Gdy się okaże już za dni dwanaście***
…to na salonie wszystkie blogi zgaście.
Logistyku, logistyku
Zostań w naszym saloniku.
Salon bez logistyka
Jest jak bez zębów motyka.
Logistyku nie bądź takiem
Zostań z nami – bądź Owsiakiem.
Było blogerów bez liku
To wszystko zero przy logistyku.
Mówią, że Kaczor coraz cieniej przędzie
Lecz kto nam to powie, gdy Ciebie nie będzie?
Powie to każda Ci statystyka
Nie ma salonu bez logistyka.
Zbłąkanymi bez Ciebie jesteśmy owcami
Kto wie, może nawet pójdziem z pisiorami?
…a gdyby umierać przyszło
Przypomnimy, co rzekł logistique
I powiemy to samo nad Wisłą.
Jego blog rozbili hejterzy
A on ciągle tylko w samo dobro wierzy.
On będzie patron blogów!
Bo dzieło zniknięcia
Bardziej twórcze jest w sobie
Niż cztery zwinięcia.
Bo gdy znikniesz z salonu, „Treny” pisać muszę
Wiesz, że nie dam rady, więc cierpię katusze.
