Magda Gessler, niekwestionowany autorytet kulinarny przemierza kraj wzdłuż i wszerz. Dziś na prośbę elektoratu koalicji 13 grudnia odwiedza naleśnikarnię " Pod Pegazem " w Opolu.
Drzwi otwierają się z hukiem.
Magda: Co to ***** jest, co to za syf ?
Z zaplecza dobiegają stłumine szepty.
- Szefie, szefie, szefie z sali dobiegł huk, pewnie Magda przyjechała.
Niech pan wyjdzie, bo nas zje w kaszy. Szef wychodzi na salę.
- Słucham panią
- Poproszę kartę
- Do głosowania ?
- Nie *****wędkarską !
- Aha, o kartę menu pani chodzi ? To proszę
- Ale pan kumaty, pewnie po gastronomiku i Collegium Humanum ?
- A co pani taka nerwowa, członka pani nie lubi ?
- Cham ! Co cham mi zaproponuje ?
- Mamy tylko stare naleśniki. Wczorajsze.
- Z Farszem ?
- Tak
- A z jakim mięsem ?
- Kaczyzna, ludzie sobie po wyborach chwalą.
Ostro przyprawiamy, a będziemy przyprawiać jeszcze ostrzej. Będzie HOT.
- Proszę podać
- Dziewczyny naleśniki na kaczyźnie. Raz !
- Proszę
- Co to *****jest ? ! ! Co za syf ? ! !
Koniec
Posłowie *
Po swawolach " kulinarno - politycznych " posłanki Jachyry nieroztropnie uznałem, że nic głupszego/zabawniejszego ( niepotrzebne skreślić ) spotkać mnie już nie może. A jednak...i chyba to jeszcze nie koniec.
* Info dla elektoratu koalicji 13 grudnia, czyli MWzDM. Nie mylić określenia " posłowie " z wyrazem " członki " Członek nie jest z tym wyrazem tożsamy w żadnym znaczeniu i kontekście.
( zdj. z Sejmu RP )