Slepa manka Slepa manka
593
BLOG

Z frontu walki o prezydenturę - widziane z USA

Slepa manka Slepa manka Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

image

Na początek przejdę do wyjaśnienia Panu Białasowi, na czym polegała walka z amerykańską, imperialistyczną stonką ziemniaczaną zrzucaną z amerykańskich samolotów na polskie, kochąjace socjalizm ziemniaki. Wiem to od moich ś.p. rodziców. Otóż w roku 1951 wszystkie polskie kołchozy dostały radziecki, antyimperialistyczny azotox, w odpowiedzi na plagę stonki ziemniacznanej, która nawiedziła kołchozy rok wcześniej. Rodzice moi pamiętali hasło z tamtych czasów: „albo stonka albo my”, oraz „śmierć imperialistycznej stonce amerykańskiej”. Jakoś imperialistyczna stonka dziwnym trafem ominęła ziemniaki kułaków, więc UB wzywało rolników, oskarżając niektórych o sabotaż, zwłaszcza że niektórzy rolnicy dostarczyli im niezbitych dowodów. Otóż rolnicy wwśród nich m.in. moi rodzice mówili wprost, że po prostu jak tylko stonka się pojawiła, to po prostu ją zbierali z ziemniaków i następnie ją palili w papierowych torbach. Była to ciężka i bardzo żmudna praca. Warto przypomnieć Panu Białasowi, że w czasach stalinowskich rolnik który posiadał powyżej 1,5 ha. ziemi uprawnej był z definicji traktowany jako wróg ludu.

Ale nasze specsłużby nie dały się zwieść tym bajeczkom, opowiadanym im przez wrogów socjalizmu i oskarżały kułaków o przerzucanie tej zebranej stonki na socjalistyczne, kołchozowe, miłujące pokój ziemniaki. UB odniosła więc ku zadowoleniu Pana Białasa ogromny sukces, aresztując rolników-kułaków, którzy to mieli przerzucać stonkę na kołchozowe pola. Ale w te bzdury nie chcieli uwierzyć w centrali UB, więc w ramach oczywiście zwycięskiej walki z imperializmem propaganda PRL donosiła, jak to stonka ziemniaczana zaczynała być zrzucana z amerykańskich samolotów na nasze miłujące pokój, socjalistyczne ziemniaki w kołchozach. Jakoś dziwnym trafem nie udało sie zestrzelić czy też przejąć żadnego amerykańskiego samolotu z imperialistyczną stonką.

W ramach tej walki sprowadzono do GS-ów ogromne ilosci antyimperialicznego azotoxu, produkcji radzieckiej, który to miał dać zdecydowany odpór amerykańskiej imperialistycznej stonce, która to od tej pory miała być zrzucana z imperialistycznych samolotów. Niestety nie udało się przechwycić żadnego samototu amerykańskiego ze stonką, ale stonka jakoś dziwnym trafem omijała pola kułaków. Ta wredna imperialistyczna stonka upodobała sobie kołchozowe, socjalistyczne ziemniaki. Więc ku zwycięstwu z imperialistyczną stonką, sypnięto radzieckim azotoxem na socjalistyczne miłujące pokój kołchozowe ziemniaki, ale po tym azotoxie ziemniaki zaczęły więdnąć, zaś kułackie ziemniaki rosły. Jakoś trudno było przekonać polskich opornych, antypostępowych kułaków do stosowania azotoxu radzieckiego, więc propaganda nie miała innego wyjścia, jak zwalić winę na imperialistów, którzy to chcieli zagłodzić klasę robotniczą w miastach.

Tak więc znowu polscy kułacy, Panie Białas uratowali Polskę przed głodem, gdyż w tamtych czasach ziemniaki były jednym z podstawowych artykułów żywnościowych.

Wracając do tematu głównego czyli zamieszek które to ogarnęły USA, trzeba na to spojrzeć jako kolejny etap brutalnej walki o władzę, pomiędzy obozem który reprezentuje Trump, a obozem który reprezentuje Biden, wiceprezydent z czasów Obamy. W związku z tym musimy spojrzeć na to przez pryzmat władz stanowych, gdyż tylko wtedy można zrozumieć i widzieć głównych graczy, uwzględniając koronawirusa i rabunki pod prekekstem rasowym.

Od czasu wyboru Trumpa na prezydenta USA pokonany obóz demokratów, miał cztery lata, by przygotować nowego kandydata i dać mu program na tyle atrakcyjny, by mógł nim przyciągnąć wyborców, tak jak to demokraci wykreowali Obamę, jako kogoś nowego z programem typu „change”. Zamiast tego całą uwagę demokraci skupili na beznadziejnej walce, która to miała usunąć Trumpa z urzędu. Wiemy jakie były losy tzw. „russiangate”, w której to starano się za wszelką cenę udowodnić, jak to ruscy pomogli wybrać Trumpa na prezydenta, oraz jak to Trump realizuje politykę Putina. Wiemy że cała russiangate zakończyła się kompletną katastrofą pod każdym względem dla demokratów. Więc zamiast podsunąć zupełnie kogoś nowego, który miałby szansę na równorzędndą walkę o prezydenturę z Trumpem, elity partii demokratycznej postawiły na skorumpowanego, z postępującą demencją Joe Bidena, wiedząc doskonale że Biden w uczciwej walce nie ma żadnych szans pokonania Trumpa. Podczas ostatniej kampanii demokraci wystrzelali się ze wszystkich możliwych haków na Trumpa, tak że prawie niemożliwe jest znaleźć teraz kolejne haki, które mogły by zapewnić zwycięstwo Bidenowi.

Zaś na Joe Bidena jest akurat mnóstwo haków, tak że republikanie nie muszą się specjalnie wysilać, gdyż sama postać Bidena daje kompromitujące dowody niemal każdego dnia. A to korupcja na Ukrainie, a to molestowanie seksualne, do tego jeszcze dochodzi starcza demencja. Dlaczego więc demokraci zdecydowali się na Bidena, wiedząc że każdy dzień będzie dla ich partii katastrofą, jeśli go będą promować?

Otoż korupcja w elitach partii demokratycznej jest tak ogromna, że jakikolwiek nowy klandydat, musiałby zacząć od osuszania bagna partii demokratycznej, a to aznaczałoby wyautowanie i całkowite odsunięcie od jakiegokolwiek wpływu stare sadziedziałe, skorumpowane elity wraz z rodzinami.Tak więc Joe Biden jest jedynym kandydatem gwarantującym starym elitom partii demokratycznej przetrwanie, oraz udział we władzy w razie zwycięstwa Joe Bidena.

Ponieważ po upadku „russiangate” z którą to elity partii demokratycznej wiązały ogromne nadzieje , okazało się że Trumpa nie da się pokonać w bezpośredniej walce na argumenty, zdecydowano się na rozwiązania pośrednie. Ponieważ do wyborów partiia demokratyczna jest kompletnie nieprzygotowana, bez jakiegokolwiek programu, więc musiano sprokurować jakiekolwiek wydarzenie, które wykazałoby że Trump jest fatalnym gospodarzem, nie radzący sobie z niczym, więc musiano poszukać jakiś środek zastępczy.

Demokraci mając do dyspozycji główne środki masowego przekazu, kiedy w Chinach wybuchła tzw. pandemia koronavirusa, czekały starannie przygotowane do ataku na Trumpa, kiedy tylko koronavirus pojawił się w USA.

Większość Polaków w Polsce kompletnie nie rozumie faktu, że prezydent USA w polityce wewnętrznej stanów nie ma nic do gadania-za wszystko jest odpowiedzialny gubernator oraz parlament stanowy. Jest to najważniejszy punkt, aby zrozumieć, dlaczego w stanach rządzonych przez demokratów przypadków chorób związancyh z koronavirusem było ponad 80%, głównie w najtwardszych jądrach, takie jak New York, California Illinois, Massechusets, Minnesota. W tych stanach zanotowano najwięcej przypadków tej choroby. Trump mógł wtedy wkroczyć z interwencją federalną, o ile gubernator danego stanu, ogłosiłby stan klęski żywiołowej i poprosił o środki z budżetu federalnego. Jednak żaden z gubernatorów tego nie zrobił, bojąc się, że wtedy przed przyznaniem pomocy federalnej, Trump zarządziłby kotrolę i okazałoby się że żadnej pademii nie ma, oraz że ilość zachorowań jak i śmiertelność jest na poziomie łagodnej grypy. Najgorszymi konsekwencjami mogłoby być to, że zamknięto gospodarki zupełnie niepotrzebnie, gdyż jak pokazano na przykładzie liczb z Chicago, tak naprawdę na tzw. koronawirusa umarło ponad dwieście osób głównie powyżej 60 roku życia. Zaś 92 % zmarłych, którym to przypisano koronavirusa, zmarło wskutek wcześniejszych innych, długotrwałych przewlekłych chorób. Ponadto głównymi ogniskami koronavirusa okazały się domy starców.

Zgodnie z polityką demokratów walki o prezydenturę Joe Bidena, tzw. pandemia koronawirusowa okazała się spektakularną klęską dla demokratów, ponieważ zamknięto gospodarki przyczyniając sie w ten sposób do największego w historii USA bezrobocia. Więc aby to wszystko ukryć, sięgnięto znowu po środki zastępcze. Na każdego jednego koronavirusiarza uległo zniszczeniu ok. 380 stanowisk pracy. Dlatego też aby zniwelować te tragiczne dane dla demokratów, dla których to pracują korporacyjne oraz główne elektroniczne media, każdy przypadek chorób układu dróg oddechowych jest w stanach zarządzanych przez demokratów podciągany pod koronawirusa.

Celowo pomijam problem szczepionek, gdyż moim zdaniem z punktu walki o prezydenturę szczepionki na koronavirusa są problemem pobocznym.

Skoro koronavirus okazał sie niewypałem mogącym w każdej chwili wybuchnąć w twarz demokratów i unieszkodliwić ich na okres wyborów, należało uruchomić jakiś kolejny temat zastępczy. Tym razem padło na problem zawsze aktualny w USA, a mianowicie problem rasowy. Musiał on być pod pełna kontrolą demokratów, a więc musiał się on narodzić w stanie zarządzanym przez demokratów.

Sprawa Georga Floyda rozniosła się błyskawicznie na wszystkie niemalże stany, ale znów główny ciężar pozostał w stanach zarządzanych przez demokratów. Największe zamieszki wybuchły, identycznie jak koronawirus w stanch zarządzanych przez demokratów. I znowu okazało się że największe grabieże i towarzyszący im powszechny bandytyzm stał sie udziałem New York, California, Illinois, Minnesota.

Na filmikach youtube widać wyraźnie, że przoduje w grabierzach i bandytyzmie rasa czarna. Jak również można zauważyc że ponad 90% złodziei i bandytów rabujących sklepy to afroamerykanie. Na filmikach widać również, jak policja przygląda się bezczynnie, jak młodzi bandyci rabują sklepy i nie kwapi się z żadną interwencją. Wiem, że policja w Chicago miała rozkaz nie interweniować. I chyba słusznie, bo każdy czarny bandyta mógłby oskarżyć policjanta o rasistowską interwencję. Zdaniem czarnej burmistrzyni Chicago, młodzi czarni muszą sie wyszumieć.

Symbolem zamieszek pozostaje filmik na youtube, w którym to młodej białej dziewczynie czarnuch rozkazał przepraszać za to że jest białą rasistką z definicji.Przerażona dziewczyna spełniłaby każde żądanie czarnego bandyty, byleby ją zostawil w spokoju, byleby ujść z życiem.

Niektórzy czarni bandyci podczas rabunku nie mieli masek na twarzy nie zważając czy ktoś ich filmuje, tak jakby ktoś u władzy zapewnił im bezkarność. Duże firmy, które miały pieniądze by się ubezpieczyć od kradzieży, odzyskają pieniądze z ubezpieczenia, natomiast małe biznesy, które nie stać było na składki ubezpieczeniowe, znikną bezpowrotnie. Do dzisiaj na facebooku czarni bandyci handlują zrabowanymi rzeczami według raportów FBI i dalej robią to bezkarnie, zaś facebook nie widzi żadnego powodu, by blokować strony rabusiów.

Warto jeszcze raz wspomnieć, że głowne akty grabieży i wandalizmu wystąpiły w stanach zarządzanych przez demokratów. W odpowiedzi na zamieszki Minneapolis chyba zlikwiduje policję, więc mieszkańcy stanu będą zdani wyłącznie na siebie. Burmistrz Chicago również się zastanawia nad rozwiązaniem policji, więc chyba w stanach zarządzanych przez demokratów wrócą klasyczne czasy dzikiego zachodu jakie pamiętamy z westernów Johna Wayna, w których to posiadanie broni i umiejętość posługiwania się nią, czyniła normalnych ludzi teoretycznie równymi wobec bandytów. Zresztą podczas ostatniego weekendu w Chicago było ok. 50 starć pomiedzy gangami murzyńskimi, około 30 zostało postrzelonych, z czego 4 śmiertelnie.

Jak się okazuje 75% czarnych nie ma trwałych rodzin, są to osoby bez ojca, zaś matka nie wie tak naprawdę z kim ma dzieci. Więc dzieci pozostawione bez rodziny bardzo łatwo wstepują na drogę przestępstwa, gdyż tylko w gangu widzą swóją karierę i próbę poprawienia swojego losu. Myślę że Pan Białas przestanie się wraz z innymi użalać nad losem afroamerykanów, jak to ich straszliwie gnębią biali, którzy ich postrzegają jak XIX-wieczni plantatorzy z książki „Chata wuja Toma”.

Zaraz po wybuchach grabieży i bandytyzmu, w których to czarni bandyci potraktowali śmierć Georga Floyda, jako pretekst do zamieszek i rabowania, Joe Biden powiedział zdecydowanie, że protesty powinny być kontynuowane. Jeśli taki program ma wynieść Bidena do prezydentury, to widać że elity partii demokratycznej nie mają żadnego sensownego programu naprawy amerykańskiej gospodarki. Jak widać z dotychczasowych faktów, demokraci z Joe Bidenem jako przywódcą, chcą przejąć władzę na trupie gospodarki, a ich jedynym środkiem prowadzącym do celu, jest wywołanie jak największego chaosu, by pokazać Amerykanom, jak Trump sobie nie radzi z gospodarką i nie jest w stanie wraz ze swoją ekipą rozwiązać żadnego z palących problemów.

Więc spodziewajmy się dalszego chaosu czynionego przez zwolennikow partii demokratycznej. Myślę że sprawa koronawirusa wróci jeszcze do kampanii prezydenckiej, oczywiście w wybranym czasie przez demokratów.

Zawsze decydujące w kampaniach wyborczych w USA były bezpośrednie starcia przed kamerami telewizyjnymi. Nie wyobrażam sobie równorzędnego starcia Trumpa ze skorumpowanym i z zaawansowaną demencją Bidenem. Być może partia demokratyczna szykuje w wielkiej tajemnicy jakąś podmianę Joe Bidena na kogoś młodszego i bardziej charyzmatycznego od Joe Bidena. Dużo mówi się o Michelle Obama jako kandydatury partii demokratycznej. Oznaczałoby to przejęcie partii demokratycznej od gangu Clintonów, ale dla partii demokratycznej taka zmiana odcięłaby ją od białych sponsorów, gdyż w tych niepewnych czasach jakie nastąpiły teraz, duża część czarnej społeczności, tej ciężko pracującej i obrabowanej przez gangi czarnych rabusiów, nigdy nie zagłosowałaby na partię demokratyczną, widząc co ich czarni bracia wyrabiają. Na pewno woleliby jakiegokolwiek białego rasistę, który zapewniłby porządek w kraju. Trzeba powiedzieć, że ta czarna ciężko pracująca społeczność to poważny i decydujący elektorat dla partii demokratycznej.


Slepa manka
O mnie Slepa manka

jak wszyscy przecietni

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka