Sedes z Ebonitu Sedes z Ebonitu
94
BLOG

Na skrzyżowaniu ateisty z katolikiem.

Sedes z Ebonitu Sedes z Ebonitu Polityka Obserwuj notkę 9
Niestety znowu został w Polsce podjęty temat symboli religijnych...
Pragnę tu oficjalnie oświadczyć iż NIE JEST TO TEMAT ZASTĘPCZY, tak moi mili, jest to kolejna bitwa wytoczona Wolnym Ludziom (z ang. Free People) i jest to kolejny przejaw ideologii cywilizacji śmierci, ideologi orwellowskiego Państwa Totalnego, gdzie urzędnicy będą decydować o niemal każdym aspekcie naszego życia.
Myślicie że przesadzam? A dlaczegóż znak krzyża jest taką zadrą w oczach tzw. postępowców, dbających o interesy mniejszości - ateistów? Wojujących niczym niegdyś rycerze w krucjatach tym razem o BRAK SYMBOLI.
Co takiego naprawdę znajduje się na skrzyżowaniu ateisty z katolikiem? Odpowiedź jest prosta. Nic. To jak współpraca ptaka z kretem, oni się po prostu mijają.
Każdemu prawdziwemu ateiście jak i agnostykowi zupełnie nie przeszkadza nawet fakt, czy nad znakami drogowymi będzie widniał znak krzyża. Bo jak ma mu przeszkadzać skoro NIE WIERZY? Każdy prawdziwy ateista może bez problemu pójść w niedzielę do kościoła ze swoją rodziną bo dla niego jest to porównywalne z pójściem z żoną na zakupy. Nudne, nie widać w tym żadnego sensu, ale dla żony można to zrobić od czasu do czasu.
Tylko, że Ci ludzie nie są żadymi obrońcami mniejszości ani tym bardziej ateistami czy agnostykami. To jest bardzo niebezpieczna grupa, nazwałbym ją Nową Inkwizycją tworzącego się Kościoła Prawdy Jedynej.
 
Jeżeli ktoś nadal uważa, że tego typu postawa to obrona praw jakiś mniejszości to niech się zastanowi nad absurdalnością swojego rozumowania i zacznie zabiegać o:
 
Zlikwidowanie logotypów wszelkich marek produkujących dobra konsumpcyjne - może to obrażać uczucia osób, które pracują w konkurencyjnych firmach, a już tym bardziej uczucia biednych, których nie stać na zakup produktów danej marki.
 
Zlikwidowanie "stroju służbowego" we wszelkich urzędach - może to obrażać uczucia biednego obywatela, który czuje się w ten sposób poniżany załatwiając sprawę przed urzędnikiem lepiej od niego ubranym.
 
Zlikwidowanie nazw ulic i zamiana ich na neutralne np. 1sza, 2ga - inne mogą obrażać uczucia ludzi, którym dana osoba będąca patronem ulicy zrobiła krzywdę, np. kogoś prapraprababcia mogła być kiedyś zdradzona przez Mickiewicza, czy Słowackiego i nigdy się po tej miłości nie pozbierała.
 
Dlatego wszyscy wrażliwi weźcie lepiej farby i pędzle i malujcie sobie domy, mieszkania, piwnice, czy mosty, czy gdzie tam jesteście i dawajcie upust swoim upodobaniom. Malujcie tam portrety szatana, penisy na krzyżach, albo lepiej, wykupcie całe ulice, dzielnice i siedźcie tam jak hipisi w komunach. I tutaj apel do rządzących z PiS czy PO pozwólmy im na to i niech nam dadzą spokój.

 

"Wśród wielu ojczyzn, co płyną w mgle cudnej, Ja chcę tej jednej, tej wolnej, tej trudnej."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka