W pewnym województwie na "wsparcie" dla przedsiębiorców przeznaczono 250 mln złotych. Właśnie w piątek zarząd województwa zadecydował, które firmy dostaną "wsparcie". W socjalizmie zarząd województwa wie najlepiej, którzy obywatele najbardziej potrzebują wsparcia. Pieniądze są z Unii, ale tak naprawdę pochodzą z podatków przekazywanych jako składka. Unia nie produkuje pieniędzy.
Wsparcie otrzymają 162 firmy spośród 854, które zgłosiły się do konkursu.
Zakładając, że przedsiębiorca, aby otrzymać te pieniądze, poniósł koszty około 5% spodziewanego tzw. "wsparcia", obliczmy koszt, jaki poniosła gospodarka:
5% razy "wsparcie" 250 mln = 12,5 mln zł, ale to nie jest całość.
Koszty poniosły wszystkie startujące w konkursie 854 firmy, więc koszt gospodarki wynosi:
12,5 mln zł razy 854 podzielone przez 162 = 66 mln zł
Stanowi to 26% tzw. "wsparcia".
Doliczmy jeszcze koszty urzędników, którzy rozdzielają "wsparcie" oraz urzędników, którzy wcześniej pobrali w podatkach te 250 mln zł. Otrzymamy co najmniej 40%. Taka jest skala marnotrawstwa.
Człowiek cywilizowany, o poglądach konserwatywno-liberalnych. Pisuję tylko o sprawach ważnych.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka