Zauważyłam, że S24 skrócił godziny pracy i teksty, które nie zmieszczą się do 23ciej nie są zamieszczane, ale mam to gdzieś. Może zmniejszył się stan osobowy administracji, albo coś... Kto bogatemu zabroni?
W każdym bądź razie od kilku dni prześladują mnie informacje o dzikach. Ogólna konkluzja jest taka, że trzeba je wybić do nogi i ma to zrobić rząd. Dziki owe są wredne, bo zarażają czymś podlaskie świnie, wyżerają kukurydzę i coś tam jeszcze. Owiec nie zagryzają, bo od tego są wilki, ale owe grasują w innej cześci kraju, jednakowoż też należy je podobno unicestwić.
I wyobraziłam sobie osadnika na dzikim zachodzie, który pisze petycje do szeryfa, by przeprowadził administracyjną akcję przeciw grzechotnikom, bizonom oraz szakalom.
A swoją drogą rozbawiła mnie dzisiaj informacja o pełnej gotowości służb i urzędników pewnego miasta w ramach zapowiedzianej mobilizacji rolników, tylko że... nikt nie manifestował. Ot... po prostu nie przyszli... Burmistrz wrócił do pracy, radiowóz do komendy i po proteście.
Może akurat w tym rejonie nie grasują tygrysy szablozębne zarażone ptasią grypą.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo