Ciężkie czasy przyszły, o wszystkim trzeba pisać po pięć razy. Niestety pisiory o tej konieczności zapominają. Ja zaś się powtarzam:
J.O. Syzyf odstawia tu syzyfowe prace przekonując nas, że wszystkie komisje badające wypadki lotnicze na świecie są tak durne jak nasza. A może tak być i może to być prawda? Takie czasy.
Rekapitulacja:
Wrócić zatem wypada do problemu rzekomo zbliżonych katastrof lotniczych, które mają być analogią. Wszystkie analogie były pozorne gdyż:
- Proszę wskazać katastrofę analogiczną, w której znaleziono ślady trotylu czy innego materiału wybuchowego.
- Proszę wskazać katastrofę analogiczną, w której mamy do czynienia z oficjalnym dokumentem prokuratury z oględzin terenu, z którego wynika, że bezpośrednio po katastrofie owych zniszczeń naziemnych nie było.
- Proszę wskazać katastrofę analogiczną, zniszczenia naziemne nie mogły być dokonane przez jeden samolot (radiolatarnia, linia wysokiego napięcia).
Nie ma, więc szukanie analogii z innymi katastrofami jest chybione. Szczególnie ten papier z oględzin rosyjskich prokuratorów jest niewygodny. Jeśli oni nawypisywali nieprawdę to jest jeszcze gorzej, niż jeśli prawdę. Materiał dowodowy przekazany przez stronę rosyjską staje się niewiarygodny.
A skoro nic nie wiadomo na pewno, to prac skończyć nie można.
Kilka zdań wyjaśnienia:
1. Mam chwilowo dość kłapania bredni o niewyszkolonej załodze.
2. Mam chwilowo dość kłapania bredni o Sasinie.
3. Mam chwilowo dość kłapania bredni o Kaczafim wysyłającym brata.
Kwestie te są omówione po wielokroć i obecnie wypisywanie pierdół na te tematy szczególnie przez trolle w stylu Chirla, etc etc musi być traktowane jako wrzutki. Będę kasował bez ostrzeżenia.
4. Zabanowanych odbanuję jak mi przyjdzie ochota.
5. Maskirowce mówimy nie ale nie banujemy, przynajmniej na razie. Szczególnie nie banujemy Piko bo z A-Temem kto wie?
Jak jakiś troll chce dyskutować na w/w tematy to niech zrobi wpis u siebie.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka