Kamil Sasal Kamil Sasal
924
BLOG

"Na Majdanie mordują"

Kamil Sasal Kamil Sasal Polityka Obserwuj notkę 9

Coraz większa eskalacja konfliktu na Majdanie w Kijowie oraz ponowne rozlewanie się protestów na zachodniej Ukrainie, powoduje rosnący niepokój. Liczba osób rannych, zabitych buduje ciężki fundament pod przyszłą wojnę domową. Czy za Bugiem będziemy mieli europejską Syrię?

Polska znajduje się w trudnym położeniu. Nawet jeśli zostaną nałożone sankcje ekonomiczne, a obecnej na Ukrainie władzy uda się spacyfikować demonstrantów, to stoimy przed widmem najgorszego scenariusza. Dlaczego? Sankcje spowodują marazm gospodarczy i uderzą materialnie w prawie każdego Ukraińca. Jeśli władza zakończy siłą protesty, te zaś nie będą miały ciągu dalszego - to może się ziścić podobny wariant do tego, który zaistniał w Polsce po wprowadzeniu stanu wojennego.

Apatia społeczeństwa i rosnąca bieda mogą tylko umocnić prezydenta Janukowycza, gdyż ludzie mający jeszcze więcej do stracenia, nie będą chcieli protestować. Różnica jest też taka, że może on liczyć na wsparcie ekonomiczne Federacji Rosyjskiej. To zupełnie inny przypadek niż chylący się ku upadkowi PRL, bez respiracji z Moskwy.

Szczególnie może razić w oczy, iż w przypadku zastosowania daleko idących represji w stosunku do własnego społeczeństwa, Zachód tak na prawdę nic nie może zrobić poza retoryką. Wprowadzić wojska? Naruszyć suwerenność Ukrainy, i tym samym dać Rosji podobne narzędzie stosowania siły?

O sankcjach trzeba też pamiętać w jeszcze jednym wymiarze. Chyba większość szybko zapomniała kim był Saddam Husajn, a już na pewno jaki był Irak po inwazji na Kuwejt i wojnie w Zatoce Perskiej. Na ten kraj narzucono szereg sankcji, które zakonserwowały władzę na długie lata, aż do 2003 roku. Jeśli coś podobnego stanie się na Ukrainie, to możemy stanąć przed okolicznością powstania podobnej satrapii dla Rosji jak Białoruś, gdyż Janukowycz swoim użyciem siły zdradza słabość, jednakże posiada bardzo silnego adwokata swoich wpływów - Kreml.

Zachód zapomniał tylko o jednym, Polska również. Aby na Ukrainie przetrwały silne aspiracje europejskie, które są wielkim zagrożeniem dla Moskwy, potrzebne są nie sankcje, a właśnie pieniądze. To wsparcie materialne i finansowe może dać więcej atutów opozycji.

Przypadek Ukrainy pokazuje, na co może liczyć Polska, jeśli to My w przyszłości będziemy wystawieni na poważniejsze działania Moskwy. Zachód nie zaryzykuje swoich zasobów i relacji z Rosją w razie napięć tego kraju z naszym. Cena jest zbyt wysoka, a ciągła recesja w Europie oddala możliwość większej aktywności.

Co więc winna zrobić opozycja wobec Janukowycza? Przedłużająca się eskalacja przemocy daje większe możliwości Moskwie, która może cały konflikt wykorzystać na jeszcze większy swój użytek. Janukowycz w obawie przed własnym społeczeństwem może poświęcić suwerenność Ukrainy dla dalszego trwania. Rolą opozycji jest zmuszenie prezydenta do ustąpienia lub jego obalenie. I to wydaje się już ostatnim wyjściem.

Kamil Sasal
O mnie Kamil Sasal

Doktor nauk humanistycznych w dyscyplinie historia oraz politolog. Zajmuje się badaniem okresu od 1945 do 1989 r. Interesuje się również bezpieczeństwem narodowym, strategią i teoriami stosunków międzynarodowych. Zawodowo zajmuje się archiwistyką.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka