Prokuratora bada ten trotyl i coś nie może wybadać. Czy to jest normalne, że badania materiałów wybuchowych po 3 latach są niezakończone? Niech mię tu autotyteta międzynarodowe oświecą, że taka praktyka przy badaniu katastrof jest, że przez tyle lat nie mogli. Właśnie znowu pojechali i znowu znaleźli:
http://www.rp.pl/artykul/192639,1036211-Prokurator-i-biegli-zostana-dluzej-w-Smolensku--Wezma-ze-soba-probki-.html
http://www.rp.pl/artykul/10,1036054-Detektory-dzialaja-tak-jak-jesienia.html
Ja się pytam, jak Komisja Millera mogła zakończyć śledztwo nie przeprowadzając badania spektrometrami (nazwa kodowa: bipacz)??? Niezależne dochodzenie niezależne badania nie? Czy nie przeprowadzenie tych badań dowodzi braku zainteresowania owej komisji przebiegiem katastrofy?
Aby ocenić poczynania prokuratury brakuje nam podstawowych danych:
- Na ilu próbkach laboratorium nie wykryło śladów trotylu (20?) i ilu nie przebadało?
- Czy spektrometry na tych próbkach, które badało laboratorium wykryły ślady czy nie wykryły?
- Co (jaka substancja) powodowało fałszywe alarmy (rzekomo fałszywe, czyli prawdziwe?)
- Czy badania pirotechniczne z 7 kwietnia 2010 i 10 kwietnia wykazały trotyl czy nie?
Jak wiadomo samolot z śladami trotylu naniesionymi przez żołnierzy nie mógłby wystartować. Pies podnosi alarm, nie wiadomo, czy reaguje na stary trotyl czy ktoś nie wsadził bomby do fotela, wszystko trzeba pruć i sprawdzać). Ponieważ pies ma większą czułość niż bipacz więc szczeka za każdym razem. Jak widać w środku nie mogło być żadnych śladów przed wylotem i opowiadanie o żołnierzach to brednia. Z kolei na centropłat nie mogli żołnierze go nanieść.
Wróćmy zatem do poglądu, że Komisji Millera nie interesował przebieg katastrofy. Jest on obecnie dość oczywisty dlatego nikt nie podnosi wniosku, że trzeba rozpocząć badania od zera w innym składzie. Innego składu bowiem nie ma.
Kilka zdań wyjaśnienia:
1. Mam chwilowo dość kłapania bredni o niewyszkolonej załodze.
2. Mam chwilowo dość kłapania bredni o Sasinie.
3. Mam chwilowo dość kłapania bredni o Kaczafim wysyłającym brata.
Kwestie te są omówione po wielokroć i obecnie wypisywanie pierdół na te tematy szczególnie przez trolle w stylu Chirla, etc etc musi być traktowane jako wrzutki. Będę kasował bez ostrzeżenia.
4. Zabanowanych odbanuję jak mi przyjdzie ochota.
5. Maskirowce mówimy nie ale nie banujemy, przynajmniej na razie. Szczególnie nie banujemy Piko bo z A-Temem kto wie?
Jak jakiś troll chce dyskutować na w/w tematy to niech zrobi wpis u siebie.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka