamieszkach w portorykańskiej części Nowego Jorku spowodowanych jedynie tym, że policja amerykańska była tam widziana patrolując ulice w tej dzielnicy. Przywódcy tej grupy stwierdzili, iż już sama obecność policji na ulicach „narusza ich prawo do prywatności“. Jakże to przypomina dzisiejszą argumentację zwolenników niczym nikomu nie grożącego tzw. „obywatelskiego nieposłuszeństwa“ — czyli tych którzy „nie cierpią kaczorów“ i puszą się tym niczym pawie, pragnąc uzyskać poklask paru agentów ukrywających się za ich plecami.

Zdumiewające jest to, że mimo swojego aż tak wyraźniego zaangażowania politycznego tego typu ludzie dalej pisują w gazetach czy komentują wydarzenia w programach telewizyjnych — przedstawiając jednocześnie siebie jako ofiary tzw. reżimu. Jest to typowe dla michnikowszczyzny zakłamanie pomagające jedynie SB-eckim konfidentom i donosicielom -- ciągle jeszcze pracującym jako „dziennikarze“ — w dalszym kamuflowaniu swojej zabagnionej przeszłości.

aandy
O mnie aandy

Lubi dużo czytać i wyrobić sobie własną opinię. Choć czasem, bez problemu, zgadza sie z opinią innych osób. ************************ Bardzo proszę, uwierzcie mi, że Polska może być nasza, że może być dla nas, że może być dla naszych dzieci. Bardzo proszę, uwierzcie mi, że możemy skończyć z tym łajdactwem, że możemy skończyć z tymi kłamstwami. W prawdziwie wolnej Polsce to łajdak powinien czuć strach, a zwyczajny, przyzwoity człowiek powinien mieć możliwość, żeby wychowywać dziecko i żeby mu bez trudu tłumaczyć, co to jest dobro, co to jest zło. Bardzo proszę, uwierzcie mi, że razem możemy tego dokonać. — Jacek Sobala ************************ Dla socjalisty zabicie człowieka nie pasującego do Idei Człowieka jest nie tylko obowiązkiem, ale również aktem najwyższego humanizmu — H. Kiereś, Trzy socjalizmy, Lublin 2002, ************************ Bronię mózgu. Tego z odmętów kosmogonii i tego mniejszego, mojego własnego. Marksiści chcą wyciąć mózg z człowieka i włożyć go do słoja z ideową formaliną ich wyłącznej produkcji. -- Leopold Tyrmand, Dziennik, 1954 ************* Donos to ekstrakt komunizmu, a tajny współpracownik jest istotą totalitaryzmu. -- Aleksander Wat ************* Ekstraktem komunizmu i jego naturą, tak samo jak naturą każdego komunisty są: mord, rabunek, okrucieństwo oraz donos. --bloger ************* Dla nas, partyjniaków Związek Radziecki jest naszą ojczyzną, a granic naszych nie jestem w stanie określić, dziś są za Berlinem, a jutro na Gibraltarze. -- Mieczysław Moczar, absolwent kursu NKWD, bolszewicki morderca oraz bandyta, przywódca komunistycznej bandy rabunkowej. Bandyta ten, jako szef UB w Łodzi ze szczególnym okrucieństwem osobiście torturował żołnierzy polskiego podziemia antykomunistycznego. ************* My sowieckimi kolbami nauczymy ludzi w tym kraju myśleć racjonalnie bez alienacji. -- Tadeusz Kroński, przyjaciel Miłosza ************* Trzeba zabić polską dumę, rozstrzelać patriotyzm. -- Anatol Fejgin ************* Jak trzeba było wieszać ludzi, strzelać do nich i topić ich w ustępach, to nikogo nie było. A teraz moich zasług nikt nie bierze pod uwagę. [w 1952 r.] -- Jan Szostak, bandyta, współpracownik NKWD, szef UB w Augustowie, kat wielu polskich patriotów. ************* Zaproszenie do Belwederu, nagrody, rozmowa z Bierutem. (...) Ekipa agentów potrzebowała na gwałt inteligencji, elity, czegoś co było w tej sferze odpowiednikiem obecnej nomenklatury. Co oferowała ta władza? Boską rangę, role demiurga. (...) Więc uczuli nagle, jak ster historii jest także w ich rękach, i że opłaca się nawet w jakimś sensie okłamywać ten zbełkotany naród, na który patrzyli z pogardą, na tę masę. -- Zbigniew Herbert ************* Próbowano ze mnie uczynić janczara komunizmu i jako 15-latek byłem takim janczarem. (...) Kiedy aparat władzy poddaje psychologicznym torturom dziecko, następuje szok. Tak też było ze mną. Pojąłem, że mam do czynienia z wrogiem, przed którym muszę uciekać, kryć się, bronić. -- Henryk Grynberg ************* Violence is not necessary to destroy a civilization. Each civilization dies from indifference to the unique values which created it. Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. -- Nicolas Gomez Davila *************

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka