silalewicy silalewicy
222
BLOG

Deklaracja - czas lewicy

silalewicy silalewicy SLD Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

Czy SLD połączy się z Partią Razem? Czy Zjednoczona Lewica  powróci na scenę polityczną? I jaką formę przybierze to zjednoczenie – koalicji, jednej partii, wspólnych list wyborczych? Każde rozwiązanie jest – teoretycznie – możliwe. Najgroźniejsze dla PiS –u i najlepsze dla lewicy – to jedna partia, ale ta możliwość jest – jak na razie – niemozliwa. Fakt jednak pozostaje faktem. Lewica się jednoczy. Mnożą się, jak grzyby po deszczu, różnego rodzaju inicjatywy: portale, rozmowy, zapowiedzi spotkań. Jedną z ciekawszych inicjatyw jest portal „siła lewicy”, który propaguje połączenie się SLD i Parti Razem w jeden organizm polityczny. Na portalu ukazał się nawet swoistego rodzaju Manifest Polityczny pt. „Deklaracja – czas lewicy” w którym możemy m.in. przeczytać następującą – dość okrutną diagnozę: „Dopóki PO będzie w oczach większości Polaków główną partia opozycyjną, dopóty PiS będzie rządził w Polsce, ujawniając kolejne afery korupcyjne działaczy PO.”. Dość zasadne. Wniosek autorów – nastał czas lewicy. Poniżej publikuje fragmenty tego swoistego manifestu. Całość można przeczytać na:

www.sila.lewicy.pl


Deklaracja – czas zjednoczonej lewicy

Łatwość z jaką PiS przeprowadza w Polsce likwidacje demokracji liberalnej jest konsekwencją dezintegracji opozycji parlamentarnej i zniechęcenia tej części społeczeństwa obywatelskiego, która sprzeciwiała się polityce PiS.  Zwycięstwo lipcowych demonstracji przeciwko tzw. „reformie sądownictwa” zmieniło się w porażkę. Prezydent A. Duda podpisał ustawy, likwidujące w praktyce niezależność sądownictwa w naszym kraju, przeciwko którym protestowały na ulicach polskich miast setki tysięcy ludzi. Kryzys przywództwa w Komitecie Obrony Demokracji doprowadził  do utraty zaufania do tej organizacji, wśród części społeczeństwa polskiego. Jesteśmy także świadkami rozpadu partii „Nowoczesna”, która starała się reprezentować w Sejmie wyborców przywiązanych do liberalnych wartości. Walka społeczeństwa  obywatelskiego przeciwko wprowadzeniu w Polsce przez PiS „demokracji totalitarnej”, w której władza wykonawcza decyduje o kształcie i funkcjonowaniu władzy sądowniczej, będzie trwała dalej, jednak jej forma powinna się zmienić i przybrać także charakter projektu politycznego. Naturalnymi liderami społeczeństwa obywatelskiego są partie polityczne, te które dostały się do Sejmu, ale także te, które funkcjonują poza przestrzenią pozaparlamentarną. To one powinny rozpocząć proces integracji politycznej, to one powinny pokazać, że możliwe jest przekraczanie partykularnych interesów partyjnych – słowa te odnoszą się do SLD i Partii Razem – w interesie Polski i demokracji. Przypomnijmy wyniki wyborów do Sejmu z 2015 roku i podstawowe informacje dotyczące tzw. progu wyborczego.

W Polsce od 1998 roku w wyborach do Sejmu stosuje się (w skali kraju) próg 5% głosów dla partii i dla komitetów wyborczych wyborców oraz 8% dla koalicji partii. Wybory w 2015 roku wygrało PiS zdobywając 36% głosów co umożliwiło partii J. Kaczyńskiego samodzielne sformułowanie rządu, ponieważ obie partie lewicowe SLD i Partia „Razem” wystartowały w wyborach oddzielnie. SLD startowało jako koalicja z partia Palikota pod szyldem Zjednoczona Lewica  i uzyskała 7.6% głosów. SLD nie dostała się do Sejmu. Partia Razem uzyskała 3.6% głosów i także nie dostała się do Sejmu. 11.2% głosów zostało zmarnowanych. Lewica została wyeliminowana z polskiego parlamentu a PiS rozpoczął w naszym kraju likwidacje demokracji liberalnej. Dlaczego SLD i Partia Razem nie porozumiały się w 2015 roku? Najprawdopodobniej dlatego, że SLD zawiązało koalicję ze skrajnie libertyńska partią Palikota, co dla partii „Razem” występującej pod szyldem socjaldemokratycznym było nie do przyjęcia. Lewica dla partii „Razem” – ale także dla dużej części działaczy SLD - to przede wszystkim walka o poprawę  bytu warstw uboższych, które ucierpiały najwięcej w okresie transformacji ustrojowej. Warstwy te, po wprowadzeniu przez PiS reformy 500+, zostały zawłaszczone w dużej części przez tą partię i tylko autentyczna lewica może na polu reform społecznych konkurować z aktualnym obozem rządzącym, bowiem zarówno SLD jak i Partia „Razem” – w przeciwieństwie do PO i Nowoczesnej – zaaprobowały tą reformę od razu i jednocześnie zaproponowały jej ulepszenie. /.../ Tak więc te dwie partie są wiarygodne dla nowego wyborcy i nawet najostrzejsza kampania telewizji Kurskiego tego nie zmieni. Dla warstw uboższych lewica – SLD i Partia Razem – mogą być autentycznym gwarantem, że reforma ta nie zostanie cofnięta w razie  odsunięcia PiS –u od władzy. Na tym polega – miedzy innymi – siła lewicy w aktualnej sytuacji społeczno –politycznej w Polsce. Podkreślmy raz jeszcze – programy prospołeczne SLD i Partii Razem są identyczne. Obie partie są także – co w kontekście antunijnej polityki PiS jest niezwykle istotne - za utrzymaniem i pogłębieniem związku z Unią Europejską.  Zarówno działacze SLD jak i działacze Partii Razem rozumieją, że korzyści gospodarcze z przynależności do UE, to przede wszystkim dostęp do rynku europejskiego, dzięki któremu rozwija się przemysł w Polsce. Utrata lub ograniczenie tego dostępu  - polityka PiS może do tego doprowadzić - miałaby tragiczne konsekwencje dla polskiej gospodarki, wywierając negatywny wpływ na wykorzystanie istniejącego już potencjału produkcyjnego, a także nowe inwestycje i napływ kapitału. Korzyści jakie daje Polsce dostęp do rynku UE,  mają takie same znaczenie dla rozwoju gospodarczego naszego kraju– według niektórych ekonomistów większe – jak fundusze unijne. Biorąc pod uwagę, że od 60 do 80% społeczeństwa polskiego jest zwolennikami pozostania w UE i widzi korzyści wynikające z funkcjonowania naszego kraju w wspólnym rynku, bezdyskusyjna proeuropejskość i prounijność SLD i Partii Razem jest ogromnym kapitałem wyborczym. Obie partie deklarują przywiązanie do tradycyjnych wartości lewicowych takich jak tolerancja światopoglądowa, rozwiazywania konfliktów przy pomocy dialogu, otwartość na „innych” co w kontekście rozpętania przez PiS dwa lata temu psychozy antyimigracyjnej   będzie magnesem przyciągającym do zjednoczonej lewicy wyborców przesiąkniętych ethosem demokratycznym i liberalnym. PiS rozbudzając w polskim społeczeństwie nastroje ksenofobii i populistycznego nacjonalizmu, manipulują strachem przed „obcymi” (terroryzm islamski to ułatwia), gloryfikując „żołnierzy wyklętych”  doprowadził do powstania ideologii będącej mieszanką nacjonalizmu i mistycyzmu, która nas coraz bardziej oddala od cywilizacji europejskiej. Polityka jest funkcją kultury. Kultura PiS odwołuje się do szowinizmu i mistycyzmu, do irracjonalnych podkładów natury ludzkiej. Fundamentem kulturowym lewicy jest racjonalizm, działacze SLD  i Partii Razem rozumieją, że wspólnym symbolem ich polityki mógłby być Tadeusz Kotarbiński, wybitny logik, który czynnie walczył przeciwko nacjonalizmowi i klerykalizmowi i który był propagatorem racjonalizmu i świeckości w życiu społeczno – politycznym. Powtórzmy raz jeszcze –fundamentem kulturowym  SLD i Partii Razem jest racjonalizm, antyklerykalizm, świeckość państwa i walka z szowinizmem.

Połączenie SLD i Partii Razem w jedną partię (do której dołączyłyby inne stowarzyszenia lewicowe) miałoby także charakter czysto polityczny. Celem PiS jest takie spolaryzowanie sceny politycznej by jego głównym przeciwnikiem była PO, partia, która stała się symbolem korupcji w oczach wielu Polaków, nie tylko zwolenników obozu rządzącego. Ujawniając kolejne afery korupcyjne – a jest ich niestety bardzo dużo -  PiS gwarantuje sobie głosy mniej wyrobionych politycznie wyborców, którzy w swych decyzjach kierują się bardzo często doraźnymi emocjami. Dopóki PO będzie w oczach większości Polaków główną partia opozycyjną, dopóty PiS będzie rządził w Polsce, ujawniając kolejne afery korupcyjne działaczy PO /…/

Całość tekstu www.sila-lewicy.pl

silalewicy
O mnie silalewicy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka