Związek Socjalistycznych Republik Europejskich

W ten sposób nasi rodzimi "konserwatyści' określają pewną organizację, której właśnie stuknęła 50. Wiek poważny nawet jak na organizację międzynarodową, czy może już związek państw skonfederowanych. Ale nie o rocznicach post ten bedzie, ale o stosunku naszych rodzimych "prawoskrętnych" do tej organizacji. A jest to sosunek nacechowany głębokimi i zywymi emocjami.

Czymże jest ZSRE ? Potworem trójgłowym. Mordorem ziemskim, z przerażającym Baarad dum (Brukselą zwanym też) skąd nigdy nie zasypiające oko łypie na spokojną polska ziemię z zamiarem jej wynaradawiania, libertynowania, kapitalizowania i jeden Bóg wie z jakimi jeszcze strasznymi zamiarami. 

Nowym wcieleniem ZSRR jest. O wiele groźniejszym bo bardziej przewrotnym i bałamutnym. Łączącym w sobie intelektualizm i inne wykształciuchostwo z złym występnym i wciąż gnijącym i upadającym kapitalizmem (ileż już wieków ten kapitalizm gnije i upada!!).  Rządzonym jak jego poprzednik, przez Radę Komisarzy Ludowych - grono feministek, nihilistów, liberałów i libertynów, a pewnikiem i masonów, oraz tych o których mówić nie wolno, by nie być oskarżonym o antysemityzm.

Przyznasz Czytelniku, że Polska od trzech lat - jeżeli wierzyć polskim prawicowym patriotom - jest w stanie opresji chyba gorszej  niż jakiekolwiek z dopustów bożych jakie Najwyższy spuszczał na ten Nieszczęsny Naród by cierpiał za grzechy milijonów.

Pytanie, dlaczegóż ci dzielni patrioci, którzy Unią się tak bardzo brzydzą nie wyzwola uciskanej Ojczyzny spod obcego masońskiego jarzma??

Dlatego, że z siedziby Zła do Polski co roku płyną miliardy unijnych srebrników. Nasz prawicowiec moze i Unią się i brzydzi, ale dutkami już nie. Wiadomo - z Unii nic nie przyjmiemy - no chyba że pieniądze, ale te przyjmiemy z intencja przeznaczenia ich na zniszczenie hydry brukselskiej. Cóż, postawa na prawicy to nie nowa. Wielu członków PiSu  brzydziło się PZPRem i PRONem do tego stopnia, że masowo stawali się członkami tych organizacji, by poprzez obejmowanie stanowisk, apanaży niszczyć PRL od środka i wyzwolić uciemiężoną Ojczyznę (jak tow. Jasiński, tow Kryże czy tow. Karski). Państwo prawicowcy jutro świętować nie będą. Godność Polaka im na to nie pozwoli. Ta sama godność pozwoli wyciągać im rękę po brukselskie srebrniki, a następnie skrytykować wstrętne kosmopolityczne wykształciuchy, dla których jutrzejszy dzień jest najprawdziwszym świętem.

Świętem ich Ojczyzny - Unii Europejskiej.