Panie Premierze nie będę już do Pana pisał bo nie mam już znaczków poza tym moja załatwiła mi stróżowanie na parkingu na Bemowie,na razie na"czarno"a potem jak sie im nadam to mnie zatrudnią.Tylko jak ja sie moim składakiem z Powiśla na Bemowo o 4 rano dodrapie to ja sam nie wiem.A widzi Pan ledwie Pan program ekonomiczny w Sejmie ogłosił i już zaczynają przyjmowac do roboty.Ci bizmesmeni to wiedzą,że jak nie będą tworzyć miejsc pracy to Pan im VAT dowali,że aż usiądą.Dowalić im Panie Premierze VAT niech głów nie podnoszą i się słuchają władzy.Panie Premierze mogę w podaniu o pracę napisać,że pracowałem dla Pana? to wtedy łatwiej mi będzie zostać ochroniarzem.Powiem,że pracowałem w BOR-ze jak się wyda,że nie to powiem,że robiłem w Borze Tucholskim u szwagra,żeby Pana nie ciągali.Panie Premierze i moja rada jest ostatnia dla Pana,niech się Pan z Polską pogodzi.Widzi Pan Komorowski,mówią,że on przyciężkawy jest ale z profesorem Nałęczem pójdą za rok w Marszu Niepodległości,może Nałęcz to jakieś kominiarki pozałatawia albo i bejsbola dla Prezydenta,sam to pewnie weźmie jakąś gumową lolę bo to profesor jest.Oni Panu mogą natłuc jak Pan będzie szedł z Kolorowymi.Kto z Kolorowych Pana obroni? Kto? red.Sztuka albo może ten Biedroń,czym on Pana obroni?,może będzie torebką machał,on nawet na tych obcasach to uciec nie zdąży jak naziole od Kaczyńskiego ruszą.Niech się Pan pogodzi z Polską i z Polakami i niech Pan czuje co w trawie piszczy bo inaczej to będziecie razem z ministrem Rostkowski bookować bilet do Londynu,a szkoda by było.Bo Polska jest tylko jedna Panie Premierze.
Będę już kończył i pozdrawiam
moja poszła gdzieś z Romanem
więc tylko ja Pana Pozdrawiam
PS.Mnie to się nie podoba,że moja teraz wszędzie z Romanem chodzi ale co ja mogę powiedzieć Romanowi jak to kolega mój jest i ma stały dochód.Trochę moją zaniedbałem przez tą pracę dla rządu.
Inne tematy w dziale Rozmaitości
