Donald Tusk drugim Stanem Tymińskim?

Onet zlecił, Ibris zbadał, portal Wprost opublikował. Co? Sondaż, według którego Donald Tusk cieszy się największym zaufaniem Polaków spośród wszystkich polskich polityków. A tutaj na Salonie, na blogu Recenzenta JM przeczytałem: ‘polskie społeczeństwo chyba takim sondażem nie da się ośmieszyć...' A wcześniej autor, przedstawił wiele argumentów, które za tym przemawiają. I z którymi całkowicie się zgadzam! I też wierzę, że Polacy nie dadzą się nabrać. I mam mocną nadzieję, że tak będzie. Ale...

To nie było tak dawno i pamiętam. A myślę, że wszyscy pamiętamy. To był rok 1990 i pierwsze wolne i demokratyczne wybory prezydenckie. I szok, jaki przeżyliśmy po ogłoszeniu wyników wyborów pierwszej tury. Stan Tymiński wygrał z Tadeuszem Mazowieckim i wszedł do drugiej tury (razem z Lechem Wałęsą). Nie byłem zwolennikiem T. Mazowieckiego. A wręcz przeciwnie brałem aktywny udział w kampanii L. Wałęsy. Ale T. Mazowiecki, jaki był taki był, ale był swój. Natomiast Stan Tymiński był obcy, znikąd, z ‘buszu'. A mimo to Polacy na niego zagłosowali. Nie dlatego, że byli przeciwnikami T. Mazowieckiego. Zagłosowali na Tymińskiego bo uwierzyli, że dostaną 100 dolarów jak na niego zagłosują gdy on wygra wybory (osobiście znałem taką jedną osobę). Być może nie wszyscy i nie do końca w to, że te 100 dolarów dostaną. Ale w to, że jak Tymiński zostanie prezydentem to i im się poprawi - wierzyli.

Donald Tusk jest mistrzem świata w obiecywaniu. Jak to szło, przypomnę: „Już wkrótce Polacy zaczną wracać z emigracji, bo praca tu będzie się opłacać. Będą nas leczyć dobrze zarabiający lekarze i pielęgniarki, dobrze zarabiający nauczyciele będą uczyć nasze dzieci, dobrze zarabiający policjanci będą dbać o nasze bezpieczeństwo’. Co z tego zostało zrealizowane przez siedem lat rządów DT? No dobra. Tak tylko sobie żartowałem z tym pytaniem

Ale DT, jest dobry nie tylko w obiecywaniu. W załatwianiu spraw również. Jak pisze Recenzent JM ‘[DT] został najlepiej opłacanym politykiem Unii Europejskiej’. Potrafił to (z Angelą Merkel) sobie załatwić. Jednak kadencja w Brukseli się kończy. I wszystko wskazuje, że DT chce wrócić do polskiej polityki. Jakiś czas temu w wywiadzie dla TVN24 powiedział, ‘będę tutaj i niech nikt nie myśli, że będę oglądał wyłącznie telewizję’. Teraz ukazuje się sondaż. Donald Tusk jest najbardziej zaufanym politykiem Polaków. Urabianie opinii się zaczęło. Tak samo jak to było w 1990r. w przypadku Stana Tymińskiego.

A sytuacja polityczna też jest trochę podobna. Wtedy, w 1990r., ludzie zagłosowali na Tymińskiego (oprócz tych 100 dolarów) również z tego powodu, że w Solidarności nastąpiło rozdwojenie i kłótnia. Stan Tymiński nie tylko obiecywał dolary, ale zdawał się być kimś bezstronnym, kto jest ponad te nasze kłótnie wewnętrzne. Dzisiaj opozycja też jest skłócona. Ale mimo tego skłócenia chce wygrać z PiS-em. Ale to bardzo chce wygrać. Jednak jak będzie podzielona to nie wygra. W tej sytuacji DT jest jedynym politykiem, który może zjednoczyć opozycję w jej zmaganiach o władzę. I o tym wiedzą skłóceni politycy. I o tym wie też Donald Tusk.

Ale oprócz polityków są jeszcze wyborcy. A wybory to tokowisko obietnic. Z kolei, jak już wspomniałem wcześniej, DT jest mistrzem świata w obiecywaniu. Stan Tymiński obiecywał 100 dolarów dla każdego, kto na niego zagłosuje. Co obieca Donald Tusk? Nie wiem, ale mogę się domyślić. Na przykład to, ze jak Polacy na niego zagłosują to on doprowadzi do tego, że w Polsce będzie tak dobrze jak tam w Brukseli, gdzie on przez wiele lat był.

A jak zareagują Polacy na obietnice Donalda Tuska? Oby nie tak jak to było w przypadku Stana Tymińskiego.

Korekta:

Jeden z czytelników (w dyskusji na innym blogu) zarzucił mi, że S.Tymiński nie obiecał tych stu dolarów. Faktycznie, potwierdzenia nigdzie nie znalazłem. W związku tym tekst poprawiłem. Niemniej informacja o tych 100 dolarach w tamtym czasie funkcjonowała. I wielu ludzi, którzy na Tymińskiego głosowali w nią uwierzyło.