

Lemmus lemmus. Leming. Bohater wielu wpisow na S24. Gryzon. Nie ryba (pana Klopotowskiego przepraszam - ale to w celach edukacyjnych nie jako karcenie bo nie smialbym). Pokrzywdzony. Bo caly czas leming jest pomawiany. Poniewaz mowa lemingow jest zbyt zaawansowana zebysmy ja zrozumieli, nie sa sie one w stanie same bronic. Dlatego honorowo stane w obronie tych szlachetnych stworow.
Zacznijmy od prezentacji: Leming w pelnej okazalosci.

Leming. Zrodlo: Wikipedia
Lemingi sa implikowane jako samobojcze durne bestie. Nic bardziej blednego. Mity zwiazane z lemmingami sa stare. Bardzo stare. Przesledzono koncepcje lemingow spadajacych z nieba do pierwszej polowy XVI wieku. Ludzie mysleli, ze nagly wysyp tych stworzonek na wiosne to dowod na to, ze spadaja z nieba. Prawda jest taka, ze populacja lemingow oscyluje. Nie wiem czy ktos z panstwa pamieta z jeszcze podstawowki - byl tam taki wykresik w podreczniku biologii pokazujacy wzajemna zaleznosc miedzy populacja wika i zajaca. Jak wilkow bylo malo, zajace mnozyly sie jak glupie co prowadzilo do rodzenia sie wiekszej ilosci wilkow, ktore potem zdychaly z glodu bo bylo za malo zajecy. Uffff I tak w kolo Macieju. Dokladnie z tych samych powodow liczebnosc lemingow co jakis czas eksploduje, ku uciesze miejscowych lasic. Eksplozje populacji sa dla kazdego gatunku ciezka proba. To w takich momentach presja ewolucyjna jest najbardziej widoczna. Najlepiej przystosowani poradza sobie tam gdzie sa. Inni maja wybor - migracja albo smierc. Zeby bylo przyjemniej - mozna tez dostac obie opcje. I stad narodzil sie kolejny mit - masowych samobojstw lemingow.
Czesto po migracji w rzekacz mozna znalezc martwe lemingi bo mimo tego (co zaraz kazdy bedzie mogl zobaczyc) lemingi sa swietnymi plywakami, wyglodnienie, zmeczenie i kamienie - 3 "enia" migracji - nie daja sie oszukac. Zreszta same duze liczby zwiazane z migracja powoduja ze padli podroznicy nie sa rzadkoscia. Martwe lemingi w wodzie doprowadzily do przesadu ze w momencie przeludnienia czesc lemingow popelnia masowe samobojstwo. Jest to wierutna bzdura. Jak zwykle w rozpowszechnianiu takich bzdur palce maczaly "zle korporacje" - w tym wypadku dwie: Disney i Apple. Disney nawet dwukrotnie - najpierw w 1955, kiedy zrobili animowany odcinek Sknerusa McKwacza z lemingami (nie nie smieje sie z politykow ale moze jakies wznowienie tego odcinka w telewizji?). Pozniej - i tu juz nie ma powodu do smiechu - dokument z 1958 roku z lemingami skaczacymi z klifu. To smutna historia bo pozniej okazalo sie ze lemingi byly przez tworcow filmu spychane z klifu na sile. Spedzone z naroznik nie mialy wyboru - musialy skakac. Ktos kto nie wie o tym drobnym przemilczeniu ze strony tworcow moze wyciagnac zle wnioski na ten temat. Zeby nie bylo, ze rzucam slowa na wiatr - wspomniany film. Dodam jeszcze ze autorzy "dokumentu" dowiezli lemingi z duzych ilosciach na miejsce filmowania bo nie chcialo im sie czekac na odpowiedni moment na miejscu. Lemingi na filmie sa gatunkiem ktory nawet nie migruje a film dostal Oscara!
Warto sie zastanowic nad tym. O czym swiadczy powtarzanie takich mitow o lemingach (gryzoniach - ten post nie jest polityczny) przez szanownych uzytkownikow tego medium? Czy nie przypadkiem o tym co oni sami nazywaja lemingowatoscia? Powtarzanie informacji bez sprawdzenia tak dlugo ze koniec koncow nie wiadomo kto rozpoczal plotke jest zle. Prosze was - sprawdzajcie informacje. Moze nie wszystko co czytacie bo by wam dnia nie starczylo, ale przynajmniej to co piszecie. Bo pozniej mozna poczuc niesmak wiedzac ze tworzenie mitu, ktory powtarzacie bylo okupione smiercia wielu lemingow.
Inne tematy w dziale Technologie