sine sine
184
BLOG

W oparach absurdu

sine sine Kultura Obserwuj notkę 8

Pomysł Lema tworzenia wstępów, recenzji i komentarzy do nieistniejących w rzeczywistości dzieł nie istniejących w rzeczywistości autorów, o którym pisałem niedawno ( https://www.salon24.pl/u/sine/1080893,wielkosc-urojona-i-doskonala-proznia ), nie był oryginalny.

Za to jego realizacja była genialna.

Pomysł Słonimskiego i Tuwima tworzenia dodatków do primaaprilisowych dodatków do „Kuriera Porannego”, zawierających miscellanea prasowe, takie jak ogłoszenia, reklamy, recenzje, kroniki wypadków, przewodniki, zagadki, porady, przepisy kulinarne czy listy do redakcji, wykorzystujące pastisz, abstrakcję, zabawę czy kabaretowe gagi, też nie był oryginalny, i też był genialnie zrealizowany, o czym mogą się przekonać Czytelnicy zbioru „W oparach absurdu” (pierwsze wydanie w 1958 roku).  

Geniusz intelektualisty, erudyty i futurologa przejawiał się w ukrytych, acz trafnych trafnych prognozach manowców myśli ludzkiej wobec przerastających myśl ową problemów. 

Geniusz poetów ukazywał manowce codzienności i miał charakter raczej ludyczny niż intelektualny.  

W obydwu przypadkach absurd, zarówno najszerzej rozumiany, jak i zawężony do określonej problematyki specjalistycznej, odgrywał rolę zasadniczą.  

Czytając najnowsze, cieszące się największym zainteresowaniem publikacje ukazujące się na łamach S24 dochodzę do wniosku, że wielkości urojone osadzone w próżni doskonałej spowijają mimo wszystko opary absurdu. Opary czegokolwiek w próżni doskonałej? To wygląda na oksymoron...  

Ale to tylko paradoks.   


sine
O mnie sine

Nic ciekawego

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Kultura