Ja z tej afery dżenderowej to trochę nic nie rozumiem.
Przecież z tego, co mnie uczono, a co łatwo przeczytać w wikipedii jest to właśnie jasne określenie płci kulturowej i społecznej, zgodnej z rolami społecznymi zakorzenionymi w danej kulturze łącznie z wpajaniem tożsamoći płciowej, spełniania określonych funkcji i kojarzenia własnej pozycji społecznej oraz kształtowania zachowań w drodze szeroko pojętej socjalizacji... itp, itd...
Tym samym wychodzi mi, że ci, którzy się wzięli za jakieś rewolucje powinni nazywać się "antydżenderowcami"... tak na logikę.
A Ci, którzy chcą ich zwalczać muszą protestować przeciw "antydżenderowcom", czyli tym samym są dżenderowcami...
Albo się mylę...
Inne tematy w dziale Kultura