belaburyl belaburyl
139
BLOG

Sojusznicy nasi i nie nasi

belaburyl belaburyl Polityka Obserwuj notkę 0

 Janusz Korwin-Mikke, krytykowany za domniemaną rusofilię, może i ma trochę racji. Wystarczy posłuchać komentarzy serwowanych przez polskie media na temat tego, co Rosja wyczynia na Ukrainie. Podobno (ale jak tu nie wierzyć polskim, niezależnym mediom) Putin wspiera separatystów militarnie dostarczając im najnowszej broni, dosyła sprzęt bojowy, szkoli bądź deleguje wojskowych specjalistów i dowódców, a rosyjscy żołnierze – oczywiście w przebraniach „zielonych ludzików” – biorą nawet bezpośredni udział w akcjach zbrojnych. To się nazywa sojusznik! Na takim sojuszniku można polegać! Taki sojusznik nie zawiedzie!

Nie to, co nasi sojusznicy. W mrzonki powtarzane do tej pory bez mrugnięcia okiem, że NATO udzieli nam natychmiastowej i skutecznej pomocy, zaczynają wątpić nawet nasi politycy, Niemcy wspaniałomyślnie dozbroili nas swoimi „Leopardami” z demobilu, a Amerykanie za grube pieniądze (za to bez offsetu) wyzbyli się na rzecz polskiej armii swoich F-16, które – jak wiadomo – nawet ze wzbiciem się w powietrze mają spore kłopoty.

I Premier Donald Tusk i szef MON, min. Siemoniak powinni więc dobrze się zastanowić, czy nie pora dokonać zasadniczej volty politycznej, skoro już nawet wysocy rangą urzędnicy White House mówią otwartym tekstem, że sojusz Polski z USA jest „niewiarygodnie silny”. No właśnie: „niewiarygodnie”…

belaburyl
O mnie belaburyl

Po moich słowach mnie poznacie :)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka