seaman seaman
120
BLOG

Zielona wyspa Erewań

seaman seaman Polityka Obserwuj notkę 24

Czy jest prawdą, że nasz rząd przyciśnięty deficytem do muru zamierza w przyszłym roku przeprowadzić reformę finansów publicznych? Tak, to prawda, z tym że nie do muru, ale do słupków sondażowych; nie po Nowym Roku, lecz po nowych wyborach i nie zreformować finanse, ale podnieść podatki.

Czy ktoś pamięta słynne pytanie słuchacza Radia Erewań: - Czy to prawda, że w Moskwie na Placu Czerwonym rozdają darmo samochody? Takie i podobne dowcipy były za PRL sygnowane marką Radia Erewań, nigdy nieistniejącego, ale obecnie pasują jak ulał do poczynań Platformy.

Nie jestem biegły w finansach państwa, ale wydaje mi się, że trafnie odczytuję różnicę w przesłaniach planu konsolidacji finansów, który przedstawił premier na początku roku, a obecnym planem naprawy finansów. Otóż w tym pierwszym Tusk mówił, że jego celem jest zrobić lepiej ludziom: cały dokument jest nakierowany na to, by ludziom było lepiej – przekonywali wówczas Tusk z Rostowskim i Bonim pod koniec stycznia. Natomiast w planie obecnym premier skoncentrował się na tym,  żeby ludzi jak najmniej bolało. Zważywszy na zaledwie półroczny okres dzielący oba plany, każdy przyzna, że różnica w przesłaniu kolosalna. Można powiedzieć, jakościowa.

Ale jeśli myślicie, że Tusk z tego powodu nie może spać, to jesteście w ciężkim błędzie. Oto czym zajmuje się premier rządu zielonej wyspy w ciężkich czasach kryzysu: zapowiedział powołanie zespołu parlamentarno-rządowego, który zajmie się analizą wszystkich wet Lecha Kaczyńskiego z tej kadencji.  I to nie jest Prima Aprilis - wczoraj, gdy ten cyrk potwierdził z groteskowo namaszczoną powagą Graś, mieliśmy 2 sierpnia. Wkrótce zespół ma przedstawić rezultat swoich herkulesowych wysiłków.

Waldemar Pawlak, wicepremier w rządzie Tuska, był dzisiaj rano bardzo zdziwiony, a nawet zbulwersowany. Oto na dzisiejszym posiedzeniu rządu spodziewał się dyskusji o podwyżce podstawowej stawki VAT z 22 na 23 %, co było uzgodnione z premierem. Tymczasem dostał dokument roboczy na posiedzenie, w którym znalazły się według niego niejasne propozycje podwyżek także 7 % stawki, która obejmuje żywność, leki, artykuły sanitarne dla dzieci i inne wrażliwe towary. I sprawdziło się złe przeczucie wicepremiera: rząd w końcu podwyższył trzy stawki VAT. Dobre, prawda?  Wicepremier nie wie do ostatniej chwili, co będzie procedowane przez rząd, bo premier nie raczył go poinformować. Jak w tej zabawie w podchody, którą się pasjonowałem w dzieciństwie.

Jeśli zaś twierdzicie mimo wszystko, że to nie jest jeszcze Radio Erewań, że złośliwie przesadzam, to posłuchajcie Roberta Gwiazdowskiego. Ekonomista i ekspert z Centrum im. Adama Smitha wprost zarzuca Platformie, że wprowadza socjalizm państwowy, czyli coś w rodzaju ustroju na podobieństwo Kuby Fidela Castro. Nie wiem już sam co wybrać: czy moją wersję, że to Erewań, czy Kubę w wersji eksperta z Centrum?

W pewnym sensie Kuba jest Tuskowi bliższa, bo to też wyspa i w dodatku przez cały rok zielona. Poza tym Gwiazdowski przedstawia miażdżące dowody i liczby. Choćby takie, że premier Tusk potrzebuje trzy razy więcej urzędników (550 tys.!)na utrzymanie wolnego rynku, niż generał Jaruzelski potrzebował do utrzymania realnego socjalizmu. Czyli w rezultacie działań Tuska mamy, to co mieliśmy za Jaruzelskiego, tylko trzy razy droższe.

Proszę  koniecznie pamiętać, że tu roztrząsamy posunięcia rządu Donalda Tuska, który mieni się ciągle jeszcze liberałem! To nie jest żaden wykpiwany jako socjalista Kaczyński ani postkomunista Miller, ani poczciwy safanduła Buzek, co do żadnego nurtu nie mógł być zaliczony, bo sam nie wiedział, skąd się wziął.

My tu rozmawiamy o sztandarowym liberale gospodarczym, który ciągle się do liberalizmu przyznaje, chociaż w trakcie tego przyznawania już ludziom w oczy stara się nie patrzeć. To jest ten sam facet, co przez lata całe zapowiadał, że radykalnie obniży nam daniny dla fiskusa i wprowadzi podatek liniowy, gdy tylko dorwie się do władzy. A gdy się już dorwał, to podwyższa nam VAT – to jest właściwa ilustracja skali oszustwa, jakiego na nas dokonał. A także skali surrealizmu rodem prosto z Radia Erewań, jaki wprowadził Donald Tusk do polskiej polityki.

Gwiazdowski twierdzi, że politycy PO nawet nie wiedzą, co podwyższają, bo poseł Halicki mówił o jednoprocentowej podwyżce, gdy tymczasem chodzi o jeden punkt procentowy. Ale tu już ekonomista z Centrum im. Adama Smitha przesadził moim zdaniem, bo niby skąd Halicki miał wiedzieć, jeśli mu nikt nie powiedział? Poza tym na Kubie też nie odróżniają procenta od punktu procentowego i jakoś żyją. To i my przeżyjemy.

Zamiast podsumowania zaktualizowany dowcip w stylu Radia Erewań.

-Czy to prawda, że reformy rządu Tuska widać już wyraźnie na horyzoncie?

- Tak, to prawda. Zgodnie z definicją horyzont to wyimaginowana linia, przesuwająca się w miarę zbliżania.

http://www.polskatimes.pl/opinie/wywiady/289231,robert-gwiazdowski-po-wprowadza-socjalizm-

http://pawlak.salon24.pl/214169,jaki-vat

http://www.polskatimes.pl/pap/289616,gras-wkrotce-przedstawimy-efekty-prac-zespolu-ds-wet-lecha,id,t.html

http://wyborcza.pl/1,75478,8199325,Jakze_aksamitne_duszenie_deficytu.html

http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,7507232,Donald_Tusk_oglasza_plan_konsolidacji_finansow.html

http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,7510730,Tusk_obiecuje__Wiecej_pracy_i_pieniedzy.html

seaman
O mnie seaman

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (24)

Inne tematy w dziale Polityka