seawolf seawolf
4567
BLOG

Strach.

seawolf seawolf Polityka Obserwuj notkę 53

 

 

Burzę w szklance wody wywołała wczoraj rządowa wrzuta o Trybunale Stanu dla przywódców opozycji. Nie wiem, jak tam przebiega przygotowanie do tej dziwnej, niezrozumiałej akcji, ale przynajmniej na jeden dzień wszyscy przestaliśmy sie zajmować koszmarną niekompetencją Donalda Tuska i jego kamandy. A ja to nawet i dzisiaj, z rozpędu. Może i to chodziło, bo teraz, to i jeden dzień spokoju jest na wage złota dla skołatanych nerwów Mojżesza Franciszka Tuska. Mojżesza, bo tak go nazwał Halicki, a on zna Tuska lepiej, niż my, więc trzeba mu wierzyć.

 

No, jakby tak Mojżesz miał walory umysłowe i organizacyjne Donalda Tuska, to by biedni Żydzi zamiast do Ziemi Obiecanej poszli do Cyrenajki, albo Nubii i jeszcze w dodatku się o tym nie dowiedzieli, bo wszystkie papirusy i tabliczki, tudzież przekazy słowne i śpiewane mówiłyby , jak pięknie jest w Kanaanie, wystarczy sie rozejrzeć i odetchnąc świeżym kanaańskim powietrzem,  jak faraon i król Nubii szanują i lubią Mojżesza, a nawet sie go boją i jak to dobrze, że nie rządzi ten okropny Aaron, co o świcie wpadał ze swymi zbirami do szałasów porządnych ludzi, a resztę podsłuchiwał nałogowo, przebrany za kózkę. I pochody z pochodniami urzadzał, niczym siepacze faraona, znaczy , tego złego, przed resetem. Ale to taka dygresja.

 

Ze wszystkich tekstów o tym Trybunale wyziera jedna wielka bezradność, po jaką cholerę Tuskowi taki pasztet? . Poza jednym tekstem, salonowej Pani Elizy, której „z gardzieli bucha Mazurek Dąbrowskiego” na sam widok Tuska. Przecież nie trzeba byc Holmesem, by przewidzieć, że  skończy się to koszmarną kompromitacja rzadu i demaskacją fikcyjnej opozycji, a konsolidacją prawdziwej opozycji wokół Jarosława Kaczyńskiego. A może to w ogóle nie Tusk wymyślił, tylko ktoś go wpuszcza na minę? No, to, że to nie Tusk podejmuje takie decyzje, że to słup, piszę już od dawna i z dużym uporem, więc łatwo mnie do tego przekonać. Oczywiście, problem polega na tym, że , jak to już było w przeszłości i nie tylko z Tuskiem, bo on niczym wyjątkowym nie jest, takich Męzyków Stanu w przeszłości było na kilogramy, mamy tendencję do przypisywania takim posunięciom strasznie mądrych i pokrętnych intencji, a tymczasem moze to być zwykły impuls, kaprys, czy też wynik rzutu monetą, czy w tym tygodniu przykrywamy coś trybunałem, kastracją kiboli, czy sprzedażą Kombinatu Miedziowego inwestorowi z Brunei. Albo z Marsa. Wszystko jedno, to i tak tylko na tydzień. Za tydzien następny rzut monetą.

 

Ja skłaniam się do wersji, że to doraźna odpowiedź na równie doraźną zapowiedź Mariusza Kamińskiego o możliwym konstruktywnym votum nieufności. Takie przekomarzanie się- taaak? Z Palikotem i komuchami chcecie spiskować? To my im przypomnimy skad im wyrastaja nogi, żeby im sie odechciało nawet myśleć o takim sojuszu. Po takim numerze, oczywiście, jak w każdej mafii korzyść jest jedna- wszyscy uczestnicy takiego spisku, czy takiego świństwa są związani strachem przed zemstą. Już w „Biesach” Dostojewskiego było to dość dobrze opisane, spiskowcy zabijają jednego wybranego kozła ofiarnego, by pozostałych zintegrować i umoczyć wspólnym draństwem . Tusk nie ma nic do stracenia, jest na musiku, tam musi być już głównie strach, co się stanie po przegranej. Ma on szansę być pierwszym premierem, który wyląduje w więzieniu. I nie sam. Nawiasem mówiąc, czy Pan Prezydent gra w szachy? Mogliby sobie ulepić figurki szachowe z chleba, szybciej czas zleci. Najwyraźniej główni zagrożeni czują się samotni i usiłuja powiększyc grono umoczonych. Ten sam numer zrobiła kiedys Wyborcza z listą Wildsteina, ukrywając nielicznych umoczonych za plecami milionów przestraszonych. Was też wygarną, zróbcie coś!

 

Metoda jest skuteczna, najlepszy dowód , że stosowana tradycyjnie we wszystkich konspiracjach i mafiach. Nowy ma kogos zabić, to egzamin i gwarancja wierności po grób.

 

Tu , oczywiście, choć może nie tak oczywiście, musze wstawić wyjaśnienie. Oświadczam i wyjaśniam, że nie twierdzę, że wyrokiem Trybunału Stanu przywodcy opozycji zostaną uśmierceni. OKAY? Po pierwsze, do żadnego Trybunału Stanu nie dojdzie, co najwyżej wiadomośc o postawieniu przed trybunałem pójdzie na pasku w TVN jakies 3 miliony razy, a po drugie, to taka przesadna figura retoryczna, podobnie, jak wczoraj, o Nocy Kryształowej. Bardzo chętnie używam takich przesadnych porównań w celu potrząśnięcia tymi, którym sie wydaje, że to co widzą, to jeszcze nie to, jeszce nic takiego, ot, jeden zabity, jeden z poderżniętym gardłem, ot, takie tam intelektualne spekulacje o delegalizacji partii opozycyjnej, o kordonie sanitarnym, o faszystach , ch.. i sekcie, ot, takie tam gadanie.  Miałem nadzieję, że piszę dla ludzi o pewnym minimalnym IQ i minimalnej dobrej woli, wczoraj w kilku przypadkach spotkał mnie lekki zawód. No, ale dosyć na ten temat. Są dwie opcje- jedna, to przywyknąć do mojego stylu, bo go nie zmienię, druga opcja, to nie czytać i nie męczyć siebie i mnie. Zalecam jednak przywyknąć.

 

 

http://freepl.info/seawolf        

http://gpcodziennie.pl/autor/seawolf

http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/

http://niezalezna.pl/bloger/69/wpisy

http://seawolf.salon24.pl/

 

Oraz w wersji audio tutaj:

http://niepoprawneradio.pl/

seawolf
O mnie seawolf

Poniżej- Kocurki stanowczo zażądały, by je na razie zostawić. To zostawiam.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (53)

Inne tematy w dziale Polityka