Chevalier Chevalier
1912
BLOG

Dupowaty dług publiczny

Chevalier Chevalier Polityka Obserwuj notkę 60

Wszystko u nas dupowate. Naziole dupowaci, endecy dupowaci, liberałowie dupowaci, populiści dupowaci, a lewica to już tak dupowata, jakby ją sami konserwatywno-liberalni młodziankowie zasilali. Według niektórych orędowników Polski Prawej, tej co życzy Polsce Nieprawej, by ją je... pies, nastało u nas coś w rodzaju III Rzeszy, z bojówkami SA; ale i ci nasi bojówkarze, prawdę mówiąc, bardzo dupowaci, nawet "Przekąsek Zakąsek" nie zdemolowali.

Kiedy wszystko u nas dupowate, to tak sobie myślę, że i ten dług publiczny, którym nas straszą Eksperci, na czele z uosobieniem, wzorcem i ikoną eksperckości, prof. Leszkiem Balcerowiczem, może jest groźny tak samo, jak ABW ma być do Gestapo podobna; a tak naprawdę dupowaty, jak i wszystko u nas.

Ponoć, jak głosi inny znamienity Ekspert, prof. Krzysztof Rybiński, nasz dług publiczny już wkrótce będzie dwa razy większy niż za ostatniego przywódcy polskiego o ambicjach mocarstwowych (dupowatych ambicjach, jak i wszystko u nas), towarzysza Edwarda Gierka. W ekonomii jestem laikiem, i tym tylko tłumaczyć można moje zdziwienie na taką metodę ekonometrii: nie docierało do mego nie-eksperckiego umysłu, że można, o tak po prostu, zestawić bezwględne cyfry długu publicznego, nie oglądając się na różnice w PKB, wysokości eksportu, możliwościach kredytowych, wreszcie na zasadnicze różnice modelu ekonomicznego porównywanych sytuacji. Nie przychodziło mi do głowy, że można by zestawić bewzględne cyfry długu publicznego np. Francji Ludwika XVI i USA Baracka Obamy, i na tej podstawie orzec, że USA - jeśli jak najszybciej długu nie zredukują - ryzykują bankructwo fiskusa, a może też czeka je niebawem rewolucja i dekapitacja Głowy Państwa. Ale ja laik, nie Ekspert, i skoro profesor Szkoły Głównej Handlowej kontentuje się porównywaniem bezwzględnych cyfr, to niechybnie musi to być uprawniona i naukowa metoda. Może i ja zostanę Ekspertem od ekonomii - jak się okazuje, bardzo to prosty fach, opanowania nadzwyczajnych arkanów nie wymaga, wystarczy znać cyfry i wartość symboli + - × ÷ = % < >.

Ale jeśli nawet nasz dług publiczny nie taki straszny, to jednak trzeba działać, by go pomniejszać, a przynajmniej jego narastanie zahamować. Wspomniani Eksperci, wraz z innym Ekspertami, wszystkimi jak jeden mąż biegłymi i obiektywnymi, wykazują inklinacje do zawodu chirurga, albo ogrodnika: tyle mówią o cięciach, że i pomyśleć można, czy się z powołaniem nie minęli. Nietrudno zauważyć, że proponowane przez nich remedium trochę zanadto jednostronne; sposobem na zmniejszenie długu może być nie tylko redukcja wydatków, ale i wzrost dochodów. Że o tym Eksperci nie pomyśleli, stąd się bierze, że są dupowaci, jak i wszystko u nas.

Jak zapewnić wzrost dochodów? Oto kilka sposobów

- przywrócenie 40 % stawki PIT dla najlepiej zarabiających

- przywrócenie podatku spadkowego dla najlepiej zarabiających

- przywrócenie poprzednich stawek składki zdrowotnej i składki rentowej

- rewizja wielu ulg podatkowych dla osób prawnych, w szczególności firm działających w specjalnych strefach ekonomicznych

- rewizja wielu ulg fiskalnych dla Kościoła katolickiego

- wzmocnienie skuteczności kontroli skarbowej

- zmniejszenie i formalnych, i faktycznych, możliwości transferu zysków za granicę, i różnego rodzaju "optymalizacji podatkowej"

Jestem przekonany, że skutki wprowadzenia w życie powyższych propozycji zdjęłyby wielki ciężar z serc i umysłów profesorów Balcerowicza i Rybińskiego, tudzież licznych Ekspertów zatrudnionych w mediach, i uspokoiłyby ich skołatane długiem publicznym nerwy.

Chevalier
O mnie Chevalier

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (60)

Inne tematy w dziale Polityka