sine sine
156
BLOG

Kiedy ranne wstają zorze...

sine sine Rozmaitości Obserwuj notkę 8

Moja świętej pamięci babcia Franciszka rzadko bywała złośliwa, ale wyjątkowo nie lubiła „kacapów”. Było to w Jej ustach określenie nader pojemne, obejmujące nie tylko wszystko to, co żyło po wschodniej stronie Bugu. Ulubionym „kacapskim” dowcipem babci Franciszki była parafraza słów pięknej pieśni kościelnej „Kiedy ranne wstają zorze”. Z kamienną twarzą opowiadała, że Nikita Siergiejewicz Chruszczow wstaje rano z łóżka, wychodzi na kołchozowe pole  i śpiewa: „Kiedy ranne wstają zorze/Tobie ziemia, a mnie zboże...”. To były czasy dostaw obowiązkowych... 

 Często zdarza mi się zaglądać na S24 z rana. I tam, kiedy ranne wstają zorze, @karolbadziag już nie może. Musi bo się udusi. Lubię Karola, a już szczególnie jego luźny stosunek do odmiany przez przypadki. Lubię też @Starego, co dzieła stwarza z niczego. Jego mistrzostwo przejawia się w pełni  w neologizmach tworzonych na potrzeby tytułów publikowanych felietonów. A ich treść wspaniale przeczy religjanckiemu twierdzeniu, że  i Salomon z pustego nie naleje.  

 Lubię też @noracha, ale to już większy kaliber. Bo u niego śpiewa żywioł wszelki, bądź przeklęty pisie wielki! Norach ma wymiar biblijny, jest niczym brodaty prorok  wieszczący i klątwy miotający. 

 Moja Trójca Prześwietna i dziś mnie nie zawiodła. Religijny felieton Karola pojawił się o 00.25, grubo przed porannymi zorzami. Admini nagrodzili jego gorliwość miejscem na SG i ilustracją. 

 Stary neofitą nie jest, więc się wyspał i odpalił tekst dopiero o 8.31. A Admini chyba zaspali, bo na razie próżno go szukać na SG. O! Już się przebudzili! 

 Norach najdłużej tłumił swój biblijny temperament. Ale ujrzawszy dzieło Starego dał mu upust o 8.47. Admini śpią albo nie wrócili jeszcze z mszy. Taka gmina… 

 Trójco moja prześwietna, jesteście z rana lepsi niż śmietana. A nawet lepsi niż piwo!  

 


sine
O mnie sine

Nic ciekawego

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości