
I mamy kolejne, obfite opady śniegu na pograniczu Sahary i gór Atlas, konkretnie z miasta Warzazat w południowym Maroku. Zaraz tu przyjdzie bloger threeme i zgodnie z prawdą powie, że jest to zdjęcie z północnej, najchłodniejszej części Sahary, że jest to okolica górska, a przynajmniej pogranicze gór, że wysokości bezwzględne są znaczne, co ma wpływ na klimat (jest chłodniej niż na okolicznych nizinach), że mamy styczeń, najzimniejszy miesiąc na Saharze. I że w związku z tym taki śnieg to może nie normalka (klimat półpustynno-pustynny), ale nic nadzwyczajnego.
Prawdą jest też, że threeme co prawda nie wierzy w Boga, za to Pan Bóg wierzy blogerowi threeme.
Wystarczy popatrzeć na załączone zdjęcie:
Na zboczach wciąż leży śnieg, ale Stwórca już przygotował okoliczną roślinność na nadchodzące globalne ocieplenie.
Inne tematy w dziale Rozmaitości