Leszek Siemicz Leszek Siemicz
364
BLOG

Wodzu (nieduży) prowadż

Leszek Siemicz Leszek Siemicz Polityka Obserwuj notkę 6

 

We wtorek rano , przed 9 poszedłem zobaczyć na Krakowskim Przedmieściu Pana Prezesa. Po drodze obejrzałem budowanie dekoracji przed Pałacem . Kiedy liderzy PiS wychodzili z kościoła Seminaryjnego Prezes mignął mi tylko i widziałem zaledwie czubek głowy bo otaczali go rośli ochroniarze i koledzy politycy o głowę go przewyższający. To musi być psychicznie trudne do zniesienia. Wieczór spędziłem na Krakowskim Przedmieściu bo nie udało nam się dostać na koncert w Uniwersytecie Muzycznym , nie wiedzieliśmy ze od tygodnia w sklepiku lutniczym rozdają wejściówki. Przeszedłem więc sam na Krakowskie a potem pod katedrę. Z manifestacja - pochodem pod hasłem Smoleńsk – Pamiętamy przeszedłem od katedry do Pałacu. Szedłem blisko J.Kaczyńskiego otoczonego wianuszkiem mężczyzn trzymających się pod ramiona. Znowu go nie było widać. Tłum owacyjnie witał Antka (Macierewicza) Wielki kłopot z powodu niewysokiej postury Prezesa mieli fotografowie - nie mogli go zlokalizować w tłumie. Ale mniejsza z Kaczyńskim. Całą procesję – pochód w oczywisty sposób organizowali i reżyserowali księża i przyznaję z uznaniem ,że zrobili to perfekcyjnie . Na czele pochodu było ich z dziesięciu ,niektórzy ubrani liturgicznie czyli w komże i stuły , a jeden z nich - młody, przystojny brunet trzymał czarny mikrofon i pięknie intonował i śpiewał : Boże coś Polskę , Maryjo królowo , coś o Chrystusie po polsku i po łacinie .

Teksty podniosłe ,mobilizujące ,integrujące bo ze zmanipulowanymi do okazji tekstami , dodające ducha bojowego i wywołujące pragnienie napotkania wroga. Spostrzegłem , że instrukcje dla uczestników procesji co mają robić , krótkie komentarze i końcowe podsumowanie czytała bardzo ciepłym ,spokojnym ,kulturalnym głosem młoda zakonnica. Chyba nazaretanka,Trochę się bałem tych ludzi , więc idąc w procesji też śpiewałem ( bo to w oryginalnych wersjach   tez moje pieśni), choć nie mogłem się przełamać , żeby już pod Pałacem podnieść rękę z palcami w kształcie V – to mi się zawsze fatalnie kojarzy. Takie wrażenia na gorąco. ONI są groźni . Nikt w Polsce nie jest w stanie zorganizować takiej manifestacji z takim natężeniem emocji , determinacji i samozaparcia dla sprawy.

Wydaje mi się,ze jestem człowiekiem spokojnym , zrównoważonym i rozsądnym. Nie mam tendencji do popadania w skrajności.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka