Zamach w Oslo i masakra na Utoya , do których doszło w piątek 22 lipca , stanowią ogromny szok dla Norwegów. To również szok dla całej Europy , tym bardziej że uważamy Norwegię , kraj przyznający pokojową nagrodę Nobla – za kraj ludzi żyjących rzeczywiscie zgodnie z chrześcijańskimi zasadami , spokojnych i pojednawczych. Fala przerazenia i wspolczucia przeszła przez kontynent . Na trzeci dzień po tragedii , w miarę poznawania szczegółów i okoliczności zbrodnia zaczyna żyć swoim życiem nie pozbawionym wątków dziwnych bo strach napisać : zabawnych. Policja nie może popłynąć na ratunek bo łódź policyjna przecieka , a sprawny telewizyjny helikopter lata nad wyspą i filmuje krwawą jatkę. Morderca który z zimną krwią rozstrzeliwuje i dobija dzieci , kiedy zobaczył wreszcie uzbrojonych policjantów natychmiast się poddał ,żeby go przypadkiem nie zastrzelili. Grozi mu najwyżej 21 lat więzienia i on to doskonale wie. Policja wsłuchuje się w to co ma do powiedzenia i szeroko to publikuje. Gdzieś po drodze społeczeństwa europejskie straciły zbiorowy rozum i instynkt samozachowawczy. Liberalny kretynizm prawniczy święci triumfy. Prawa człowieka najlepiej się sprawdzają przy obronie katów.
W dziwny zaułek zapędzili nas różni mędrcy. Nie ma kary śmierci więc można bezkarnie mordować. Zostawmy na chwilę Norwega , popatrzmy na morderców z byłej Jugosławii . Ukrywał się Mladicz , żył miesiącami jak ścigane zwierzę , a potem go ujęto i powieziono do Hagi. Nagle jest bezpieczny , spokojny , nakarmiony i czysty . Siedzi w celi dla VIP-ów. O nic nie musi się martwić.
Nie jestem za przywróceniem kary śmierci , ale warunki odbywania kary przez morderców powinny być rzeczywiście odstraszające. Jako ciekawostkę przypomnę więzienie za długi w Anglii w czasach wiktoriańskich - opisuje je w Klubie Pickwika Karol Dickens. Zamykają skazańca w więziennym budynku z otwartymi celami i musi sobie sam radzić jak potrafi. Nikt nie zapewnia mu jedzenia , opieki lekarskiej , rozrywki. W więzieniu jest komercyjna kantyna. Krewni mogą skazańca odwiedzać i przynosić mu pieniądze Nikt go nie chroni przed współwięźniami. Administracja tylko i wyłącznie pilnuje ,żeby nikt nie uciekł. I wydaje zwłoki tych dla których więzienie okazało się zbyt trudne do przezycia. i
Rozmarzyłem się.
Wydaje mi się,ze jestem człowiekiem spokojnym , zrównoważonym i rozsądnym. Nie mam tendencji do popadania w skrajności.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka