Sed3ak Sed3ak
616
BLOG

Państwowy pogrzeb dla bohatera i patrioty

Sed3ak Sed3ak Polityka Obserwuj notkę 6

W przedziale wiekowym 18 – 25 lat Nowa Prawica uzyskała poparcie rzędu 28,5%; w kuluarach szepcze się, że zwolenników wśród samych 18-latków Korwin ma na poziomie m/w 50%. Druga w grupie najmłodszych wyborców siła polityczna do PiS (21,5%), a czwarta – Ruch Narodowy (6%). Dla przykładu, pensjonariusze zakładów karnych we wczorajszych wyborach postawili wyraźnie na Platformę Obywatelską (34,9%) oraz Ruch Palikota „TREP” (18,6%). Wyniki te przydadzą się nam za chwilkę do głębszej analizy.

Dzisiaj, już drugi dzień trwa szabat dziennikarzy, którzy nie mogą się otrząsnąć po wyniku Korwina (chociaż, gdyby tylko zerknąć z rozumem na sondaże, wydawał się on oczywisty i łatwy do przewidzenia; no może poza regularnym niedoszacowaniem). Pstrykając po kanałach natrafiłem w końcu na program, który zlewałem regularnie od jakichś 2-3 lat; pogapiłem się na „Tomasza Lisa Na Żywo” (dla niewtajemniczonych, to ten dziennikarz, którego – jak chodzą słuchy – można kupić za puszkę napoju energetycznego). A tam, miła niespodzianka. To znaczy, w miarę sensowna prognoza z ust człowieka, po którym za wiele mądrego bym się nie spodziewał. Wojciech Olejniczak, który przegrał właśnie mandat europosła w Warszawie, zauważył że pomimo zwycięstwa PO partia ta najprawdopodobniej zostanie rozniesiona, tak jak i cały establishment, w kolejnych wyborach parlamentarnych (Olejniczak prawił o tym w kategoriach przestrogi, a nie nadziei). Potwierdzać to mają wyniki głosowania ludzi młodych z wczorajszych wyborów.

Rewolucja bowiem zawsze idzie od dołu, a nie z góry. Mała dygresja, kilka lat temu, podczas zawieruchy pod Pałacem Namiestnikowskim, politolog Smolar prognozował, że kryzys wywołany „krzyżem smoleńskim” „może być zaczątkiem religijnej rewolucji”. Tak, funkcjonują w polskiej przestrzeni publicznej i takie asy, które tego typu bzdury wygłaszają bezkarnie i ciągle w aureoli eksperta (dzisiaj prof. Smolar – nie mogło być inaczej – zagościł również u Lisa). Rok później okazało się, jak ta „religijna rewolucja” wygląda i dlaczego ma świński ryj w partyjnym emblemacie.

Skąd jednak to wszystko? Otóż część osób, która podłączona jest do bilateralnej wojenki PiS – PO zdaje się nie dostrzegać tego, jaka społeczna bomba pod Polską tyka. Gdy w 2012r. wyłączyłem się z aktywnego blogowania i „wyszedłem do ludzi”, pracując z nimi na co dzień, mogłem przekonać się, że jeszcze chwila, rok, a może dwa i dojdzie tutaj do czegoś naprawdę, naprawdę niedobrego. Bezrobocie długotrwałe i strukturalne, alkoholizm (coś, co wydawało się, że w połowie minionej dekady udało się zatrzymać); brak perspektyw dla młodych (pomimo wejścia do UE i postępu); brak wykształcenia dla młodych, które dawałoby im pracę i konkretne umiejętności; skostniały i znepotyzowany aparat państwa; spirale zadłużenia; niszczenie mechanizmów awansu społecznego; zerowa lub bardzo niska kultura pracy; atomizacja społeczeństwa i pękanie wielowiekowych więzów. I jest jeszcze coś. Rzecz, o której skrzętnie się nie pisze, ani nie mówi; a jak już się mówi, to oczywiście z odpowiednim komentarzem kolejnego „eksperta” – skokowy wzrost liczby samobójstw. Sprawa o tyleż zastawiająca, że większość z 6 tys. Polaków którzy odebrali sobie w zeszłym roku życie, zrobiła to ze względów finansowych i przez brak widoków na jakąkolwiek, nawet symboliczną, zmianę swojej sytuacji życiowej, rodzinnej, zawodowej, społecznej i na końcu – państwowej.

Zegar tyka, bomba czeka. Czy wybuchnie? Młodzi we wczorajszym głosowaniu zostali zawłaszczeni w przeważającej części przez żywioł skrajnie antysystemowy. Taki jak Korwin  dążyć chce do rozpieprzenia wszystkiego, co powstało w Polsce po 1989r.; ale i taki jak reprezentowany przez Kaczyńskiego, który poprzedni układ chce „tylko” zdemontować i wstawić w to miejsce swój własny. Dzisiaj, też według mnie mało odnotowywana zmiana, Jarosław Kaczyński nie jest już skrajnością; salon znalazł sobie nowego Goldsteina. A pamięta ktoś jeszcze strukturalne wyniki wyborów z 2005r., ten dumny głos ówczesnych naganiaczy PO? Z nieskrywaną dumą opowiadano wtedy, że pomimo zwycięstwa PiS to w grupie najmłodszych wyborców prawie 40% zgarnęła PO. A wiadomo młodość to witalność, rzutkość, kreatywność… Wczoraj litanie szły już jednak w innym tonie.

W ten spróchniały i nawieziony gnojem społeczny system wchodzą młodzi; próbują funkcjonować w kraju, któremu na imię Polska. Mają niewiele, a przez to nic nie ryzykują. Nie trzymają ich w ryzach więzy społeczne, bo wychowano ich już w „kulcie własnego nosa” i manii „indywidualizmu”. Nie widzą perspektyw, widzą państwo które ich przecwela, poniża i wypycha na zbieranie ziemniaków pod Utrechtem; państwo kolesi, w którym nic nie znaczą pracowitość, uczciwość i zdolności, tylko podczepienia, „plecy”, korupcja i sprzedajność. A to wszystko nie obarczone minimalną nawet dolegliwością moralną, ani odpowiedzialnością cywilną. Państwo wywrócone do góry nogami, państwo odwróconych wartości.

Wczoraj stworzono internetowego mema, w którym ktoś przytomnie zauważył, że Wojciech Jaruzelski zmarł dokładnie tego samego dnia, w którym wykonano wyrok śmierci na rotmistrzu Pileckim (ten zginął w więzieniu na Rakowickiej 25 maja 1948r.). Jeden z nich był patriotą i bohaterem, który z narażeniem życia dał dobrowolnie zamknąć się w Auschwitz, by przekazać światu prawdę o Holocauście, a przez cały okres okupacji prowadził czynną konspirację przeciwko Niemcom. Drugi z nich był sprzedawczykiem i donosicielem NKWD, który skierował czołgi do własnych, bezbronnych obywateli by pozbawić ich życia a cały kraj doprowadzić do gospodarczej dewastacji i na kraniec wojny domowej. Jednego z nich dosięgła ręka niesprawiedliwości; drugiemu włos z głowy nie spadł, pomimo ćwierćwiecznych prób wymierzenia mu symbolicznej chociażby kary. Ale tylko jednemu z nich władza RP zapewni państwowy pogrzeb, z należytą oprawą i oddanymi honorami wojskowymi.

Zgadnijcie, któremu z nich?

Sed3ak
O mnie Sed3ak

"Człowiek w Narodzie żyje nie tylko dla siebie i nie tylko na dziś, ale także w wymiarze dziejów Narodu (...) Polska może żyć własnymi siłami, własnymi mocami, rodzimą kulturą wzbogaconą przez Ewangelię Chrystusa i przez czujne, rozważne działanie Kościoła. Polska może żyć tu, gdzie jest, ale musi mieć ku temu moc. Musi patrzeć i ku przeszłości, aby lepiej osądzać rzeczywistość, i mieć ambicję trwania w przyszłość. Naród jest jak mocne drzewo, które podcinane w swych korzeniach, wypuszcza nowe. Może to drzewo przejść przez burzę, mogą one urwać mu koronę chwały, ale ono nadal trzyma się mocno ziemi i budzi nadzieję, że się odrodzi (...)" kard. Stefan Wyszyński sed3ak na Twitterze Sed3ak Pro, czyli dyskusja na poziomie Pro! "The mystic chords of memory will swell when again touched, as surely they will be, by the better angels of our nature". Abraham Lincoln "Virtù contro a furore Prenderà l'armi, e fia el combatter corto; Che l'antico valore Negli italici cor non è ancor morto". Francesco Petrarka Polecam: "Dzienniki Ronalda Prusa. Część Pierwsza."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka