seawolf seawolf
8095
BLOG

Teatr?

seawolf seawolf Polityka Obserwuj notkę 119

Dziwne to wszystko. Chwała Bogu, prokurator Przybył wyjdzie jutro do domu, skaleczył się w policzek, jak się okazuje. W porównaniu do pierwszych informacji z rana, to… w ogóle nie ma porównania. Groza zamieniła się w ulgę, tragedia w groteskę.

 Oczywiście, zaraz nachodzą człowieka wątpliwości, że co to, cudem człowiek przeżył, a my ty kpiny z pogrzebu robimy. Dlatego wahałem się, czy w ogóle coś pisać, mając tak niewiele informacji, zawsze mnie do wściekłości doprowadzali ludzie, którzy w komentarzach pod jakimś artykulikiem wysnuwali całe teorie, bazując na tym, co akurat tam wypichcili w omówieniu relacji z wrażeń ludzi, którzy z jednym ze świadków chodzili kiedyś do szkoły i to była cała wiedza.

My tez niewiele wiemy, no, ale z tych okruszków wyłania się trochę dziwny obraz. Od razu dostawałem maile z opiniami, że coś tu, kurna, jest nie tak, że coś tu niemile pachnie w tym wszystkim. Jak można nie trafić do siebie? Albo ręce się trzęsą, albo się raczej nie chce zabić, a co najwyżej dokonać jakiejś demonstracji. Ot, tak , jak zapewne chciała zrobić Barbara Blida, jak ustalono po wieloletnim śledztwie w Komisji Do Sprawy Umieszczenia Ryszarda Kalisza Na Jedynce Listy Wyborczej SLD . Ktoś jej zapomniał powiedzieć, żeby nie strzelać z przyłożenia, bo wtedy amunicja nadal nie zabija, owszem, ale działa podmuch prochowy i nieszczęście gotowe.

Gdybyśmy mieli do czynienia z porucznikiem Columbo, który co prawda był geniuszem i rozwikływał wszystkie sprawy bez problemu, ale akurat z rewolwerem nie miał wiele do czynienia, nawet prosił kolegów o to, by za niego zaliczali obowiązkowe strzelania, to sprawa byłaby zrozumiała. Ręce się trzęsły, huk przeraził, kula poszła bokiem i drasnęła policzek. Uff! Ale czytam, że pan prokurator to był zawołany strzelec, stały bywalec strzelnicy, wręcz Indiana Jones i Buffalo Bill w jednym, nawet się ubierał, jak rewolwerowiec, miał własną , prywatną broń i z niej się tez postrzelił. Nie ma więc takiej możliwości, by się przestraszył huku, by broń szarpnęła jakoś silniej, no to po prostu nie jest możliwe. Nie w ręku prokuratora Przybyła.

No, więc co? Czy ktoś postanowił odegrać taki teatr? Za wcześnie na takie wnioski, ale dobrze to nie wygląda. To znaczy , bardzo dobrze wygląda, bo człowiek żyje i jutro będzie już z rodziną i plastrem na twarzy. Ale z punktu widzenia tego, co przeżywaliśmy rano, to trochę zagadkowo.

Bardzo często powtarzam, że to co widzimy, to platońskie cienie w jaskini, to, co akurat zdecydowano się nam pokazać, przed nami odegrać, czasami udatnie, czasami mniej. Najwięcej widzimy, a właściwie wyłącznie wtedy, gdy się dwie mafie ze sobą pokłócą, jak kiedyś za czasów afery Rywina – Michnika, albo wtedy, gdy za dużo zaczęto pytać o konta szwajcarskie polityków, na co prezydent Kwaśniewski zagroził, że, jak jeszcze jedno słowo ktoś piśnie o tych kontach, to on od jutra zaczyna lustracje totalna, na co natychmiast Geremek z Kuroniem napisali pojednawczy list, żeby już była zgoda, żeby, jak Polak z Polakiem i w ogóle. Pomijam, że to akurat w tym zespole brzmiało dość zabawnie.

Inna sprawa, zachowanie reporterów. Pierwsze, co widzimy, to prokurator wyprasza dziennikarzy na chwilę, wychodzą, ale zostawiają kamerę „na chodzie”. No, to już draństwo, żeby nie powiedzieć dosadniej, ale zaraz zbanują. A jakby prokurator chciał się podrapać po tyłku, albo podłubać w nosie? Też by się nagrało, chyba trochę nieładnie i nie fair, prawda? Zaraz po strzale jakiś gościu z niezmąconym spokojem sobie wybiera numer telefonu. Może dzwoni na pogotowie, a może nie, ale krew ma zimną, jak Spitsbergen w lutym. Pozazdrościć! Wszyscy dziennikarze , zamiast do rannego, czy zabitego człowieka leżącego we krwi, rzucają się do swoich kamer. Pies trącał pierwsza pomoc, takie zdjęcia! Ale będzie hit na You Tubie!

Dziwne to wszystko, zobaczymy, co powie prokurator Przybył, jak trochę wydobrzeje. 

P.S. Zachęcam do czytania dzisiejszego felietonu w GPC i Freepl.infohttp://freepl.info/seawolf

No i zachęcam do zajrzenia do zapiwniczonej notki:

http://seawolf.salon24.pl/379533,klopotek-moze-z-kazdym

i kilku poprzednich.

seawolf
O mnie seawolf

Poniżej- Kocurki stanowczo zażądały, by je na razie zostawić. To zostawiam.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (119)

Inne tematy w dziale Polityka