„Złoty, a skromy” – ten greps z filmu „Kler” Wojciecha Smażowskiego zrobił karierę w idiomatycznej polszczyźnie.
Tekst wiceprezydenta miasta stołecznego nie ma takiej szansy. Zamieszczonemu na twitterze wpisowi:
Pawel Rabiej
@PawelRabiej
·
9 g.
Nocne obrady Sejmu dobitnie pokazały, że Polska mierzy się naraz z dwiema zarazami. Pierwszą - mniej groźną - jest #KoronawirusWPolsce. Drugą -
@pisorgpl
i Kaczyński. Wybory w maju to absurd i skrajny cynizm. Obie zarazy zabijają. I obie musimy w najbliższych miesiącach pokonać.
brakuje polotu, a przede wszystkim... lakoniczności.
A zatem proponuję skwitować go lakonicznie:
„Tęczowy, a brunatny"
Komentarze