Wczoraj wieczorem rozmawiałem z przyjacielem na posumowanie dnia m.in. o polityce. Zdominował rozmowę – to oczywista oczywistość - Pan Prezes i jego szalone/kunktatorskie eksklamacje. Przyjaciel wyraził pogląd , nieoryginalny, bo lansowany przez środowiska pisoleńskie , że sytuacja w Polsce jest tak nabrzmiała - aż niemożliwa do utrzymania - i musi nastąpić jakieś przesilenie .Czyli musi odejść rząd Tuska/Pawlaka. Mój rozmówca wykazał jednak pewną elastyczność : jego zdaniem musi odejść jeden z dwóch. Wszedłem mu w słowo .Niby dlaczego miałby odchodzić Premier Tusk ? Nie ma żadnego powodu. Do wyborów jeszcze pełne 3 lata , w Sejmie ma stabilną większość i jeśli Prezes Waldemar nie wytnie żadnego numeru – a nie jest to człowiek skłonny do fikania koziołków - to koalicja spokojnie dotrwa do końca kadencji. A poza tym , to jest ważny argument , My czyli moja Żona i ja (tu można się roześmiać szyderczo) premiera Tuska lubimy, cenimy i podziwiamy. W tych paskudnych czasach na jakie trafił radzi sobie całkiem dobrze.
Powinien natomiast , i to im szybciej tym lepiej , odejść z polityki Pan Prezes. Jego nieobliczalne wypowiedzi i poczynania sa dla Państwa Polskiego i jego struktur niszczące. Powinien odejść dla dobra Kraju i Pis-u zresztą też..
Jestem pełen empatii. Budząc się od wielu ,wielu lat obok kobiety w poczuciu spokoju i bezpieczenstwa nie mogę pojąć i jestem pełen podziwu , że człowiek w sytuacji życiowej Pana Prezesa może w ogóle mniej więcej normalnie funkcjonować. Jak przeżywa i o czym myśli w tym niedługim/niekończącym się czasie między obudzeniem się ,a decyzją , że czas wstać. Samotność polityka w warunkach ciągłego oblepiającego stresu . W warunkach niekończącego się ciągu stresujących sytuacji , które , jak samobójca , od 2,5 roku sam inspiruje i nakręca. W tych warunkach niejeden by zwariował. Ogromnie mu współczuję.
Więc dla dobra wszystkich Prezes powinien odejść , ale duch empatii podpowiada mi pytanie: czy ma dokąd odejść ?. Najlepiej mógłby się przez jakiś czas wyciszyć w jakimś klasztorze kontemplacyjnym. Polecał bym kamedułów w Bieniszewie k/Konina. Piękne miejsce. Adam Hofman zapewne może o nim Prezesowi więcej opowiedzieć. .Oczywiście są inne piękne i przyjazne miejsca w naszym wielkim i pięknym kraju.Wszędzie są ludzie przyjaźnie nastawieni do pana Prezesa . Jest tez sprawa środków do życia. Wiemy ze Pan Prezes do niedawna nie miał konta , ale nie wiemy czy ma jakieś zasoby i czy należy mu się jakaś emerytura.. Oczywiście nie powinno nas to obchodzić. Pamiętam jednak jak Prezydent Wałęsa dopiero kiedy zaczął głośno mówić, że chodzi głodny , doczekał się ustawy o emeryturach dla Prezydentów RP.
W tym kontekście proponuję, żeby Sejm specjalną ustawą scedował emeryturę prezydencką ,która już należała by się Lechowi Kaczyńskiemu ,na jego brata Jarosława jeśli odejdzie z czynnego życia politycznego.
To nam się wszystkim opłaci , a Ojczyzna odetchnie z ulgą.
Wydaje mi się,ze jestem człowiekiem spokojnym , zrównoważonym i rozsądnym. Nie mam tendencji do popadania w skrajności.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka