Na temat serialu "Nasze matki, nasi ojcowie" powiedziano już bardzo dużo. Jednak chciałbym odnieść się do kwestii swoistego soft power stosowanego przez państwa. Tak zwana miękka siła, staje się jednym z bardzo użytecznych narzędzi w dzisiejszym świecie. Czy może nim być "zwykły serial"? Zetknąłem się z bardzo różnym odbiorem tego cyklu budowania nowej, lepszej tożsamości Niemiec. Młodego pokolenia, które na nowo buduje swoje postrzeganie, postrzeganie siebie jako ofiar przeszłości . Uderzył mnie moment, kiedy w jednym z odcinków było pokazane, jak jacyś Polacy ugościli dwójkę ukrywających się Żydów. Gdy zbliżenie kamery przemieściło się na stół, na którym podano jedzenie, uważnemu widzowi powinno nie umknąć, że po posiłkach chodziły muchy. I od razu ujęcie zostało skierowane na ochoczo jedzących. Co miał na myśli twórca?
Budowanie tych obrazów, i wiele innych, którym poświęcono słowa, opisują wizualny przykład soft power. Niemcy kierują w świat ciągle ten sam przekaz. Po 1945 roku machinę przemysłową odbudowali dzięki pomocy USA, budując znane marki samochodowe, które są popularne na całym świecie. Ta swoista znajomość niemieckich produktów, kojarzonych z precyzją, i czymś porządanym. Odbudowały przez lata znacznie szybciej prestiż Niemiec, niż może tego dokonać teraz jeden serial. Tak na prawdę jego emisja, i sprzedaż tego produktu do innych państw jest ciągiem polityki umacniającej znaczenie tego państwa. I jest to wykorzystanie ludzkich emocji, a tych nie trzeba już zwalczać. Zamiast wykręcać ręce, można zniewolić umysł. Czy w takim razie słowa Baracka Obamy o "polskich obozach zagłady" mogą być przypadkowe?
Czym jest wojna? Wojna to próba przełamania woli przeciwnika. Złamanie jego woli będzie oznaczało pozbawienie go motywacji do walki. Dzisiejsza wojna jest zupełnie inna niż kiedyś. To nadal konflikt interesów, przeprowadzany na słabej woli narodów ościennych państw. Jeśli ich polityka narodowa będzie słabła, tym bardziej "nasz", czytaj niemiecki soft power będzie miał łatwość dotarcia do nich - do ich umysłów. Niemiec, Niemcy będą na nowo postrzegane jako alternatywa porządku wobec chaosu. Wyobraźcie sobie zestawienie "polskiej anarchii" z "niemieckim porządkiem"? Kto zyskuje w oczach innych? Zestawcie "polską kiełbasę" z "niemieckim mercedesem"?
Soft power opiera się na pieniądzach, a pieniądze wynikają z silnej gospodarki. Polskie sąsiedztwo z Niemcami zawsze było wystawione na nierówną walkę z ich potęgą przemysłową. I chociaż w naszej dyskusji politycznej dominuje próba naprawy Polski, to, czy faktycznie, kiedyś znajdziemy kompromis dający energię do budowy silnej gospodarki? Sam fakt, że analizowany serial był dużą produkcją o niesamowitych walorach wizualnych, świadczy o dwóch kwestiach. Prawdziwą i skuteczną politykę historyczną prowadzą narody, których siła bazuje na potencjale gospodarki. Zaś polityka naszego kraju jest bardzo zideologizowana, a brak nam pragmatyzmu.
W takim razie, jak odbudować nasz prestiż? Nie wystarczy wypuścić na ekrany telewizorów znacznie droższy, bardziej kontrowersyjny polski serial, jako obraz tamtych lat wojny z naszej perspektywy. Potrzeba prawdziwie silnej narodowej polityki, gdy Berlin staje się oczywiste - uprawia własną. Pokazując, że mimo europejskiego projektu nadal marzy o potędze Niemiec. Potęga Niemiec będzie mogła znacznie łatwiej zaistnieć jeśli będzie budzić u innych przychylność. W chwili obecnej nasza krytyka może zostać odebrana jako kolejne, nieuprawnione awanturnictwo.
Czy wobec tego nie jest potrzebne przemeblowanie polskiej polityki? Może czas skończyć z aktorami sceny politycznej, która jest pro-niemiecka, pro-rosyjska, pro- europejska, ale nie pro-polska?
Doktor nauk humanistycznych w dyscyplinie historia oraz politolog. Zajmuje się badaniem okresu od 1945 do 1989 r. Interesuje się również bezpieczeństwem narodowym, strategią i teoriami stosunków międzynarodowych. Zawodowo zajmuje się archiwistyką.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka